Jak sobie poradzić po nieudanym sezonie biegowym? Zmień swoją porażkę w sukces!
Porażkę trudno przełknąć bez względu na to, czy dotyczy ona sfery zawodowej, czy też prywatnej. Już sam jeden nieudany wyścig, może okazać się dla nas dużym ciosem, ale co w momencie, gdy nie chodzi tylko o jeden start, a o cały sezon? Seria niepowodzeń na zwodach lub treningach może sprawić, że poczujesz się sfrustrowany, zrezygnowany i pełen negatywnych emocji. W takich momentach trzeba jednak pamiętać, że porażki są nieuniknioną częścią biegania i trzeba nauczyć się przekuwać je w sukces. Każde takie doświadczenie powinno stanowić kolejną bazę twojego rozwoju i nie powinieneś pozwolić sobie tkwić w tych złych emocjach.
Jeżeli tygodnie oraz miesiące przygotowań były zwieńczone serią niepowodzeń na stracie, jest zrozumiałe, że możesz czuć się sfrustrowany. Jednak za nim postanowisz odwiesić buty biegowe i zająć się inną dyscypliną sportu lub w ogóle porzucić aktywność, powinieneś wiedzieć, że słabsze momenty, a nawet sezony zdarzają się nie tylko amatorom, ale również tym zaawansowanym biegaczom. Ważne jest, aby po nieudanym sezonie zatrzymać się na chwilę i zrozumieć, co tak naprawdę poszło nie tak. Istnieją sposoby na odbicie się i odzyskanie utraconej motywacji.
Zrozum, co poszło nie tak
Jedno niepowodzenie lub ich seria nie powinna przekreślać twoich celów oraz założeń. To, że nie udało ci się osiągnąć ich w tym roku, nie oznacza, że nie zrobisz tego w kolejnym, a być może osiągniesz o wiele lepsze rezultaty, niż się spodziewasz. Jednak zacznij od analizy zakończonego sezonu, zrozum, w czym tkwił problem i wyciągnij wnioski, które pomogą ci w przyszłości.
Na początek zadaj sobie kilka pytań i szczerze na nie odpowiedz:
Czy przykładałeś się do planu treningowego i wykonywałeś jednostki treningowe na miarę swoich możliwości? Uczciwie spójrz na to, jak przepracowałeś cały sezon i postaraj się znaleźć luki, które mogły wpłynąć na twoje niepowodzenia. Jeśli masz trenera, nadszedł czas, aby się spotkać z nim i porządnie przeanalizować plan treningowy, aby zobaczyć, co można zmienić oraz ulepszyć.
Czy się nie przetrenowujesz i nie bierzesz za dużo na siebie? Niestety wielu biegaczy amatorów bierze na siebie zbyt wiele obowiązków i stara się trenować zbyt mocno, dając z siebie ponad 100% na każdym z treningów. To często kończy się przetrenowaniem, co może mieć szkodliwy wpływ na twoje wyniki. Gdy każdy z treningów traktuje się jak zawody biegowe, to nie ma co się dziwić, że organizm staje się zbyt słaby i mówi czasami dość. Zrób krok do tyłu i oceń, czy nie biegasz za dużo i za mocno. Być może będziesz musiał uwzględnić w swoim planie treningowym więcej dni odpoczynku lub dni aktywnej regeneracji, pamiętając, że jesteś tylko amatorem i masz jeszcze życie zawodowe oraz rodzinne poza swoim hobby, które również bywa obciążające.
Czy odżywiasz się prawidłowo i dbasz o dobry poziom nawodnienia? Choć wielu biegaczy dalej próbuje lekceważyć aspekt diety w sporcie amatorskim, to warto się w końcu pogodzić z tym, że odżywianie ma kluczowe znaczenie, jeśli chodzi o wydajność naszego organizmu. Przeanalizuj swoją dietę i upewnij się, że dostarczasz wystarczającą ilość kalorii, białka, węglowodanów, witamin i składników mineralnych. Podczas treningów i startów, to właśnie twoje odżywianie napędza twoje ciało. Dbaj o odpowiednie nawodnienie podczas biegów i pomiędzy nimi.
Czy dbasz o odpowiednią ilość i jakość snu? Żeby w pełni korzystać z możliwości swojego organizmu, należy zadbać o odpowiednią regenerację, a w tym przypadku kluczowe znaczenie ma sen. Jego jakość i odpowiednia ilość może znacząco wpłynąć na poprawę wydajności oraz jakości regeneracji.
Czy poświęcasz czas na regenerację i ćwiczenia uzupełniające? Pamiętaj, że aby osiągać dobre wyniki, nie należy tylko skupiać się na samym treningu biegowym. Należy wzmacniać całe ciało, bo tylko w ten sposób będziemy w stanie w pełni wykorzystać jego możliwości. Pominięcie regeneracji i treningów ogólnorozwojowych, może doprowadzić do pojawienia się kontuzji, osłabień oraz urazów, co będzie przekładać się na przerwy w treningach, a co za tym idzie, na gorsze wyniki na zawodach.
Czy stosujesz odpowiedni program treningowy i masz sprawdzonego trenera? Twój plan treningowy powinien być dostosowany do twoich indywidualnych potrzeb. Powinien uwzględniać twoje życie zawodowe oraz prywatne, a różnorodność i intensywność poszczególnych jednostek powinna być dostosowana do twoich możliwości. Ogólne plany treningowe dostępne w internecie, mogą nie być odpowiednie dla ciebie. Jeżeli do tej pory trenowałeś sam, to spróbuj znaleźć doświadczonego trenera, który pomoże ci ułożyć i dostosować plan treningowy. Jeżeli masz już trenera, ale czujesz, że to nie to i jego metody nie sprawdzają się i wydaje się głuchy na twoje potrzeby, nie bój się go zmienić.
Pogódź się z porażką
Biegacze często po zakończonym sezonie robią podsumowanie i muszą stanąć twarzą w twarz z tym, co udało im się zrealizować, a co nie. Niestety w tym drugim przypadku, należy zmierzyć się z rozczarowaniem i przyjąć na klatę porażkę. Jednak w kolejnym kroku trzeba nauczyć się ją przekuć w coś pozytywnego.
Po pierwsze nie duś złych emocji w sobie, tylko uwolnij je. Przyznaj się przed sobą samym, że jesteś rozczarowany, rozgoryczony, zły lub smutny. Kluczem do poradzenia sobie z nieudanym sezonem jest wyzwolenie się z emocji, które nam towarzyszą, a nie tkwienie w nich. To pozwoli spojrzeć ci na całą sytuację z odpowiedniej perspektywy, bez zbędnych emocji, które dotychczas w tobie buzowały.
Jako biegacze amatorzy, często wyrażamy siebie poprzez sport, a nasze osobiste rekordy życiowe wpływają na poczucie własnej wartości. W tym miejscu należy jednak pamiętać, że jeden zły bieg, trening, a nawet sezon nie definiuje cię jako biegacza, a tym bardziej nie wpływa na twoją wartość jako człowieka. W kolejnym sezonie będą nowe biegi, nowe jednostki treningowe i wystarczająca ilość czasu, aby wyznaczyć nowe cele i je osiągnąć. I należy pamiętać, że właśnie to dążenie do wyznaczonych celów sprawia, że bieganie daje tyle satysfakcji, a porażki są po prostu przystankami, które pozwalają nam zwolnić i spojrzeć na wszystko z innej perspektywy.
Za mną słaby sezon, co dalej?
Nieudany sezon wiąże się często ze spadkiem motywacji na koniec roku i należy przyjąć to za coś zupełnie normalnego, a w pewnym sensie nawet zdrowego. Każdy biegacz amator powinien zrobić sobie przerwę, aby organizm mógł się zregenerować zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Nie można przecież cały czas funkcjonować na pełnych obrotach i zachować przy tym pełnię zdrowia. W pewnym momencie nasze ciało i tak zacznie domagać się odpoczynku. A ten jest równie ważny zarówno dla przyszłej motywacji, jak i regeneracji.
Możesz poświęcić tydzień lub dwa na całkowity odpoczynek, ale po tym okresie należy ponownie zacząć być aktywnym i wrócić do trenowania. W tym czasie zajrzyj do książek biegowych i poczytaj historie innych biegaczy, a okaże się, że żadna z nich nie jest usłana różami. Oglądaj filmy, które pobudzą twoją motywację i chęć walki.
Jeśli po rozczarowującym sezonie poczujesz się rozczarowany i przygnębiony, dobrze to przetraw i zostaw to za sobą. Otwórz zupełnie nowy rozdział. Poświęć czas na przeanalizowanie minionego sezonu, odpowiedz na pytania z poprzednich akapitów i bierz się do roboty.
Skoro tym razem nie udało ci się osiągnąć wyznaczonych celów, a większość osiągniętych wyników były poza oczekiwaniami, to czas wprowadzić zmiany. Zanim powrócisz do trenowania, przypomnij sobie, z jakiego etapu zaczynałeś biegać i porównaj go do tego, na jakim jesteś teraz. Doceń, jak daleko zaszedłeś i doceń osiągnięcia, których dotychczas dokonałeś.
Zadbaj o swoje ciało
Gdy już zidentyfikujesz popełnione błędy, ustal plan naprawczy, który pozwoli ci wprowadzić niezbędne zmiany, dzięki którym w końcu osiągniesz założone cele. Okres po sezonie to również czas, kiedy powinniśmy zadbać o swój organizm. Aby w pełni sił wrócić na ścieżki biegowe i walczyć o jak najlepsze rezultaty zadbajmy o nasze zdrowie.
Nie ważne, czy sezon był udany, czy też nie- przygotowania do niego były zapewne mocno obciążające. Dlatego wykorzystaj czas przerwy na przeprowadzenie niezbędnych badań profilaktycznych, które pozwolą wskazać ewentualne niedobory w twoim organizmie, które również mogły mieć wpływ na serię niepowodzeń. Jeżeli takie wystąpiły, to skonsultuj je z lekarzem, który pozwoli ci uzupełnić występujące niedobory i na nowo wprowadzić twój organizm na odpowiednie tory.
Dodatkowo nie zaszkodzi wybrać się na przegląd naszych mięśni do fizjoterapeuty, który oceni „skalę zniszczeń” i wprowadzi ewentualny plan naprawczy. W kolejny sezon warto wkroczyć w pełni zdrowym i zregenerowanym.
Sukces nie jest linią prostą
Nieudany sezon to nie tylko porażka, która będzie dla ciebie swego rodzaju kompromitacją i powodem do załamania, niech będzie on dla ciebie cenną lekcją i nieuniknionym etapem, który musiał się pojawić na twojej drodze do osiągnięcia najwyższych celów. Nawet sam Thomas Edison wynalazł żarówkę, jak sam oszacował -po około tysiącu nieudanych próbach. Zapytany kiedyś przez dziennikarza, jak zniósł tyle porażek, odparł: to nieprawda, że tysiąc razy odniosłem porażkę. Żarówka była wynalazkiem w tysiącu krokach.
Najważniejsze jest, aby porażkę postrzegać jako szansę na poprawę. Niezależnie od tego, jakiego celu nie udało ci się osiągnąć, pogratuluj sobie ciężkiej pracy, którą włożyłeś w przygotowania, a następnie dowiedz się, jakie zmiany musisz wprowadzić, aby następnym razem poszło lepiej. Słaby sezon może okazać się najlepszym nauczycielem i pozornie wprowadzić do twojego życia więcej dobrego, niż mogłeś się spodziewać.
Warto pamiętać, że w ostatecznej rozgrywce biegacze, którzy potrafią wyciągać wnioski ze swoich porażek, stają się często lepszymi sportowcami.
To głównie zależy od stopnia skonformizowania, czyli jak bardzo rządzi tobą popkultura i jej bożki.
Michael
11 miesięcy temu
Dobry artykuł i podsumowanie tego wszystkiego co powinniśmy zrobić po zakończonym sezonie. Co do jego oceny. Podobnie w przypadku każdych zawodów w których uczestniczyliśmy. Nasza ocena i podsumowanie tego co się zdarzyło.
Z wykształcenia dziennikarz i humanista, z zamiłowania biegacz amator. Biegacz od 2012 roku, przemierzający kilometry po asfaltach, łąkach i lasach, jednak najlepiej czuje się na górskich trasach. Prosto z biegania najchętniej „zbiega” na Ring wystawowy jako właściciel dwóch utytułowanych psów (jack russell terrier). Zbieranie kolejnych kilometrów na biegowych trasach i psich championatów kolejnych krajów - to jego sposób na życie.
Warto nie biegać na sezony, plany i rekordy, a w tedy bieganie zawsze jest sukcesem. 🙂
albo zawsze jest porazka, zalezy z ktorej strony sie patrzy 🙂
To głównie zależy od stopnia skonformizowania, czyli jak bardzo rządzi tobą popkultura i jej bożki.
Dobry artykuł i podsumowanie tego wszystkiego co powinniśmy zrobić po zakończonym sezonie. Co do jego oceny. Podobnie w przypadku każdych zawodów w których uczestniczyliśmy. Nasza ocena i podsumowanie tego co się zdarzyło.