Bieganie, ból, buty.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Niebiesska
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 23 lut 2016, 09:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam biegam od 4 tygodni ostatnio z reguły 10 km w około 1,5 h, co 2 dni.
Przy pierwszym treningu nie mogłam przebiec nawet 1 min.Nie przygotowywałam się że tak dobrze mi pójdzie wiec kupiłam buty do biegania z Lidla. Biegam po chodnikach lub po asfalcie.
Przy pierwszych kilometrach do 5 max zawsze boli mnie łydka strasznie jak po skurczu z reguły tylko prawa tak samo też prawa stopa mi drętwieje i nawet parę km biegnę ze zdrętwiałą stopą. Co bardzo mnie zniechęca bo jestem czuła na ból a do tego mam siłę biegać i chęć. Po 5 km już jest lepiej ale nie idealnie. Wracam do domu i prawa noga po odpoczynku jest nie do ruszenia jest tak naciągnięta w ścięgnie achillesa że z trudem mogę ruszać stopą. Po nocy wszystko przechodzi.
I tu moje pytanie czy myślicie że to przez buty?, złą technikę, czy coś innego ?
I jakie polecacie buty dla mnie ?
:niewiem:
Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
New Balance but biegowy
Tomeck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 17 lut 2016, 17:30

Nieprzeczytany post

Jak tak dalej pójdzie to kontuzjujesz. Zmniejsz dystans, wydłuż przerwy między biegami. Tak, każdy to przechodzi. Wydolność podskakuje dużo szybciej niż kondycja mięśni, ścięgien i stawów.
Możesz szukać drogi na skróty, ale przebudowa organizmu trwa. Potwornie długo.
Awatar użytkownika
Niebiesska
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 23 lut 2016, 09:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tomeck pisze:Jak tak dalej pójdzie to kontuzjujesz. Zmniejsz dystans, wydłuż przerwy między biegami. Tak, każdy to przechodzi. Wydolność podskakuje dużo szybciej niż kondycja mięśni, ścięgien i stawów.
Możesz szukać drogi na skróty, ale przebudowa organizmu trwa. Potwornie długo.
Dziękuje nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z bieganiem. Robiłam to co czuje a czuje że mogę, a nie wiedziałam że mogę zrobić sobie przez to krzywdę.
RUN_for_FUN
Wyga
Wyga
Posty: 118
Rejestracja: 05 kwie 2016, 20:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A jak wygląda przygotowanie do biegu i sytuacja po nim?
Robisz jakąś rozgrzewkę przed i rozciąganie po bieganiu?
Tu jestem:
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1462
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Normalne dolegliwości początkującego biegacza.
Do swojego biegania dołóż jakąś delikatną rozgrzewkę przed bieganiem, pajacyki, skłony itp.
Po bieganiu poświęć kilka minut na rozciąganie.
Awatar użytkownika
Niebiesska
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 23 lut 2016, 09:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak rozgrzewam się 7min przed i 5 min po biegu.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Biegasz bardzo wolno. Nie chodzi mi o to, żebyś przyspieszyła, ale może, żebyś skróciła czas treningów biegowych a spróbowała zrobić coś ze siły lub sprawności ogólnej. Wiem, że na chodniku przy ulicy to może dziwnie wyglądać, ale nie masz nigdzie jakiegoś bardziej ustronnego miejsca? Mam podejrzenia, że masz słabe mięśnie czworogłowe i one słabo stabilizują kolan. Nie zwalałbym tego na buty. Może chociaż raz w tygodniu możesz się przejść w jakieś miejsce gdzie zrobisz coś innego niż truchtanie?
Tu jest spory zestaw różnych ćwiczeń:
http://bieganie.pl/?cat=288
Awatar użytkownika
Niebiesska
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 23 lut 2016, 09:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie mam cierpliwości do innych ćwiczeń nudzi mi się po 5 min i odechciewa wszystkiego.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Rozumiem Cię. Naprawdę. Mi też się nie chce. Dlatego trzeba sobie znaleźć jakiś taki patent, żeby one wydały się ciekawe. To wzmocnienie mięśni sprawi, że zaczniesz biegać szybciej. Zacznij od jednego ćwiczenia. Znajdź niewysoki stopień, schodek, 20-30 cm. I rób wspięcia - góra dół - góra dół, jak na schodach, żebyś poczuła, że coś Cie tam zaczyna już boleć. Potem się odwróć, i tylną nogą wspieraj się na tym schodku a przednią rób niewielkie przysiady. I powtarzaj to każdego dnia.

Na poczatek niewielkie zgięcia, duża liczba powrórzeń.
Tomeck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 17 lut 2016, 17:30

Nieprzeczytany post

A kto powiedział, że nie może być ciekawie? Rower, rolki, pływanie, zumba - to wszystko trenuje na różne sposoby i uzupełnia bieganie. Po samym bieganiu dobrze nie będzie. Ale wplec inne elementy, a będzie i ciekawiej i lepiej.
Awatar użytkownika
Niebiesska
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 23 lut 2016, 09:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Rozumiem Cię. Naprawdę. Mi też się nie chce. Dlatego trzeba sobie znaleźć jakiś taki patent, żeby one wydały się ciekawe. To wzmocnienie mięśni sprawi, że zaczniesz biegać szybciej. Zacznij od jednego ćwiczenia. Znajdź niewysoki stopień, schodek, 20-30 cm. I rób wspięcia - góra dół - góra dół, jak na schodach, żebyś poczuła, że coś Cie tam zaczyna już boleć. Potem się odwróć, i tylną nogą wspieraj się na tym schodku a przednią rób niewielkie przysiady. I powtarzaj to każdego dnia.

Na poczatek niewielkie zgięcia, duża liczba powrórzeń.
A w jakim celu mam biegać szybciej?
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

no własnie? :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Marcin_1
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 12 maja 2014, 13:19
Życiówka na 10k: 44:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niebiesska pisze:A w jakim celu mam biegać szybciej?
Poprawiłaś mi humor tym pytaniem :) W pozytywnym znaczeniu.

Jeśli będziesz wytrwała, to pewnie niedługo sama znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie.
Awatar użytkownika
Niebiesska
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 23 lut 2016, 09:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Marcin_1 pisze:
Niebiesska pisze:A w jakim celu mam biegać szybciej?
Poprawiłaś mi humor tym pytaniem :) W pozytywnym znaczeniu.

Jeśli będziesz wytrwała, to pewnie niedługo sama znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie.
Jeżeli chodzi o to że za jakiś czas po prostu będę się nudzić biegnąc takim tempem to rozumiem. Ale po co robić teraz coś na siłę.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie chodzi o to, żeby coś robić na siłę, ale że szybszy bieg jest przyjemniejszy niż wolny... :bum:
ODPOWIEDZ