Zostały minuty do rozpoczęcia eliminacji sztafet mieszanych podczas mistrzostw świata w Eugene. Wiadomo już, że zarówno w kwalifikacjach jak i ewentualnym finale nie pobiegnie Anna Kiełbasińska. Taką informację przekazał Michał Chmielewski z TVP Sport, powołując się na wypowiedź wiceprezesa PZLA, Tomasza Majewskiego.
Brak w składzie tegorocznej rewelacji budzi kontrowersje. Kiełbasińska regularnie biegała w tym sezonie poniżej 51 sekund. Sprinterka wydała w tej sprawie specjalne oświadczenie. Wynika z niego, że trenerzy dopiero wczoraj dowiedzieli się o nowych zasadach, które obowiązują od jesieni 2021.
Wcześniej zawodniczka miała być zapewniana, że wystartuje jedynie w finale miksta i pod tym kątem przygotowała plan treningowy. Kiełbasińska odmówiła startu w dwóch biegach, po czym została poinformowana, że w takim razie nie pobiegnie w żadnym.
Anna #Kiełbasińska przysłała właśnie do dziennikarzy oświadczenie w swojej sprawie. Wrzucam w całości. Opinie i komentarze zostawiam państwu#lekkoatletyka @sport_tvppl pic.twitter.com/g1sqw2OmTO
— Michał Chmielewski (@chmiielewski) July 15, 2022
Nowe zasady o jakich wspomina zawodniczka to m.in. jednolite dla wszystkich ustawienie sztafety mix (MEN-WOMEN-MEN-WOMEN), oraz możliwość wymiany tylko 1 zawodnika między eliminacjami a finałem.
W eliminacjach pobiegniemy w rozstawieniu: Kajetan Duszyński, Iga Baumgart-Witan, Karol Zalewski, Justyna Święty-Ersetic. Poza Kiełbasińską zabraknie też zatem najlepszej Polki tego sezonu, Natalii Kaczmarek.
Trzeba przyznać, że mistrzostwa świata zaczynają się dla nas od małego trzęsienia ziemi.