Zgodnie z ostatnią polityką światowej i europejskiej federacji lekkoatletycznej, w trakcie trwającym Mistrzostw Europy w Lekkiej Atletyce w Rzymie, odbędzie się bieg masowy dla amatorów. Jest to akcja mająca na celu zachęcić do udziału w wydarzeniu kibiców. Podobne wydarzenia odbyły się podczas pierwszych Mistrzostw Świata w Biegach Ulicznych jesienią 2023 roku. Kolejne są przed nami.
Bieganie to sport, który więcej osób uprawia niż angażuje się w kibicowanie. World Athletics i European Athletics chcąc wykorzystać popularność biegania jako sportu masowego, od jakiegoś czasu stawiają na organizację biegów amatorskich podczas imprez mistrzowskich. We wrześniu 2023 roku w trakcie pierwszych Mistrzostw Świata w Biegach Ulicznych w Rydze rozegrano biegi dla amatorów z całego świata. Bieg na dystansie 5 kilometrów wygrał Polak, Krzysztof Żygenda. Uzyskał wtedy czas 14:44. Dobrze zaprezentowali się też nasi biegacze na dystansach mili i półmaratonu.
Kolejną okazją do ścigania podczas wielkiej imprezy, amatorzy otrzymają już w Rzymie. O godzinie 10:30 wystartuje bieg na 10 kilometrów. Start imprezy nastąpi godzinę po biegu mistrzowskim kobiet dokładnie z tego samego miejsca, a część trasa będzie wiodła ulicami, na których rozegrana zostanie wcześniej walka o medale mistrzostw świata. Podczas tego biegu, nasz wysłannik, Tomasz Koprowski powalczy zarówno o dobry rezultat jak i pokaże jak wygląda organizacja takiego biegu.
W najbliższym czasie amatorów zobaczymy podczas biegów organizowanych w Paryżu przy Igrzyskach Olimpijskich. Tam zapisy są już niemożliwe. Jednak w przyszłym roku odbędą się pierwsze Mistrzostwa Europy w Biegach Ulicznych. Amatorzy wciąż mogą zapisywać się na biegi w Brukseli i Leuven. Podczas belgijskiej imprezy można wystartować na dziesięć kilometrów, w półmaratonie i maratonie.
Nasi długasi to amatorzy , więc ta impreza to szansa dla nich. Zalewski i inni do boju.
Polacy powinni z amatorami i amatorkami pobiec. Wstyd biegać z zawodowcami . Do tego dalej ta tragedia do oglądania będzie w Paryżu od naszych amatorek za publiczne pieniądze . Lepiej chyba finansować polskie matki w potrzebie …
Ja najbardziej lubię i zawsze z niecierpliwością czekam na tłumaczenia dlaczego nie wyszło 😉
Chyba za ciepło im było nad Tybrem. Żenada . Albo zatrucie włoskim glutenem.