Powiem szczerze,nie wiem co odpisać. Z jednej strony zgadzam się z Tobą, że na 3h nie trzeba latać po 150km/tydz a mądrze zagospodarowane 70-80km powinno wystarczyć. Z drugiej strony ja nie jestem idealnym materiałem na biegacza długodystansowego(76kg) i muszę nadrabiać to ciężką pracą. W ostatnim czasie biegam mało, po 38-50km/tydz oraz zero długich wybiegań więc zaczyna mnie coraz mniej dziwić, że potrafię utrzymać wypracowanej prędkości na dłuższym dystansie. Akcentów raczej nie było za dużo, tylko spokojnych biegów było za mało. W tym tygodniu po raz pierwszy bez wysiłku i bez bólu przebiegłem 20km, wiem na prochach, ale bez bólu komfort i przyjemność z biegu jest wielka. Jeszcze jedno co mnie przekonuje o małych przebiegach to fakt, że w trakcie akcentów nie czuję zmęczenia mięśni, ale padam kondycyjnie. Nie wiem może źle kombinuję, ale samymi cyferkami w necie ciężko przekazać uczucia z treningu.Ciawaraz pisze:Moim zdaniem to nie kilometry tylko często bieganie akcenty w poprzednich tygodniach gdzie co drugi dzien biegales cos mocnego wtedy Tobie napisałem. Dlaczego tak duzo szybko biegasz, Jackma ja zaczynam powoli rozumieć nie ilośc a jakoś mozna z powodzeniem złamać trójkę z 70 -80 km tyg
jackma, otwarty na rady i sugestie.
Moderator: infernal
- jackma
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1642
- Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 3:09:06
- Lokalizacja: Mikołów
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1812
- Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chicago
Najgorsze jest to ze musisz brać te prochy, bol jest wbrew powszechnej opini przyjacielem człowieka informuje ciebie ze jedt cos nie tak i gdy sie zwiększa znaczy ze idziesz w zła stronę a jesli oszukujmy głowę i tlumimi lekami bol nawet nie bedziesz wiedział jak cos zerwiesz nie wiem jak ty ale ja zacząłem bieganie aby zmienić życie na zdrowie i lepsze , wiem ze maraton w Berlinie masz oplaconu ale czy te kilka stowek jest wiecej warte niż zdrowie to tylko maraton nie pierwszy i nie ostatni ja bym nie ryzykować biegu z kontuzja byc moze czego tobie szczerze życzę do Berlina sie wylaczysz
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Podpisuje się pod tym co napisał Ciawek.
Jacek, a nie dałoby się po prostu polecieć ten maraton for fun. Wiem, że kasa, ale.. Z tego co czytam Twój blog sytuacja wydaję się klarowna z jednego punktu widzenia. Długie dystanse powodują mocniejsze objawy przepukliny. Nie chcę się wymądrzać, ale ja dałbym sobie spokój z tymi longami. Fajnie ci idą dychy. Ja bym się tego trzymał. I zaczął bym biegać coś dłuższego dopiero jak sytuacja z urazem by się wyklarowała. Life is simple, boli nie biegać, nie boli biegać.. pozdro!
Jacek, a nie dałoby się po prostu polecieć ten maraton for fun. Wiem, że kasa, ale.. Z tego co czytam Twój blog sytuacja wydaję się klarowna z jednego punktu widzenia. Długie dystanse powodują mocniejsze objawy przepukliny. Nie chcę się wymądrzać, ale ja dałbym sobie spokój z tymi longami. Fajnie ci idą dychy. Ja bym się tego trzymał. I zaczął bym biegać coś dłuższego dopiero jak sytuacja z urazem by się wyklarowała. Life is simple, boli nie biegać, nie boli biegać.. pozdro!
- jackma
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1642
- Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 3:09:06
- Lokalizacja: Mikołów
Wydaje mi się, że do Berlina raczej wyleczenie mi nie grozi. Moim zdaniem moje dolegliwości to przepuklina a to można wyleczyć tylko operacyjnie. Na dzień dzisiejszy polecony chirurg jest na urlopie wiec muszę jeszcze poczekać na wizytę. Jeżeli moje przeczucie sprawdzi się to i tak nie mogę z dnia na dzień położyć się na stole i dać pokroić. Muszę najpierw poukładać sprawy zawodowe, po zabiegu minimum dwa miesiące muszę odpuścić ciężką pracę. Moja prawie nie należy do super fizycznej i ciężkiej, ale jak na złość często używam mięśni brzucha a z tym trzeba uważać. Prochy to nie jest wyjście, ale na dzień dzisiejszy nic innego mi nie zostaje, prochy i bieganie lub rezygnacja z biegania. Tak jak pisałem przez ostatnie miesiące bez prochów mogę biegać tylko krótko i szybko, zapominając o wybieganiach.
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Wiesz, żeby nie było tak, że jakiś poważniejszy uraz i tak wymusi jakąś dłuższą przerwę.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Dobre porady, ale myślę, że i tak każdy by walczył z myślami co z tym fantem zrobić... Typowy przykład Racjonalność vs Ułańska fantazja.
Jak czytałem o tym bieganiu na prochach, to zbladłem To już był chyba ekstremizm :P
Jak czytałem o tym bieganiu na prochach, to zbladłem To już był chyba ekstremizm :P
- jackma
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1642
- Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 3:09:06
- Lokalizacja: Mikołów
Wiem, ale jak sprawdzi się moje przypuszczenie to i tak muszę wykombinować sporo kasy na zabieg, a to potrwa. Wydaje mi się, że bieganiem większej krzywdy sobie nie zrobię, ale tylko mi się wydaje.
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
- kszor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 926
- Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
- Życiówka na 10k: 46:24
- Życiówka w maratonie: 03:28:44
- Lokalizacja: READING
Bieganiem nie,ale prochami?
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Jackma do Maratonu w berlinie jest jeszcze 11 tygodni nie 12
- jackma
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1642
- Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 3:09:06
- Lokalizacja: Mikołów
Liczyłem z tym tygodniempulchniak pisze:Jackma do Maratonu w berlinie jest jeszcze 11 tygodni nie 12
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1812
- Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chicago
Zycioweczka:)) gratulacje !!!!
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
- plusch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 367
- Rejestracja: 17 paź 2011, 18:43
- Życiówka na 10k: 00:51:47
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Po pierwsze to gratulacje pięknego wyniku!!
A po drugie pozwolę sobie napisać moją uwagę do Twojego biegania.
Chcę podkreślić, że od strony wyników to w żadnym stopniu nie mogę się do Ciebie równać, ale ... jeśli Twój blog ma być pewnym wzorem dla innych to myślę, że ... niestety tak nie jest.
Ja Twój blog traktuję jako przestrogę.
Dlaczego?
Pokazujesz, że nie baczysz na wszelkie sygnały, które wysyła Twój organizm. Mało tego tłumisz je lekami.
Całkowicie Cię rozumiem, że próbujesz gonić za życiówkami i nie potrafisz zrezygnować z biegania, ale byleby nie było tak, że zostaniesz zmuszony do przerwania.
Jeśli faktycznie masz problem z przepukliną to powinieneś jak najszybciej to rozwiązać. Jeśli Twoja praca w jakiś sposób obciąża Cię fizycznie, to zwróć uwagę, że dodatkowo obciążasz się jeszcze na treningach.
Z drugiej strony, cały czas bombardujesz swój żołądek prochami. Weź pod uwagę to, że wkrótce również możesz go trwale uszkodzić.
Na pewno dałbyś dobry przykład innym, gdybyś napisał: Odpuściłem, chcę się wyleczyć z wszelkich bóli, a następnie dalej bić życiówki.
Może w złym czasie napisałem ten post, ale jest to moja opinia, która powinna skłonić Cię do pewnej refleksji.
I mimo wszystko na prawdę zazdroszczę Ci wyników
A po drugie pozwolę sobie napisać moją uwagę do Twojego biegania.
Chcę podkreślić, że od strony wyników to w żadnym stopniu nie mogę się do Ciebie równać, ale ... jeśli Twój blog ma być pewnym wzorem dla innych to myślę, że ... niestety tak nie jest.
Ja Twój blog traktuję jako przestrogę.
Dlaczego?
Pokazujesz, że nie baczysz na wszelkie sygnały, które wysyła Twój organizm. Mało tego tłumisz je lekami.
Całkowicie Cię rozumiem, że próbujesz gonić za życiówkami i nie potrafisz zrezygnować z biegania, ale byleby nie było tak, że zostaniesz zmuszony do przerwania.
Jeśli faktycznie masz problem z przepukliną to powinieneś jak najszybciej to rozwiązać. Jeśli Twoja praca w jakiś sposób obciąża Cię fizycznie, to zwróć uwagę, że dodatkowo obciążasz się jeszcze na treningach.
Z drugiej strony, cały czas bombardujesz swój żołądek prochami. Weź pod uwagę to, że wkrótce również możesz go trwale uszkodzić.
Na pewno dałbyś dobry przykład innym, gdybyś napisał: Odpuściłem, chcę się wyleczyć z wszelkich bóli, a następnie dalej bić życiówki.
Może w złym czasie napisałem ten post, ale jest to moja opinia, która powinna skłonić Cię do pewnej refleksji.
I mimo wszystko na prawdę zazdroszczę Ci wyników
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
36:15
Ładny wynik, gratulacje
Widzę, że Twoje prochy są dość dyskusyjną kwestią. Ja wierzę, że wiesz co robisz Jacku. Bardzo trzymam kciuki za Ciebie i zdrowie oraz pomyślne rozwiązanie sprawy. Trzymaj się
Ładny wynik, gratulacje
Widzę, że Twoje prochy są dość dyskusyjną kwestią. Ja wierzę, że wiesz co robisz Jacku. Bardzo trzymam kciuki za Ciebie i zdrowie oraz pomyślne rozwiązanie sprawy. Trzymaj się
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1812
- Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chicago
Hmm az niechce mi sie wierzyć ze jedna tabletka likwiduje u ciebie bol !!! Moze to w głowie masa ten bol zakodowany? I na treningu tylko czekasz a sie pojawi? Gorzej bedzie jesli ta jedna tabletka przestanie działać i bedzie trzeba zwiększyć dawkę tu już bym sie głęboko zastanowił czy warto
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci