Kipchoge
9 sierpnia 2024 Łukasz Telejko Lifestyle

Eliud Kipchoge: poznaj sylwetkę maratońskiej legendy!


Eliud Kipchoge jest bez wątpienia legendą biegów długodystansowych. Będąc kenijską sensacją, niejednokrotnie udowodnił, że każdą wskazówkę można przesunąć – nawet tą z rekordami świata. W swojej karierze wielokrotnie jako pierwszy przerywał wstęgę na maratońskiej mecie w najważniejszych maratonach globu, zdobył dwa olimpijskie złota na królewskim dystansie: w Rio de Janeiro (2016) oraz w Tokio (2020). Co więcej, dwukrotnie pobił rekord świata w Berlinie: 2:01:39 w 2018 roku i 2:01:09 w 2022 roku. A już w sobotę, 10 sierpnia stanie na starcie maratonu Igrzysk Olimpijskich w Paryż 2024!

Początki kariery

Eliud Kipchoge urodził się 5 listopada 1984 w hrabstwie Nandi w Kenii. Był wychowywany przez samotną matkę. Początki jego kariery nie były wcale łatwe i usłane płatkami róż. Zaczął trenować z własnej motywacji, wkrótce po ukończeniu szkoły średniej w 1999 roku. Wcześniej miał styczność z bieganiem tylko przez drogę do szkoły: biegał na zajęcia (około 3 kilometry). Pomimo chęci pójścia na studia, ze względów finansowych musiał porzucić ten pomysł. W 2002 roku został dostrzeżony przez Josa Hermensa i wygrał kenijskie kwalifikacje do biegu juniorskiego na Mistrzostwach Świata w Biegach Przełajowych IAAF 2002. Na Mistrzostwach Świata w Biegach Przełajowych w Dublinie zajął piąte miejsce w biegu indywidualnym, a drużynowo wraz z innymi kenijskimi zawodnikami sięgnął po złoty krążek. W 2002 roku wygrał również bieg na 5000 metrów podczas kenijskich kwalifikacji do Mistrzostw Świata Juniorów w Lekkoatletyce 2002, ale z przyczyn zdrowotnych musiał odpuścić udział w zawodach.

W kolejnych latach kariera Kipchoge znacznie przyśpieszyła. Szerszej publiczności dał się poznać w sierpniu 2023 roku, kiedy to jako 18-letni zawodnik wdarł się do światowej elity biegaczy, wygrywając finałowy bieg na dystansie 5000 metrów podczas Mistrzostw Świata w lekkiej atletyce w Paryżu. Jako nowa kenijska sensacja biegów długodystansowych pokonał na finiszu wielkich zawodników m.in. Hichama El Guerrouja i Kenenisę Bekele i zwyciężył z czasem 12:52.79, ostatni kilometr pokonując w tempie 2:24.

Był to jednak ostatni złoty medal Eliuda w mistrzostwach świata. W 2007 roku w Osace zdobył jeszcze srebro na tym samym dystansie. Na 5000 metrów może pochwalić się jeszcze brązowym medalem igrzysk olimpijskich z Aten w 2004 roku oraz srebrnym krążkiem z Pekinu w 2008.

Dystans maratoński

W kolejnych latach Eliud Kipchoge postanowił się przekwalifikować na biegi uliczne i już w 2012 roku zadebiutował w swoim pierwszym półmaratonie w Lille, gdzie uzyskał drugi najszybszy czas w historii debiutu – 59:25. Następnie przyszedł czas na królewski dystans. Na maratońskiej trasie zadebiutował w 2023 roku w Hamburgu, gdzie przekroczył linie mety z czasem 2:05:30 i tym samym ustanowił rekord trasy.

kipchoge3 0

Kolejnym przystankiem Kipchoge był maraton w Berlinie, gdzie z czasem 2:04:05 zajął drugie miejsce. W 2014 r. wygrał Maraton w Rotterdamie w Holandii, który zapoczątkował jego bezprecedensową passę zwycięstw. Kolejne maratony, które padały jego łupem to maratony w Chicago (2014), Berlinie (2015, 2017, 2018, 2022 i 2023) oraz Londynie (2015, 2016, 2018 i 2019). W sumie Kipchoge ma na swoim koncie 23 zaliczone maratony, z czego 18 z nich wygrał.

Rekordy świata

Podczas maratonu w Berlinie w 2018 roku Eliud Kipchoge nie tylko zwyciężył, ale również ustanowił nowy rekord świata: 2:01:39. Kenijczyk pobił ten wynik o 30 sekund podczas Maratonu Berlińskiego w 2022 roku, gdy na linii mety zameldował się z czasem: 2:01:09. Rekord ten został pobity podczas maratonu w Chicago przez Kelvina Kiptuma w 2023 r. (2:00:35).

Warto również pamiętać o tym, że Eliud Kipchoge jest jedynym człowiekiem na ziemi, który dystans maratonu przebiegł poniżej 2 godzin! 34-letni kenijski biegacz rankiem 12 października 2019 roku w Wiedniu w ramach INEOS 1:59 Challenge pokonał 42,195 km w czasie 1:59:40,2. Jednak wynik ten nie kwalifikował się do oficjalnej ratyfikacji, ponieważ zawody odbyły się bez innych zawodników, przy wsparciu zmieniającej się, licznej grupy prowadzących i nawodnienia/ żywienia na żądanie. Kipchoge  swój rekordowy bieg pokonał ze średnią prędkością 21,18 km/h. Jego średni czas na 5 km wyniósł 14:12, czyli przebiegł odcinek 100 metrów w 17,2 sekundy – 422 razy lub jak kto woli, dystans 400 m w 68 sekund – 105 razy. Trasa o długości 9,6 km, którą Kipchoge pokonał nieco ponad cztery razy, była niemal całkowicie płaska i prosta, z dwoma rondami na każdym końcu. Było to idealne rozwiązanie, ponieważ wykazano, że bieganie po linii prostej daje szybsze czasy niż bieganie po zakrętach. W tym dniu na ulicach Wiednia stanęło około 120 000 fanów, którzy kibicowali Kenijczykowi.

kipchoge

Po tym wyczynie, kiedy jako pierwszy człowiek na świecie, który przebiegł maraton w czasie krótszym niż dwie godziny, Eliud Kipchoge powiedział:

Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, który jako pierwszy człowiek przebiegł dystans poniżej dwóch godzin i mogę powiedzieć ludziom, że żaden człowiek nie jest ograniczony. Spodziewam się, że więcej ludzi na całym świecie przebiegnie dystans poniżej dwóch godzin po dzisiejszym dniu. Pacemakerzy wykonali świetną robotę, są jednymi z najlepszych biegaczy wszech czasów. Dziękuję im i doceniam, że zgodzili się wykonać tę pracę. Chciałem przebiec poniżej dwóch godzin i pokazać, że ludzie potrafią dobrze wykonywać swoją pracę i prowadzić dobre życie. To pokazuje pozytywność sportu. Chcę, aby bieg był interesującym sportem, w którym wszyscy ludzie mogą biegać i razem możemy sprawić, że ten świat stanie się piękny.

Kariera trwa nadal

Eliud Kipchoge jest bez wątpienia królem maratonu, który może pochwalić się jedną z najdłuższych karier. Po 19 latach od pierwszego złotego medalu mistrzostw świata na 5000 metrów ustanowił rekord świata w maratonie. A jego kariera trwa nadal! Wygrał London Marathon cztery razy, co stanowi rekord, a także jest rekordzistą pod względem liczby zwycięstw w Berlinie z pięcioma, ostatnie miało miejsce we wrześniu 2023 roku.

Podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio w 2021 roku. Eliud został zaledwie trzecim mężczyzną w historii, który zdobył dwa tytuły olimpijskie z rzędu, prezentując na trasie niesamowitą formę. Radząc sobie najlepiej z niełatwymi warunkami, odniósł zwycięstwo z przewagą 80 sekund i zameldował się na mecie z czasem 2:08:38.

W 2023 roku Eliud po raz pierwszy wziął udział w BAA Boston Marathon, gdzie zajął dosyć niskie (jak na swoje możliwości i historię kariery) 6. miejsce po trudnym wyścigu z czasem 2:09:23. Tego samego roku powrócił jednak na trasę maratonu w Berlinie i wygrał go z czasem 2:02:45.

kipchoge

Śmierć Kelvina Kiptuma

W niedzielny wieczór, 11 lutego 2023 roku na drodze w Kaptagat (Kenia) doszło do wypadku samochodowego, w którym zginął aktualny rekordzista świata w maratonie Kelvin Kiptum, a także jego trener, Gervais Hakizimana. Śmierć ta niestety wywróciła do góry nogami, cały dotychczasowy uporządkowany świat Kipchoge.  W Internecie pojawiły się coraz liczniejsze plotki, które dotyczyły tego, że Kipchoge miał coś wspólnego z przedwczesną śmiercią swojego rywala.

Byłem zszokowany, że ludzie na platformach społecznościowych piszą 'Eliud jest zamieszany w śmierć tego chłopca’ – powiedział wzruszony Kipchoge w wywiadzie dla BBC Sport Africa w maju – to była najgorsza wiadomość w moim życiu.

Te liczne oskarżenia doprowadziły do tego, że Eliud otrzymywał groźby, które były skierowane zarówno w stronę obozu treningowego, jego inwestycji, domu, jak i nawet jego rodziny. Jego życie chwilowo zamieniło się w piekło, dzieci zmuszone były przestać jeździć do szkoły na rowerach w obawie o swoje życie. Z życia zawodnika nagle zaczęli znikać jego „przyjaciele”, a nawet  partnerzy do biegania. Ten trudny okres w swoim życiu podsumował słowami: Nawet własnemu cieniowi nie będę ufał.

2024 i nadzieje olimpijskie

Eliud Kipchoge 3 marca wrócił do Japonii, kraju, w którym zdobył swoje drugie olimpijskie złoto, aby wystartować w maratonie tokijskim w 2024. Kipchoge startował już wcześniej w maratonie w Tokio 2021, który ze względu na obostrzenia związane z COVID-19 odbył się 6 marca 2022 roku. Tamten bieg Kenijczyk wygrał czasem 2:02:40 i ustanowił nowy rekord trasy. Jednak zmagania w 2024 roku nie poszły mu już tak dobrze i na mecie zameldował się jako 10 zawodnik (jego najgorsze miejsce w karierze) z czasem 2:06:50. Kipchoge wyjaśniał w późniejszych wywiadach, że miał problemy ze snem w Tokio, co miało ogromny wpływ na jego szanse na zwycięstwo, nie mówiąc już o próbie pobicia swojego rekordu życiowego.

Mimo zajęcia słabego, 10. miejsca, w maratonie w Tokio na początku roku, w kwietniu Kipchoge przyznał, że jego „ogromne oczekiwania” wiążą się z wygraną w Paryżu, gdzie w sobotę 39-latek spróbuje zostać pierwszym człowiekiem, który zdobędzie trzy tytuły mistrza maratońskiego z rzędu podczas Igrzysk.

W wywiadzie dla BBC Sport Africa powiedział: Trasa jest naprawdę trudna – około 40% jest bardzo pagórkowata – i myślę, że temperatura będzie miała na to duży wpływ. Nawet o ósmej, dziewiątej, dziesiątej rano myślę, że temperatura wzrośnie do 30 stopni. Trudno przebiec cały maraton w 30 stopniach. Zajmie nam dużo czasu, aby się przystosować, przygotować umysł do przejścia przez tę trudną temperaturę. Będę pamiętał o bieganiu po pagórkowatej trasie i postaram się wykonać kilka biegów w wysokich temperaturach, aby przygotować swoje ciało do Paryża.

Jak trenuje Eliud Kipchoge?

Choć wydawać by się mogło, że Eliud Kipchoge, który jest najlepszym żyjącym maratończykiem na świecie, wielokrotnie zwyciężał w największych maratonach globu, ma dwa złote medale olimpijskie, dwukrotnie pobił rekord świata na królewskim dystansie i jako jedyny człowiek na ziemi pokonał 42,195 km w czasie poniżej dwóch godzin, ma jakieś magiczne metody treningowe, to nic w tym bardziej mylnego.

Kipchoge ściśle przestrzega planu treningowego, który ustala mu jego trener i mentor Patrick Sanga. Biega około 200–220 km tygodniowo, a jego treningi obejmują mnóstwo spokojnego biegania, kilka sesji na bieżni dla zwiększenia szybkości oraz m.in. ćwiczenia mięśni brzucha. Tak jak większość elitarnych biegaczy długodystansowych, tak i Eliud preferuję metodę „80%-20%”, co w uproszczeniu można przetłumaczyć, że 20 procent powinny stanowić treningi  o wysokiej intensywności, a 80 procent te łatwe lub lekkie. Kipchogedo perfekcji opanował sztukę biegania dużych objętości przy niskiej intensywności.

Według danych z runningclinic.com Kipchoge trenuje:

  • 82-84% przy łatwej lub lekkiej intensywności;
  • 9-10% przy umiarkowanej intensywności;
  • 7-8% przy ciężkim treningu lub wysokiej intensywności.

Kipchoge spędza większość swoich spokojniejszych treningów, pokonując kilometr w przedziale 4:30 – 5:00, dzięki czemu jego organizm ma wystarczająco dużo czasu regenerację przed intensywnymi sesjami, które normalnie odbywa tylko dwa razy w tygodniu: trening na bieżni we wtorek i trening fartlek – zwykle w sobotę. Po wtorkowym treningu, w co drugi czwartek wykonuje dłuższe biegi, a cotygodniowy trening kończy sesjami szybkościowymi.

kipchoge

Kipchoge w ciągu tygodnia ma 13 sesji treningowych. Od poniedziałku do soboty trenuje dwa razy dziennie, w niedziele „tylko” raz – poranna sesja. Raz na dwa tygodnie wykonuje swój słynny, długi trening, który obejmuje dystans od 30 do 40 km.

Przykład Kipchoge pokazuje, że aby biegać szybko, należy nauczyć się biegać wolno, z czym niestety ma problem znaczna część biegowego środowiska amatorskiego. Jest to związane z tym, że bieganie  dużych objętości przy mniejszej prędkości sprawia, że ​​organizm staje się bardziej wydajny. Pomaga to również osiągnąć pełną regenerację oraz wypoczynek podczas rzadszych treningów o wysokiej intensywności, które pomagają zwiększyć szybkość lub tzw. silnik napędowy biegacza.

Co istotne, Kipchoge bardzo dba o higienę snu. Śpi do dziewięciu godzin w nocy, a w ciągu dnia ma jedno lub dwugodzinną drzemkę. Przynajmniej 30 minut przed pójściem spać wyłącza wszystkie urządzenia elektroniczne, co zmniejsza ekspozycję na niebieskie światło, o którym wiadomo, że opóźnia uwalnianie melatoniny, co prowadzi do zmniejszenia senności. Przed snem czyta również książki.

Eliud Kipchoge na co dzień

Choć wydawać by się mogło, że Kipchoge, jako najlepszy maratończyk na świecie prowadzi wystawny tryb życia i niczego sobie nie odmawia, to nic bardziej mylnego. Swój mocny charakter, siłę woli oraz systematyczność wykształcił i ukształtował już za czasów młodzieńczych, kiedy oprócz biegania do i ze szkoły, nastoletni Kipchoge zarabiał pieniądze, przewożąc mleko na rowerze. Jeździł 40 km w obie strony ze swojego domu rodzinnego do pobliskiego miasta, zbierając i sprzedając mleko od rolników.

Nie mam dodatkowych pieniędzy, żeby naprawdę zwariować. Jestem człowiekiem i pozostaję człowiekiem. Pieniądze trzymają się z daleka. Nie pracuję z pieniędzmi; pieniądze są w banku. Chcę żyć prostym życiem – powiedział w jednym z wywiadów Kenijczyk.

Pomimo pokaźnego dorobku zwycięstw w swojej wieloletniej karierze, Kipchoge ceni sobie przede wszystkim proste życie, zgodne ze swoją jedną z zasadą: „W życiu chodzi o to, by być szczęśliwym. Wierzę w spokojne, proste życie. Żyjesz prosto, ciężko trenujesz i żyjesz uczciwie. Wtedy jesteś wolny”.

Ogólny zarys dnia tego sportowca wygląda następująco: każdy dzień zaczyna się o 5:45 rano, a kładzie się spać o 21:00 każdej nocy. W ciągu dnia śpi przez godzinę lub dwie, a wolny czas spędza na czytaniu lub rozmowach z kolegami.

kipchoge 2 3

Kipchoge ma żonę Grace i trójkę dzieci, którzy mieszkają w Eldoret w Kenii. Sam zaś mieszka i trenuje w Kaptagat, które jest położone 30 km od Eldoret. Wolny czas lubi spędzać na swojej małej farmie, gdzie hoduje krowy, owce i kury. Jak sam podkreślał wielokrotnie: zwierzęta są dobre w towarzystwie, zwłaszcza po treningu – idziesz do zwierząt i czujesz się zrelaksowany. Możesz odświeżyć umysł.

W wywiadzie dla BBC przedstawił dosadnie, jak wygląda jego codzienność w obozie, w którym mieszka i trenuje (jako utytułowany zawodnik, ma tam swój własny pokój):

Nasze życie tutaj jest proste, bardzo proste. Wstajemy rano, idziemy pobiegać, wracamy. Jeśli jest to dzień sprzątania, to sprzątamy, albo po prostu odpoczywamy. Potem idziemy na lunch, masaż, bieg o 4, wieczorna herbata, odpoczywamy, idziemy spać. Tak po prostu.

Jego żona w jednym z wywiadów podkreśliła jego jedną z największych zalet, czyli punktualność: W domu jest wesoły i biega po domu, bawiąc się z dziećmi, ale zawsze jest punktualny.

Walka o nieśmiertelność

Kipchoge ma zamiar dotrzeć tam, gdzie nie dotarł żaden biegacz: chce zostać pierwszym człowiekiem, który wygra trzy kolejne tytuły olimpijskie w maratonie. Kenijczyk to bez wątpienia człowiek o ogromnym talencie i dyscyplinie, jednak warto pamiętać, że za jego dominacją stoi cały zespół ludzi, którzy również pracują na jego sukces. W skład zespołu, z którym przyjechał na tegoroczne igrzyska, wchodzą jego wieloletni trener i mentor Patrick Sang, fizjoterapeuta Peter Nduhiu, dietetyk Armand Bettonviel oraz kadra zarządzająca działem Global Sports Communication pod przewodnictwem Valentijna Trouwa.

Gdy w sobotę Kipchoge wybieganie na paryskie ulice, spróbuje prześcignąć nie tylko swoich rywali, ale także stoczy walkę z samym sobą i wszystkimi dotychczasowymi „demonami”, które poprzedziły ten start.

Bądź na bieżąco
Powiadom o
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Melchizedek
Melchizedek
3 miesięcy temu

Wielki szacun dla niego . Ale on się już skończył . Nie istniał dziś na maratonie. Roztopił się . Lat nie oszukasz . Do tego biega już wiele lat i zwoi już nie da się naprawić . Chyba że czegoś nie wiem .

Zbigniew
Zbigniew
3 miesięcy temu

Najbardziej zaskoczyła mnie informacja , że Kipchoge biega większość treningów w tempie 4.30-5.00 na km. Po 5 min.na 1km ??? U nas amatorzy biegają szybciej.Czyli powinni biegać po 6 min.!!!!

dziki_rysio_997
dziki_rysio_997
3 miesięcy temu
Reply to  Zbigniew

Bo to BZDURA jest aż oczy bolą. Wystarczy zerknąć do źródła.
W okresie ogólnego przygotowania Kipchoge biega 4:30-5:00 jako easy/recovery na drugich sesjach (po dużo dłuższych i bardziej intensywnych porannych). Kilometrażowo to na oko 30% jego biegania.

A bliżej startów praktycznie nie dotyka tak śmiesznego tempa poza rozgrzewkami i schłodzeniami.

OlaBoga
3 miesięcy temu

Na porannym rozruchu przed maratonem po 3:30min/km. Nie wiem skąd te informacje o tempie 5:00min/km.

Zbigniew
Zbigniew
3 miesięcy temu

Dzięki, że mi wyjaśniłeś istotę rzeczy .

Łukasz Telejko
Łukasz Telejko

Z wykształcenia dziennikarz i humanista, z zamiłowania biegacz amator. Biegacz od 2012 roku, przemierzający kilometry po asfaltach, łąkach i lasach, jednak najlepiej czuje się na górskich trasach. Prosto z biegania najchętniej „zbiega” na Ring wystawowy jako właściciel dwóch utytułowanych psów (jack russell terrier). Zbieranie kolejnych kilometrów na biegowych trasach i psich championatów kolejnych krajów - to jego sposób na życie.