Trener czy przebieraniec? Sprawdź, komu powierzasz swoje zdrowie i wyniki
Jedną z największych zalet biegania jest jego ogólna dostępność – to sport dostępny niemal dla każdego, niezależnie od wieku czy poziomu zaawansowania. Większość biegaczy swoją przygodę z tą aktywnością zaczyna samodzielnie, opierając się głównie na wskazówkach, które można znaleźć w Internecie. Jednak po jakimś czasie ta prostota polegająca na zasznurowaniu obuwia i wyjściu na zwykły bieg po parku zaczyna ewoluować. Po złapaniu biegowego bakcyla kolejnym naturalnym krokiem jest to, że ludzie chcą bardziej zaangażować się trening, spróbować sił na pierwszych zawodach, wydłużyć dystans, poprawić swoje rezultaty i wyznaczać kolejne cel. Wszystkie te czynniki mogą prowadzić do tego, że zaczną zastanawiać się nad skorzystaniem z pomocy trenera.
Kim tak właściwie jest trener biegowy? Według ogólnodostępnej definicji to specjalista, który zajmuje się planowaniem, prowadzeniem i monitorowaniem procesu treningowego biegacza – niezależnie od jego poziomu zaawansowania. Jego celem jest nie tylko poprawa wyników sportowych, ale też zachowanie zdrowia, budowanie motywacji i rozwój ogólnej formy fizycznej podopiecznych.
Trener biegowy – każdy może, ale nie każdy powinien
Aby skutecznie prowadzić treningi biegowe, trener powinien mieć kompletną wiedzę na temat m.in. biomechaniki ruchu, fizjologii wysiłku, anatomii, planowania i teorii treningów, dietetyki, a nawet psychologii. Kluczowe będzie także posiadanie umiejętności interpersonalnych, by móc nawiązywać dobre relacje z podopiecznymi i skutecznie przekazywać wiedzę oraz umiejętności motywowania i wspierania osób, z którymi pracuje.
Tyle by było z teorii – w praktyce wygląda to zupełnie inaczej. Tak naprawdę w Polsce nie trzeba być żadnym specjalistą z odpowiednim wykształceniem i wiedzą, ponieważ zawód trenera biegowego nie jest formalnie regulowany, co oznacza, że nie ma przepisów określających, jakie uprawnienia są niezbędne do jego wykonywania. Od wejścia w życie ustawy z dnia 13 czerwca 2013 r. o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów, nie ma żadnych prawnych warunków określających zasady prowadzenia szkoleń, kadry szkoleniowej i wydawanych po nich zaświadczeń, certyfikatów, dyplomów – co skutkuje tym, że trenerem biegowym może nazwać się każdy z nas.
Także odpowiadając na pytanie: Czy każdy może zostać trenerem biegowym? – odpowiedź jest jedna i brzmi: tak. Trenerem personalnym może zostać każdy, kto się tak nazwie lub uda mu się dostać takie stanowisko. Jak nie trudno się domyślić, wiele osób to wykorzystuje i tytułuje się trenerem, nie posiadając odpowiednich, udokumentowanych kompetencji, a bazując wyłącznie np. na wypracowanej popularności, pozycjonowaniu strony internetowej lub atrakcyjnej ofercie. A to niestety niesie pewne zagrożenia.
Nie każdy trener to ekspert: na co uważać, zanim oddasz komuś swoje zdrowie?
Wcześniej wspomniałem, że jedną z największych zalet biegania jest jego ogólnodostępność. Warto teraz wspomnieć o ciemnej stronie tej aktywności. Wśród biegaczy amatorów niestety występuje wysoki wskaźnik rezygnacji z powodu kontuzji, przetrenowania i utraty motywacji. Bardzo często informację i wiedzę o bieganiu czerpiemy wyłącznie z Internetu, od swoich biegowych znajomych, bądź kierujemy się własnym instynktem. Z jednej strony nie wydaje się to złe, jednak należy pamiętać, że taka wiedza wyczytana, np. na forum lub uzyskana od drugiej osoby nie zawsze jest rzetelna i prawdziwa. Mogą być to często powielane mity, niesprawdzone techniki i informacje lub bezkrytyczne podpatrywanie innych i kopiowanie ich treningów 1 do 1 – to wszystko prowadzi do kontuzji, urazów oraz przetrenowania.
Między innymi, żeby uniknąć takich skutków, część biegaczy decyduje się na dołączenie do grup biegowych lub skorzystanie ze spersonalizowanego przewodnictwa i wsparcia trenera biegowego. Stąd też ważne są kwalifikacje, wiedza oraz doświadczenie takiej osoby, żeby nie płacić za taką usługę komuś, kto wiedzę czerpie wyłącznie z Internetu i powiela frazesy oraz ogólnodostępne plany treningowe (czasami lekko zmodyfikowane).
Korzystanie z usług niewykwalifikowanego trenera biegowego niesie ze sobą szereg realnych zagrożeń, które mogą negatywnie wpłynąć nie tylko na efekty treningowe, ale przede wszystkim na zdrowie fizyczne i psychiczne biegacza. Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że „bieganie to przecież nic skomplikowanego”, to nieprawidłowe podejście może mieć poważne konsekwencje.
O zdanie na ten temat zapytałem m.in. Błażeja Brzezińskiego – dwukrotnego złotego medalistę Mistrzostw Polski w maratonie, wielokrotnego medalistę Mistrzostw Polski i Wojskowych Mistrzostw Świata w maratonie i w biegach przełajowych, instruktora Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, magistra wychowania fizycznego i trenera:
W dzisiejszych czasach jest duże zainteresowanie i moda na uprawianie aktywności sportowej! Duże zainteresowanie aktywnością/sportem skutkuje też tym, że coraz więcej osób kończy kursy instruktora sportu lub trenera i zakłada działalność, licząc na szybki zarobek… Bardzo często zdarza się, że nawiązujący ze mną współpracę treningową amatorzy, mają dostęp do wielu ofert współpracy trenerskiej w sieci. Czy to idzie w dobrym kierunku? Uważam, że NIE – nie każdy powinien zostać trenerem. Bycie trenerem wiąże się z dużą odpowiedzialnością za drugą osobę. Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że dla większości trenerów liczy się jedynie szybki rozwój zawodnika wszelkimi metodami treningowymi, z użyciem nieadekwatnych obciążeń do poziomu zaawansowania, a także trybu funkcjonowania, wieku oraz indywidualnych potrzeb zawodnika. Bardzo często przychodzą do mnie zawodnicy od innych „trenerów”. Mając zaledwie 2-3-letni staż treningowy, mają już bogatą historię kontuzji, a nawet są już po operacji kolan lub Achillesa, bardzo często przychodzą także z przewlekłym zmęczeniem organizmu. Często amatorzy u takich „trenerów” wykonują tytaniczną pracę, nie mając podstaw do takich obciążeń treningowych. Często zawodnicy nie potrafią zrealizować rozgrzewki treningowej, a jak już ją realizują, to nie wiedzą, jaki jest cel takiej rozgrzewki i jakie partie mięśni rozciągają/rozgrzewają, wykonując dane ćwiczenia. Czy tak powinna wyglądać przygoda ze sportem – myślę, że nie. Każdy trener powinien dbać o rozwój podopiecznego, ale przede wszystkim powinien budować świadomość, dbać o zdrowie i dobre samopoczucie zawodnika. Nie da się być dobrym trenerem po miesięcznym kursie instruktora czy trenera. Nie mając bagażu doświadczeń, nie znając metodyki nauczania, nie mając podstawowej wiedzy z zakresu fizjologii człowieka, anatomii , psychologii czy też fizjoterapii.
W podobnym tonie wypowiada się również Artur Kozłowski – maratończyk, olimpijczyk, trener ambitnych amatorów z ponad 20-letnim doświadczeniem sportowym i 10-letnią praktyką trenerską, który również widzi zagrożenie w tym, że każdy może nazwać się trenerem i prowadzić treningi oraz rozpisywać plany treningowe dla amatorów:
Na pewno jest zagrożenie, jeśli trafi się na nieodpowiedniego trenera i to nawet nie chodzi o to, że ułoży nieskuteczny trening, ale bardziej w kontekście walki o wyniki sportowe kosztem zdrowia. Często wynik przykrywa podejście do treningu i nie liczy się to, jak się do niego dojdzie, a często jest tak, że trening jest ponad siły i dojście do wyniku jest bardzo szybkie, ale potem następuje przemęczenie psychiczne albo fizyczne, z którego nie możemy się potem odkręcić przez kilka miesięcy. Także warto w takim przypadku zapytać trenera o jego podejście do treningu i doświadczenie.
Trener na wagę zdrowia – jak nie trafić na amatora z Internetu?
Choć niestety nie ma prawnych ograniczeń, aby nazywać się trenerem biegowym, to jednak aby móc skutecznie prowadzić treningi, warto zdobyć odpowiednie kompetencje i doświadczenie – i właśnie takiego trenera powinniśmy szukać, jeżeli chcemy rozpocząć z kimś współpracę.
Szukając odpowiedniej osoby, która w zdrowy, rozsądny i skuteczny sposób doprowadzi nas do wyznaczonego celu, powinniśmy kierować się kilkoma prostymi zasadami. W innym wypadku nie będzie zbyt dużej różnicy, czy będziemy korzystali z usług „trenera”, czy skorzystamy z ogólnodostępnych planów treningowych – z tą różnicą, że druga opcja wyjdzie zdecydowanie taniej. Dlatego warto zainwestować czas w wybór odpowiedniej osoby – dzięki temu nie tylko osiągniesz lepsze rezultaty, ale przede wszystkim zachowasz zdrowie i radość z biegania:
Kwalifikacje i wiedza merytoryczna – sprawdź lub zapytaj o wykształcenie oraz udokumentowane kursy i certyfikaty;
Doświadczenie praktyczne – zorientuj się, od kiedy trenuje innych zawodników/amatorów, czy ma doświadczenie w trenowaniu osób na twoim poziomie, czy może pochwalić się efektami współpracy z innymi zawodnikami – np. sukcesy, opinie, długość relacji oraz oczywiście, czy sam biega lub biegał;
Personalizacja planu treningowego – czy uzyskany plan treningowy będzie dostosowany do twoich indywidualnych potrzeb i trybu życia, pracy oraz będzie uwzględniał elementy poza bieganiem np. sen, odżywianie, ćwiczenia i treningi uzupełniające;
Komunikacja i podejście do zawodnika – zwróć uwagę na sposób prowadzonej rozmowy, czy potencjalny trener angażuje się w rozmowę, odpowiada na pytania rzeczowo oraz chętnie, czy daje przestrzeń na wątpliwości i pytania. Dowiedz się, jak będzie wyglądał w przyszłości kontakt (jak częsty i w jakiej formie), czy będziesz mieć możliwość zgłaszania potrzeb zmian w planie i jak często będziesz go otrzymywać (z góry na miesiąc, tydzień, dzień), czy analizie zostaną poddane twoje treningi oraz dostępne z nich dane i opis samopoczucia;
Dbałość o zdrowie i bezpieczeństwo – zwróć uwagę, czy podczas rozmowy trener zapyta cię m.in. przebyte kontuzje, badania lekarskie oraz aktualny stan zdrowia. W jaki sposób reaguje na informacje o oznakach przeciążenia lub kontuzji;
Opinie i rekomendacje – poszukaj opinii na temat tego trenera w Internecie, zapytaj znajomych biegaczy;
Przejrzystość warunków współpracy – jakie są finansowe warunki współpracy i co dokładnie obejmuje cena.
Jest też lista tzw. czerwonych flag, czyli sygnałów ostrzegawczych, które powinny dać nam do zrozumienia, że współpraca z daną osobą nie będzie odpowiednim wyborem dla nas:
Trener bazuje wyłącznie na „własnym doświadczeniu” bez zaplecza teoretycznego;
Nie podejmuje dyskusji i wychodzi z założenia, że masz wykonywać, to co mówi bez zbędnych pytań;
Podejrzewasz, że plan treningowy jest wysyłany na zasadzie „kopiuj-wklej” bez cech indywidualnych zawodnika;
Nie pyta cię o kontuzje, przebyte choroby, ignoruje oznaki zmęczenia i wyznaję zasadę: wynik ponad wszystko;
Nie daje przestrzeni na pytania lub reaguje nerwowo na wątpliwości;
Oferuje „magiczne” rozwiązania (np. drastyczne diety, suplementy bez uzasadnienia, mordercze treningi);
Ciężko znaleźć informacje o nim i jego doświadczeniu trenerskim;
Nie są określone jasne warunki współpracy.
Uwagę na te wszystkie aspekty zwraca również wcześniej wspomniany Błażej Brzeziński:
Bieganie, to sport indywidualny. Nie da się trenować wszystkich zawodników według schematu. Każdy powinien być traktowany, jako indywidualna jednostka mająca inną historię. Nie można tak samo trenować zawodnika 50-letniego i 30-letniego, chociażby z uwagi na możliwości i szybkość regeneracji. Do tego trzeba wziąć pod uwagę tryb funkcjonowania, dostosować trening do możliwości czasowych danego zawodnika i tego, ile może poświęcić czasu na trening w ciągu tygodnia, poznać jego historię zdrowotną itd. – wszystko po to, żeby obciążenia były adekwatne do możliwości i potrzeb. Żeby aktywność sprawiała frajdę, wpływała na lepsze samopoczucie, odreagowanie stresu, poprawę wyników, a nie powodowała przemęczenie, urazy, kontuzje i niechęć do sportu. Reasumując: przy wyborze trenera powinniśmy zawsze podjąć rozsądną decyzję, zasięgając większej wiedzy na temat trenera, niekoniecznie sugerując się dobrze wypozycjonowaną stroną internetową. Warto zasięgnąć opinii, chociażby znajomych biegaczy, informacji w sieci. Dobrze byłoby również zwrócić uwagę na ilość czasu, jaki jest w stanie zagospodarować trener, nawiązując współpracę. Najlepiej byłoby mieć trenera pod ręką, bo z pewnością współpraca z trenerem na miejscu, jest bardziej owocna niż współpraca na odległość na przysłowiową kartkę.
Gdzie znaleźć trenera biegania z licencją?
Znalezienia odpowiedniego trenera z doświadczeniem oraz wiedzą, którą będzie potrafił się podzielić ze swoimi podopiecznymi, nie jest łatwe, ale warto poświęcić na ten aspekt trochę czasu i uwagi. Jedną z metod, która może w tym pomóc, jest skorzystanie z oficjalnego rejestru trenerów i instruktorów prowadzonego w ramach Polskiego Związku Lekkiej Atletyki (PZLA).
Pełna baza licencjonowanych trenerów dostępna jest na stronie: starter.pzla.pl. Dzięki dostępnym filtrom można odszukać trenerów według województwa, nazwiska czy poziomu kwalifikacji. Znajdują się tam również informacje o numerze licencji, jej ważności oraz specjalizacji. Dodatkowo na stronie PZLA dostępne są informacje dotyczące kursów instruktorskich i trenerskich oraz procesu uzyskiwania licencji. Nie jest to oczywiście jedyna dostępna ścieżka do znalezienia trenera w Polsce, ale dla wielu z nas może być ona sporym ułatwieniem i stanowić dobrą wskazówkę do rozpoczęcia współpracy.
Trener biegowy: pasja, wiedza, odpowiedzialność – a nie tylko weekendowy certyfikat
Trenerzy biegania nie są zarezerwowani wyłącznie dla profesjonalnych sportowców. Niezależnie od tego, czy jesteś początkującym, czy doświadczonym biegaczem, dobry trener może pomóc Ci czerpać przyjemność z biegania, a jeśli tego chcesz, pomóc osiągnąć wyznaczone cele. Istnieje wiele powodów, dla których możesz czuć, że nie potrzebujesz trenera biegania i może nigdy nie będziesz go potrzebować, ale pamiętaj, że jeżeli odczuwasz taką potrzebę – to nie bój się podjąć współpracy. Nie musisz czekać, aż będziesz wystarczająco dobry i będziesz miał lepsze rekordy, nie musisz mieć określonego typu sylwetki i niczyjego pozwolenia, aby skorzystać z pomocy trenera.
Teraz już mniej więcej powinieneś wiedzieć, czym charakteryzuje się i różni prawdziwy trener od „trenera”. Ten dobry powinien skupić się na wzmocnieniu twoich najsłabszych stron i elementów tak, aby w trakcie przygotowań nie złapać kontuzji. Kluczowy jest tutaj dobór obciążeń, a także stosowanych ćwiczeń oraz ich technika. Każdy ma różne problemy i ograniczenia, zaczynając od możliwości motorycznych, kończąc na czasie, jaki może poświęcić treningom.
Trener biegowy to nie tylko autor planu, ale przede wszystkim partner w drodze do celu – niezależnie od tego, czy twoim celem jest przebiegnięcie pierwszych 5 kilometrów, czy poprawa życiówki w maratonie – to ktoś, kto pomaga biegać mądrze, zdrowo i z przyjemnością.
Z wykształcenia dziennikarz i humanista, z zamiłowania biegacz amator. Biegacz od 2012 roku, przemierzający kilometry po asfaltach, łąkach i lasach, jednak najlepiej czuje się na górskich trasach. Prosto z biegania najchętniej „zbiega” na Ring wystawowy jako właściciel dwóch utytułowanych psów (jack russell terrier). Zbieranie kolejnych kilometrów na biegowych trasach i psich championatów kolejnych krajów - to jego sposób na życie.