Adam Nowicki – to mój 4 maraton w ciągu 8 miesięcy. Rozmowa przed Mistrzostwami Polski

W niedzielę 28.04 o godzinie 9 wyruszą na trasę maratończycy walczący o miano najlepszego Polaka na dystansie maratonu. 12. edycja DOZ Maratonu Łódź będzie jednocześnie szansą na uzyskanie kwalifikacji na tegoroczne Igrzyska Olimpijskie, które odbędą się w Paryżu. 
Co do powiedzenia przed biegiem miał Adam Nowicki?

Henryk Szost:
Adam Nowicki, po Sewilli nam troszeczkę zniknąłeś. Tam były dość duże oczekiwania chyba
i Twoje i wszystkich Twoich kibiców na to, że powalczysz o to indywidualne minimum.
Powiedz mi, jak się czujesz przed tymi Mistrzostwami Polski, czy już troszkę odpocząłeś,
zregenerowałeś się, jak to u Ciebie wygląda?

Adam Nowicki
Ciężko mówić o regeneracji I odpoczynku, to będzie mój czwarty maraton w ciągu 8
miesięcy, więc no świeży nie jestem, natomiast przygotowywałem się solidnie na ten bieg,
przygotowania trwały 8 tygodni. Nigdy nie biegałem maratonu 10 tygodni po maratonie, więc
sam jestem ciekaw jak zareaguje organizm. Na pewno będę walczył o każdą sekundę, aby
uzyskać jak najlepszy rezultat.
W Sewilli bardzo chciałem powiedzieć dobry wynik, było sporo ryzyka jeśli chodzi o trening,
ale kto nie ryzykuje, nie biega mocnych wyników, sam o tym bardzo dobrze wiesz. No i po
prostu trenowałem mocno, wyszło jak wyszło, myślę, że kolejnym razem wyjdzie na pewno
lepiej.

HS
Te ostatnie przygotowania, rozmawialiśmy wcześniej, spędziłeś w domu, trzeba było trochę
pobyć z rodziną?

AN
Tak, oczywiście, ponieważ właśnie w przygotowaniu do Seville’i praktycznie nie było mnie na
miejscu, więc musiałem poświęcić też ten czas trochę rodzinie. W domu używałem też
namiotu hipoksyjnego, więc jestem ciekaw, jak to odda.

HS
Powiedz mi, jaki kilometraż tygodniowy plus minus Ci wychodził teraz, jak trenowałeś do
tego maratonu?

AN
Teraz dość mały, biorąc pod uwagę kilometraż tygodniowy, jaki normalnie robię przy
maratonach, gdzie jest to około 180, 190, nawet pod 200km/tygodniowo. Teraz biegałem
mniej, około 160 kilometrów, 150. Zdarzały mi się drobne problemy zdrowotne, jakieś wirusy, w trakcie tych ośmiu tygodni. Ale jestem pozytywnie nastawiony i myślę, że na takiej świeżości mogę coś pobiegać.

HS
Razem z Mateuszem macie Sewillę w nogach. Mateusz bardzo mocno pobiegł. Czy myślisz,
że nie zostawiło to u Was zbyt dużego śladu? Jeżeli będzie tak gorąco, jak ma być, czyli
powyżej 20 stopni, no to trochę może dać w kość na tej drugiej części dystansu.
Czy nie sądzisz, że inni zawodnicy, którzy są wyświęceni, mogą to wykorzystać?

AN
Tutaj jeśli chodzi o rywalizację, to tak na dobrą sprawę trasa nas zweryfikuje i to będzie
najważniejsze. Ciężko mówić coś, co będzie. Jeśli chodzi o warunki, no ja jestem
doświadczonym zawodnikiem, jeśli chodzi o wysokie temperatury, bo biegałem na
Mistrzostwach Świata w Budapeszcie, które były bardzo ciężkie, bo na 40 kilometrze polska
biało-czerwona flaga mi się zlewała, więc są to ciężkie doświadczenia, czyli igrzyska w
Tokio. Jutro też będzie ciepło, ale na pewno nie aż tak, jak to było w Tokio, czy jak to było w
Budapeszcie. Jeśli chodzi o Sewillę, no to na pewno tak, no czuję to w nogach. W tych
przygotowaniach czułem, że ten maraton jednak był, no ale jak tylko mogłem, starałem
sobie z tym radzić i realizować założenia treningowe.

HS
Adam, powodzenia jutro, życzę Wam wszystkim dobrego biegu i jak najlepszego wyniku.