Bieganie rano – punktujemy jego wady i zalety

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Wielu biegaczy planuje swój dzień tak, aby rozpocząć trening jeszcze przed pracą lub innymi zajęciami. Rozpoczynanie dnia od biegania jest dla niektórych nie tylko jedyną możliwością wykonania treningu, ale także źródłem przyjemności, gdy obserwują, jak słońce wschodzi podczas ich biegu. Jednak czy trening biegowy o poranku naprawdę jest dobrym pomysłem dla każdego? Jakie są wady i zalety biegania rano oraz jak należy się do niego przygotować, aby osiągnąć najlepsze rezultaty?
https://bieganie.pl/zdrowie/bieganie-ra ... -i-zalety/
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1592
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie

Nieprzeczytany post

Bardziej od tego kiedy jaki trening jest dobry interesuje mnie czy w ogóle mogę go wykonać (bo nie mam innych zajęć). To jest najważniejsze dla amatorskiego amatora.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1586
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Dla większości amatorów to jest raczej kwestia kiedy może biegać i trzeba się po prostu do tego zaadaptować.

Ja zwykle mogę między 10 a 12 więc w lato jestem zmuszony do treningu w upale. No ale ponoć to całkiem dobrze.

Za to rano nie lubię. Tylko jakieś lekkie jednostki, bo moje mięśnie jakby działały dwa razy słabiej. To chyba kwestia rozruchu, bo jak mam o 9 parkrun to zwykle od 6 do tej 9 już sobie coś pożywnego zjem, rozruszam i jest okej.
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1592
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie

Nieprzeczytany post

A dla mnie im wcześniej, tym lepiej. Jak dni są bardzo gorące, to i przed piątą rano mogę zaczynać i czuję się świetnie (niestety, i tak w upale często kończę, bo rzadko biegam w przerwie na papierosa). Analogicznie-im później, tym gorzej.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1586
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Nie lubię biegać wieczorem. Mimo że sama pora dnia mi odpowiada to zwyczajnie jestem już lekko podmeczony godzinami z synem na podwórku i załatwianiem innych spraw, ale gdybym miał jakiś luźny dzień to najbardziej by mi wlasnie odpowiadalo pozne popołudnie. Rano jestem niezdatny do życia i potrzebuję przynajmniej dwóch godzin, żeby być w stanie sensownie iść na trening.

Jutro mam taki dzień, że muszę iść pobiegać właśnie z samego rana i jestem bardzo ciekawy czy będzie jakaś poprawa czy typowy zamuł :D
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1592
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie

Nieprzeczytany post

Gdy byłem 15 lat młodszy, to pora dnia miała dla mnie znacznie mniejsze znaczenie.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1586
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

A dla mnie zawsze miała :D Mogłem spędzić cały dzień na nogach, kopiąc piłkę, grając w chowanego itd, ale to musiało być najwcześniej o 10 i tak do 23. Przed 10 byłem trupem.
ODPOWIEDZ