W kwestii przebieżek użyję mojej odpowiedzi sprzed kilku dni:
--------------
Każda przebieżka ma być jakościowo gigantycznie dobra.

Dobra, choć nie znaczy to, że jakoś bardzo szybka (ale jednak dosyć szybka, w warunkach wyścigu nie powinieneś być w stanie biec tak dłużej niż 2 minuty). Dobra oznacza, że wszystkie Twoje członki powinny się ruszać w sposób przerysowany.
Jak normalnie powłóczysz nogami to na przebieżce masz mieć pięknie wychodzące wprzód udo i zamiatające za Tobą podudzie, spinające się pośladki pomagające Ci w mocnym grzebnięciu i mocno pracujące ręce. Myśl w kategoriach takich, czy na pewno wszystkie mięśnie pracują w sposób maksymalnie obszerny.
No i teraz.
Jeśli pobiegniesz w ten sposób 20 sekund to będziesz zmęczony.
Jeśli np po 30 sekundach w truchcie, w marszu czy na leżąco

będziesz chciał zrobić kolejną - to ona na pewno nie będzie gigantycznie dobra bo nadal będziesz zmęczony po poprzedniej.
Tak więc na pytanie - jak długie powinny być przerwy, odpowiadam Ci, że zanim zaczniesz kolejną przebieżkę, zadaj sobie pytanie: "Czy stać mnie już na to, aby moja kolejna przebieżka była gigantycznie dobra"?
To może być minuta ale mogą być i dwie minuty.
------------------
W kwestii ćwiczeń tak jak w planie, w czwartek.
Zobacz co robią ludzie w siódmej minucie pierwszego filmu lub w 5min20sek trzeciego filmu:
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=228&id=4563
Idą z wysoko unoszonymi kolanami. 10 sekund to luz, ale przejdź w ten sposób 200 m, poczujesz. Jeśli nie poczujesz to przejdź 300 lub 400, musisz czuć zmęczenie mięśni. Wtedy przerywasz. Możesz to robić w sposób lekko dynamiczny, eksperymentuj, wyczujesz, kiedy wysokie wyjście kolana w górę inicjuje przesunięcie stopy na której stoisz.