uczestnicyimprez
7 października 2020 Redakcja Bieganie.pl Lifestyle

Ile warta jest twoja życiówka?


Który jesteś na świecie? Czy twoja życiówka z ostatniego biegu to wynik dobry, czy może trochę brakuje Ci do topu? Jakie kraje są najlepsze? Z opublikowanego przez RunRepeat.com we współpracy z IAAF podsumowania biegów rozegranych w latach 1986-2018 wyłania się obraz przeciętnego uczestnika imprez ulicznych i całych nacji oraz punkt wyjścia do innych ciekawych analiz. Globalny poziom wyników ustawicznie spada, uczestnicy zawodów są coraz starsi, najszybciej 42,195 km pokonują Hiszpanie, a połówkę najlepiej robią Rosjanie.

Ty się człowieku skatujesz, ty się umęczysz, ty będziesz walczył na dychę albo przez ponad 42 km, przekroczysz siebie, może nawet zrobisz życiówkę, a i tak niebiegający znajomi zadadzą Ci za metą sakramentalne pytanie: „Który byłeś?”.

Trzeba jednak przyznać, że bieganie amatorskie również polega na porównywaniu się do innych. Czasem więc warto złapać odpowiedni punkt odniesienia. Jeśli nie do wyczynowców (w końcu za Eliudem Kipchogem trudno byłoby nadążyć na rowerze, a w starciu z Brigid Kosgei odklepałby kapitulację niejeden medalista mistrzostw kraju) – to przynajmniej do populacji takich jak my amatorów.

Porównaj się z milionami

Dość błądzenia po omacku. W opublikowanym przez RunRepeat.com (jeszcze we współpracy z IAAF) zestawieniu można swoje miejsce w szeregu nanieść na wirtualną, a do tego globalną, klasyfikację. Dane statystyczne były opracowywane przez długie miesiące przez zespól kierowany przez Duńczyka Jensa Jakoba Andersena i Vanię Nikolovą. Zbiór obejmował, bagatela,  blisko 108 milionów wyników z ponad 70 tysięcy biegów rozgrywanych na całym świecie w latach 1986-2018. Dość ważna uwaga – w zestawieniu nie brano pod uwagę rezultatów elity, ani wyników uzyskiwanych w trakcie popularnego cyklu Park Run. Autorzy zestawienia deklarują jednak, że dane pochodziły aż ze 193 krajów.

Nieco mniejsza baza wyników posłużyła redaktorom RunRepeat.com do stworzenia KALKULATORA (kliknij, by zobaczyć), w który można wpisać swój wynik i przekonać się, które miejsce na tle świata zajmujemy na danym dystansie (5, 10, 21.097, 42.195 km). Przykładowe PB członka naszej redakcji napawające bardzo umiarkowaną dumą – poniżej. 

runrepeat

Spadki udziału i tempa. Kobiety w natarciu.

Jakie wnioski można poza tym wyciągnąć z raportu Andersena i Nikolovej? Widać, że mamy za sobą globalne przesilenie, jeśli chodzi o ogólną liczbę uczestników imprez biegowych. Szczyt miał miejsce w 2016 roku (ponad 9 milionów uczestników), ale potem trend się odwrócił. Jeszcze przed epoką koronawirusa odnotowano 13% spadek od rekordowej liczby (poniżej porównanie imprez poniżej i powyżej 5000 uczestników, widok od 2000 roku).

trendy2018 1

 Prawdopodobnie w związku z masową popularnością biegania na przestrzeni ostatnich 34 lat, począwszy od 1986 roku znacznie spadł poziom wynikowy. Przeciętny finiszujący zawodnik notuje w maratonie 4:32.49 (o ponad 40 minut wolniej niż 34 lata temu). Warto przypomnieć, że na większości imprez maratońskich zwiększył się jednocześnie limit czasowy na ukończenie zawodów (nawet do 8 godzin).

Okazuje się, że poszczególne narody specjalizują się w różnych dystansach. Patrząc na dane od 1986 roku hiszpańscy amatorzy są najlepsi w maratonie (3:53:59), Rosjanie wygrywają na 21.097 km (1:45:11), na 10 km najszybsi są Szwajcarzy (52:42), zaś piątka jest domeną Ukraińców (27 minut z sekundami). Na szarym końcu, jeśli chodzi o poziom sportowy, są Tajlandczycy i Wietnamczycy, choć z drugiej strony właśnie w Azji rośnie skokowo liczba uczestników imprez.

Jak w zestawieniu wypadają Polacy? Całkiem nieźle. Na piątkę mamy miejsce tuż za podium (29 minut), na 10 km zajmujemy piątą lokatę (ponad 54 minuty), gorzej jest na dystansach półmaratonu (15 miejsce i średnio 1:58) oraz maratonu (25 miejsce z 4:15).

Pora na ranking konkurencji. Najbardziej popularnym dystansem na świecie było w 2018 roku 5 km (ponad 2,9 miliona biegaczy), potem mieliśmy półmaraton, wreszcie 10 km i maraton.W niedalekiej przeszłości bieganie kojarzyło się z facetami w rajtuzach. Tymczasem po raz pierwszy w historii w 2018 roku kobiet biegało więcej niż mężczyzn – 50,24% uczestników badanych imprez ulicznych stanowiły niewiasty (na 5 km stanowiły blisko 60%). Stosunkowo najwięcej startowało Islandek i Amerykanek.

trendy2018

W zestawieniu porównano wiele innych danych, nawet stosunek wyników uzyskiwanych przez biegaczy miejscowych do zagranicznych, tempo biegu w zależności od płci, a na bazie dodatkowych wywiadów scharakteryzowano podstawowe motywacje do biegania, rodzaje butów etc.

Źródło: RunRepeat.com

Możliwość komentowania została wyłączona.