a może chcesz mi potowarzyszyć w podróży?

[Przemkurius]

Jakie poważne tempa?
4x(200+400+200) w 33+75+42 planowane i wyszło do dupy.

A to drugie 200 nie powinno być w 32?
Poza tym to jest co biegać. I zdziwiony bym był gdyby poszło gładko

Ty biegasz z palcem w d... a mnie poskładało.

O ile 200 i może 400 siła rozpędu, tak przy drugim 200 bym biegł, kwiczał i płakał

[Rolli]

Jakie poważne tempa?
4x(200+400+200) w 33+75+42 planowane i wyszło do dupy.

A to drugie 200 nie powinno być w 32?
Poza tym to jest co biegać. I zdziwiony bym był gdyby poszło gładko

Ty biegasz z palcem w d... a mnie poskładało.

O ile 200 i może 400 siła rozpędu, tak przy drugim 200 bym biegł, kwiczał i płakał

200+400+200 to inny rodzaj treningu. Takie szybkie to sie nie da.
200+400+200 bam planował w 34+42+34 na 6'P

Wczoraj było VO2max... najpierw mleczan nabić a potem sie męczyć. Wyszło tylko jedno.... "sie męczyć".

[Przemkurius]

200+400+200 to inny rodzaj treningu. Takie szybkie to sie nie da.
200+400+200 bam planował w 34+42+34 na 6'P

Wczoraj było VO2max... najpierw mleczan nabić a potem sie męczyć. Wyszło tylko jedno.... "sie męczyć".

Wiem wiem, w tamtym roku biegałem właśnie takie coś w formie 36-84-36 tylko 3x bodajże.
A po czasie jeszcze dołożyłeś na koniec 84

[Rolli]

Jak masz ochote -> to na rower.
I nie wkurzaj tutaj ludzi, dostaniesz shitstorm tu na Forum, ja będziesz luźno biegał 150m sub21!!

[Przemkurius]

Jak masz ochote -> to na rower.
I nie wkurzaj tutaj ludzi, dostaniesz shitstorm tu na Forum, ja będziesz luźno biegał 150m sub21!!

jak będzie pogoda to śmignę sobie zaraz po pracy. żonka akurat po 15 wraca to się razem zejdziemy

I nie wkurzaj tutaj ludzi, dostaniesz shitstorm tu na Forum, ja będziesz luźno biegał 150m sub21!!

e tam, mój/nasz blog jest małopoczytny
na takie sto pięćdziesiątki nic nie powiedzą, ale jak znowu się poślizgnę na zawodach to zapewne przypomną

[cichy70]

oczywiste. noce całe nie śpię czekając aż się wypierdolisz

[Rolli]

Na następna dychę zaatakujesz 39:59 to dostaniesz duzo oklasków.

[sebastian8999]

[/quote]

e tam, mój/nasz blog jest małopoczytny
na takie sto pięćdziesiątki nic nie powiedzą, ale jak znowu się poślizgnę na zawodach to zapewne przypomną
[/quote]
Nic tak nie cieszy jak ludzka krzywda i czyjeś nieszczęście i to że komuś poszło jeszcze gorzej

[Przemkurius]

e tam, mój/nasz blog jest małopoczytny
na takie sto pięćdziesiątki nic nie powiedzą, ale jak znowu się poślizgnę na zawodach to zapewne przypomną

Nic tak nie cieszy jak ludzka krzywda i czyjeś nieszczęście i to że komuś poszło jeszcze gorzej

oczywiste. noce całe nie śpię czekając aż się wypierdolisz

Jeszcze tylko Siedlak i mamy komplet!

Na następna dychę zaatakujesz 39:59 to dostaniesz duzo oklasków.

Wole się potknąć na dystansach od 1 do 5

[cichy70]

Przemek już z 10 km wyleczony

[kkkrzysiek]

Na następna dychę zaatakujesz 39:59 to dostaniesz duzo oklasków.

Nie Rolli, chodzi o to, że te tempa nie przekładają się na tempa na zawodach. I tak, wielu jest tutaj, co trenują za mocno względem osiąganych wyników. Ja temp 21''/150 m nie dotykam nigdy. We wcześniejszych wymianach sugerowałeś (może nie bezpośrednio, ale między słowami), że brakuje mi szybkości i że boję się trenować mocno. Ok, bardzo możliwe. Ja mówię, że Przemkowi brakuje wytrzymałości. I on ma dużo większe braki wytrzymałościowe niż ja szybkościowe. I tak, boję się trenować na wyższych tempach, szczególnie takich, które są o jakieś 20''/km szybsze niż to, co incydentalenie (kilka powtórzeń na przestrzeni kilku miesięcy) zdarza mi się wykonywać. Boję się, bo nie chcę skończyć z kontuzją.

Przemek, to nie jest krytyka Ciebie, bo bardzo lubię czytać Twojego bloga (ostatnie kilka miesięcy bardzo słabo śledziłem, ale to z zupełnie innych powodów). Tylko wyniki jednak są rozczarowujące względem temp treningowych. Może jednak trening nie jest optymalny?

[Rolli]

Tylko wyniki jednak są rozczarowujące względem temp treningowych. Może jednak trening nie jest optymalny?

No nareszcie... kawa na lawę!
Zapomniałeś dopisać: "... nie optymalny, pod...?

[kkkrzysiek]

Ok, pod jaki dystans trenujesz Przemka? Konkretnie.

[Siedlak1975]

Przypominam, że zawodnik biegł ostatnio z infekcją a treningi chyba nie były pod 10km a raczej do max 5km.
Co nie znaczy, że dyszki z zapasu szybkości nie można sobie pobiec.
Mi się robota Przemka !@#$% podoba i kibicuję. Nie ma miękkiej gry
Zresztą ja się nie znam więc milczę.

[Przemkurius]

Przemek, to nie jest krytyka Ciebie, bo bardzo lubię czytać Twojego bloga (ostatnie kilka miesięcy bardzo słabo śledziłem, ale to z zupełnie innych powodów). Tylko wyniki jednak są rozczarowujące względem temp treningowych. Może jednak trening nie jest optymalny?

Luzik, nie obrażam się. Poza tym lubię jak krytyka się pojawia, szczególnie konstruktywna. Zmusza do myślenia.

Co do wyników zawodów: z perspektywy czasu piątka 10.04 jak na warunki i trasę poszła chyba optymalnie. Odczuwalna ok zera, spory wiatr. Dodatkowo wymagająca trasa. Cały bieg dosyć równy, ostatni km mocniejszy. Po czasie jestem dosyć zadowolony.

Dycha 24.04 to porażka - głównie zdrowotna. Jeśli wcześniej biegam 4x2km w tempie startowym na pod pełną kontrolą, a tutaj nawet nie jestem stanie wejść w prędkość przelotową to coś nie tak.
Zresztą minęły 2tyg od infekcji, a ja dalej biorę krople do zatok, żeby się oczyścić bo ciągle schodzi.

Co do treningu. Tak, mam świadomość słabszej wytrzymałości.
Aczkolwiek ja też zawsze wychodziłem z założenia, że trzeba się na treningu obiegać z daną prędkością.
Więc mnie teraz powinno byc łatwiej zbudować wytrzymałość na wyższych prędkościach (tak mi się wydaje).

Co do samych jednostek. Lubię ten rodzaj treningu, sprawia mi przyjemność. Szybkie bieganie daje frajdę. Wczoraj się sam do siebie śmiałem, że mógłbym biegać do 400m, bo wszystko więcej to się dłuży.
Nie umiałbym teraz zacząć klepać pod maraton (nie obrażając maratonczykow i osób podejmujacych rękawice).

A co do temp. Tak, muszę się nauczyć bardziej kontrolować tempo aby nie przesadzać.