ciemność, pełnia, delikatny zefir, skrzypiące konary, odrobina śniegu i błogi leśny spokuj ......... i nagle mały płomień w dolince ........ nocny horror .
osbiście biegam głównie w nocy i po lesie - polecam.
Bieganie po północy
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 25 gru 2004, 21:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
Też czasem biegam wieczorem, bo podobno jest niebezpiecznie u mnie w wąwozie (taka mała dolinka spacerowa w środku Lublina). Trenuję karate więc mam nadzieję, że będzie ciekawie, ale jakoś mnie omijają wszystkie zbóje... :| (duży nie jestem - 63 kg