marek84 pisze:2) Woda. Nawadnianie przed biegiem - izo, izo, izo. Jak Ty się nawadniasz tylko wodą i to do takiego stopnia, że 5 razy latasz do WC przed biegiem to od kilku dni przed startem w zasadzie wypłukujesz wszystko z irganizmu.

Wszystko to moze za duzo powiedziane, ale sol na pewno.
Tu nie widze nic dziwnego. 2kg nie "przytyl", tylko naladowal sie weglami, ktore zwiazaly w organizmie wode.4) Że biegło się ciężko i nijak? Patrz pkt-y 1-2. Żeś się nażarł, w 2 dni przytyłeś 2 kg to jak chciałeś czuć się lekko?
Zwiekszona waga ciala jest normalna przy ladowaniu weglami, szczegolnie, jezeli wczesniej latal glownie na pustym baku i na pustym baku sie wazyl.
Fakt. Ale generalnie chlodzenie sie jest niedoceniane w bieganiu. Warto zerknac jak wyglada to na zawodach tri.5) Że upał... Według mnie poskładał Cię brak punktów odżywczych, na których możesz się dość swobodnie schładzać (wylewając na siebie wodę). Ty nie dość że miałeś wodopój co 7km (czyli bardzo rzadko), to jeszcze jak rozumiem miałeś tam tylko tochę swojej wody (do picia), a nie do schładzania się i polewania. Jakbyś jeszcze kiedyś chciał takie coś robić, to ogarnij sobie support i niech Ci ktoś podaje wodę też do polewania się.