Wyobraźcie sobie, że wsiadacie do samolotu na warszawskim Okęciu i po 8 godzinach lotu wysiadacie w Nowym Jorku… A teraz wyobraźcie sobie, że przez tyle czasu trzymacie wyprostowane jak struna ciało w planku! Na zorganizowanych przez Men’s Health zawodach w stolicy Chin zmierzyło się dwóch rekordzistów Guinnesa -Amerykanin George Hood oraz reprezentant gospodarzy Mao Weidong. 

Rekord tego pierwszego wynosił 4 godziny i minutę, rekord drugiego 4 godziny i 26 minut. Mao ustanowił go dla żony przed dwoma laty w prezencie urodzinowym, bowiem jej data urodzin przypadała na 26 kwietnia. Tym razem miało dojść do konfrontacji, zawodnicy przy tłumnie zgromadzonych widzach i dziennikarzach stanęli do kolejnej próby bicia rekordu, jak się okazało istnego ultra rekordu!

58-letni Amerykanin wytrzymał 7 godzin 40 minut i 5 sekund miażdżąc swój poprzedni rekord życiowy. Jednak chiński policjant służący na co dzień w oddziałach specjalnych ani myślał odpuścić. Po przekroczeniu bariery 8 godzin zrobił jeszcze 10 pompek i zatrzymał zegar na 8 godzinach 1 minucie! – W mojej pracy wykonuje mnóstwo ćwiczeń siłowych, praca z bronią, treningi taktyczne. Muszę być ogólnie sprawny oraz silny. Wydaje mi się, że to pomaga mi również podczas wykonywania planku – podsumował skromnie swój niesamowity wyczyn Mao Weidong.

Tak długie wysiłki mają niewątpliwe coś z ultra. Zatem poprosiłem o komentarz jednego z najlepszych polskich ultrasów Pawła Szynala oto, czy również wykonuje planki i ile sam wytrzymuje. Obecnie jego rekord to 13 minut i nie ma zamiaru stawać w konkury z Chińczykiem, jednak, aby wzmocnić swoje mięśnie efektywniej postanowił pójść w nieco innym kierunku. Oto zdjęcie z jego siłowego treningu:

A Wam ile udaje się wytrzymać?