Moderator: infernal
Teraz spojrzałem. Jak grypa i dał Ci antybiotyk, zmień lekarzaLeon_w pisze:Ha, nie wiem, nie pytałem. Wiem, śmieszne i dziwne ale lekarz nie powiedział, ja nie pytałem. Ale ogólnie przeziębienie lub grypa.sochers pisze:Jak masz antybiotyk, to odpuść - wystarczające obciążenie dla organizmu. A co Ci się przyplątało?
grypa to wirus, a na to nie stosuje się antybiotyków. Obstawiłbym zapalenie gardła, ale sprawdź na kartce jaką (jeśli) dostałeś.
W mojej ocenie to typowy błąd większości biegaczy amatorów. Świadczy to o bardzo słabo rozwiniętym systemie aerobowym, któremu nie dajesz szansy się optymalnie rozwinąć, bo biegasz za szybko biegi, które służą właśnie do jego rozwinięcia. Ponadto obciążasz nadmiernie organizm i kumulujesz biegi w śmieciowych strefach, które niewiele dają, a są dużym stresem dla organizmu (oczywiście jako ich suma w dłuższym okresie czasu). Cierpią też wtedy na tym akcenty oraz trudniej zwiększyć kilometraż, bo nie jesteś odpowiednio zregenerowany. Ale i tak wiem, że wiesz lepiej. Polecam filmik na bieganie.pl z Grzegorzem Gronostajem.Leon_w pisze:No dokładnie - do dupy. Ten skok nie wiadomo skąd więc i cała reszta mało wiarygodna. Już od pół roku planuję pasek hr dokupić, ale jeszcze nie kupiłem.jacekww pisze:Nie wydaje to się możliwe by 75% dychy przebiec w okolicach 95% (180bpm) tętna maksymalnego, za jakie uważasz 188bpm. Ale to tylko z nadgarstka i cały ten wykres jest do dupy, choć patrząc na te ponad 7km to maksymalne raczej musisz mieć wyższe niż piszesz.
Co dziwne, najczęściej HR wariuje na zawodach. Nie wiem czy to może przez lekki stres czy co innego, ale na treningach przeważnie jest ok, a już na kilku zawodach HR całkiem sfiksował.
No wydaje mi się, że 150 na BS-y to jest ok u mnie. Patrzę na tętno, ale nie opieram się sztywno na nim, bardziej na odczuciach, a przy 150 to dla mnie dosyć spokojny bieg. Może to też być związane z tym, że biegam dopiero niecałe dwa lata, a wcześniej to właściwie nie biegałem nic.brujeria pisze: Nie sądzisz więc, że bieganie BSów na 150 to trochę przegięcie?
oby tak dalej 
Następnym razem uda się spotkać i pogadać 
znam ten ból. jakbym miał biegać na 70% tętna według klasycznego podziału to też musiałbym lecieć takim tempem. ale bardziej mi odpowiada metoda karvonena uwzględniająca rezerwę tętna w oparciu o tętno spoczynkowe, dzięki czemu 50% mam na poziomie 152Leon_w pisze:
W środę stwierdziłem, że spróbuję na BS-ie utrzymać niskie tętno. No niestety nie jest to takie proste. Wychodzi mniej więcej tak, że żebym utrzymał tętno na poziomie 135 to muszę biec w okolicach 7:30
Na pierwszym takim biegu, zwłaszcza na początku to myślałem że mnie szlag trafi. No ale jakoś wytrzymałem.
Wyszło 12,5 km średnim tempem 7:03, średnie tętno 134, max 164 (to raczej błąd pomiaru, bo żadnych zrywów nie było).
