Mossar pisze: ↑13 sty 2024, 19:13
Niezależnie czy to się dzieje teraz po 2 miesiącach przerwy czy w zeszłe wakacje jak byłem w miarę rozkręcony biegowo to mam taki specyficzny moment po 10-12 minutach treningu. Biegnę sobie tempem rozgrzewkowym bez zadyszki na luźnych nogach i właśnie przez nieco ponad 10 minut wskazania tętna są na poziomie bardzo niskim, okolo 50% HRRmax. Potem w jednym momencie, dosłownie w ciągu niecałej minuty tętno skacze już do tego nominalnego poziomu 70-75% HRRmax. Dzieje się to niemal natychmiastowo
Ja miałem podobnie. Po roku użytkowania zegarka, gdzie poza drobną awarią, pokazywał tętno w miarę ok, nagle zaczął świrować. Pierwsze 15-20 minut BS tętno około 130-140, czyli normalne 70-75%, a potem nagle przeskok do 155-160 . Jak przechodziłem w marsz, to tętno spadało, jak tylko w bieg to leciało do 160. Co ciekawe jak specjalnie przyśpieszałem tętno tylko lekko skakało do 165, co było normalne dla tempa progowego.
Kupiłem tani pas z Decathlonu i oczywiście odczyty były już normalne 135-140 przez cały BS, tylko nieznacznie rosło w miarę zmęczenia, ale to dopiero po 30-40 minutach.
Gdzieś w necie pisali, że te 160 to niby zegarek zamiast tętna zaczął pokazywać odczyty kadencji, ale nie mam pojęcia, czy to prawda.