Rekordowa liczba 52 zawodników złamała 30 minut podczas zawodów Telford 10 k. Jest to rekordowe osiągnięcie w historii biegów na 10 kilometrów w Wielkiej Brytanii. Mimo deszczu i tłoku na trasie Brytyjczycy kolejny raz udowodnili jaką szeroką stawką szybkich zawodników dysponują.
Bieg zwyciężył Marc Scott, brązowy medalista MŚ w hali na 3000 metrów. Zawodnik zaliczył słaby bieg podczas krajowych mistrzostw w przełajach i nie dostał się do kadry na Mistrzostwa Europy w Brukseli, które odbywały się tego samego dnia, co bieg na 10 kilometrów. Zrehabilitował się dobrym występem w Telford 10k, wyścigu, który jest uważany za najszybsza dyszkę na Wyspach Brytyjskich. Scott wygrał z czasem 28:36.
Cztery sekundy za zwycięzcą dobiegli Charlie i George Wheeler. Obaj osiągnęli czas 28:40. Pierwsza szóstka zawodników pobiegła z czasem 28:45 lub szybszym. Na półmetku, szóstka liderów pojawiła się w czasie 14:15. Scott zaatakował na ósmym kilometrze urywając się rywalom.
W wyścigu kobiet 56 zawodniczek złamało 36 minut. Wygrała Georgia Bell (32:23) i wyprzedziła Lauren McNeil, która uzyskała 32:26. Co ciekawe McNeil miała lepszy czas netto (32:20), niż Bell (32:21). Jednak w klasyfikacji najlepszych liczy się czas brutto, a w tym biegu, najszybsze kobiety nie mogą liczyć na specjalne miejsce w pierwszej linii. W zawodach zadebiutowała Alex Bella, która ukończyła na trzecim miejscu w 32:59. Bell to biegaczka na 800 metrów, dla której był to debiut na uliczne 5 i 10 kilometrów.
Brytyjczycy słyną z dobrze obsadzonych biegów, w których krajowi zawodnicy prezentują imponująca głębię szybkich wyników. Już w lutym rozegrana zostanie bardzo szybka piątka w Armagh. Aby móc w niej wystartować należy posiadać rekord życiowy poniżej 16 minut. W 2020 roku 139 biegaczy złamało tam 15 minut. Co ciekawe w Armagh nagrody są symboliczne, a biegacze nie otrzymują medali za dobiegnięcie do mety. W Telford 10 k, w tym roku organizatorzy pierwszy raz zdecydowali się rozdać medale.
Ciekawe ile tam przeciętny człowiek musi pracować na wpisowe
£14 kosztuje wejście wiec troszke ponad godzinę pracy za najniższa krajowa
U nas ciężko za godzinę pracy gdzieś wystartować, już nie mówię o jakimś biegu z atestem bo to już w ogóle…