Kumpel biegł Rotterdam i było coś niżej zera. Ma życiowke w M w zimowych szmatach. Kryzys klimatyczny, pogoda nieprzewidywalna. Jak Wiedeń biegaliśmy to była zima do początku kwietnia a na dwa dni przed startem tak się nagle ociepliło, że można było chodzić w sandałach po śniegu.
Dokładnie 36:47. Z jednej strony do PB brakło sporo bo 22sek. Z drugiej jednak jak tak patrze na moje treningi, to z czego miałem to szybciej pobieć XD I tak wyszło szybciej niż liczyłem. Biorąc pod uwagę, że nie biegałem nic na prędkościach 10km i szybciej to i nawet myślałem czy uda się ubiegać 37:30. No nie wiem trochę jak ten bieg odczytać. Fakt, że nawet mentalnie byłem nastawiony na brak życiówki jeszcze przed startem, więc i głowa nie chciała pewnie pracować na 100%. Chociaż fakt, że ostatnie 1500m wpadło po 3'32, nie było permamentnego odcięcia (na nawrocie 5km wpadł w 18:12) - był spadek do 3'45-47 na 6-8km ale jakoś po tym się otrząsnąłem (chociaz myślę czy to po prostu nei zagrała tu głowa, wiedząc, że PB i tak nie ubiega nie chciała znosić bólu i wolała zwolnić).
Tym niemniej zawiedziony nie jestem, wstydu nie ma (to dalej mój drugi czas na 10km). Wiadomo, że chciałoby się już zobaczyć to 35 z przodu, njo ale nie zawsze się dostanie to co się chce, większa mobilizacja będzie na 2020.
Teraz 86km w Gdańsku w grudniu i od razu po początek pracy pod 2020 - w następnym roku będzie jedno główne przyżeczenie, póki waga startowa nie spadnie o 5kg to wszystkei starty będą for fun. Dopiero jak zobaczę sub70kg na wadze będą konkretne plany pod konkretne dystanse (czy to sub36/35, czy sub1:19/18...). Ale póki waga dalej będzie przeciwko mnie to z planami czasowmi STOP.
Dodatkowo ma tym razem wejść w pełni rozpisywana i kontrolowana siłownia, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Nastawienie ogólnie gitara. Ciało sprawne w 100%, głowa psychicznie lekka.
Dzięki panowie!
Infernal - będzie, będzie Pewnie na weekendzie wraz z Toruniem.
Jacek - ano dokładnie, jak nie czujesz, że będzie plan zrealizowany to łeb zjeżdża ze 100% na 90%.
Sultangurde - u mnie jeszcze czeka 7 gdunia i 86km w Gdańsku, dopiero po będzie koniec