Przy pierwszym treningu nie mogłam przebiec nawet 1 min.Nie przygotowywałam się że tak dobrze mi pójdzie wiec kupiłam buty do biegania z Lidla. Biegam po chodnikach lub po asfalcie.
Przy pierwszych kilometrach do 5 max zawsze boli mnie łydka strasznie jak po skurczu z reguły tylko prawa tak samo też prawa stopa mi drętwieje i nawet parę km biegnę ze zdrętwiałą stopą. Co bardzo mnie zniechęca bo jestem czuła na ból a do tego mam siłę biegać i chęć. Po 5 km już jest lepiej ale nie idealnie. Wracam do domu i prawa noga po odpoczynku jest nie do ruszenia jest tak naciągnięta w ścięgnie achillesa że z trudem mogę ruszać stopą. Po nocy wszystko przechodzi.
I tu moje pytanie czy myślicie że to przez buty?, złą technikę, czy coś innego ?
I jakie polecacie buty dla mnie ?

Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi.