Logadin [komentarze]

[piotr.valczynski]

1:25 i zmeczenia zero - well done

Az mi sie to nie klei

[Logadin]

Piotrek - tzn. by było jasne, zmęczenia nie było dzień po i właściwie po biegu też wyparowało raz-dwa. Ale sam bieg oczywiście był na sporym dyskomforcie (91% HRmax to jednak robi robotę ). Tylko było to takie zmęczenie które mogłem ciągnąć spokojnie dalej. Pewnie jakby to był bieg na dwie pętle to bym dowiózł z niedużym PS drugie tyle - chociaż wtedy to już byłbym mocno wyrąbany.
Po prostu jak porównam to do walenia takiego 3x 4km w tempie np. połówki to wychodzi odczuciowo dużo przyjemniej Plus samo to, że jednak to zawody i już głowa inaczej pracuje, wiesz, że nie staniesz, nie zrobisz sobie przerwy etc. Plus ja takie długie treningi biegam bez płynów/żeli - więc jak trening wypada mi w formie startu w zawodach to od razu mam łatwiej, bo po drodze są pkt. odżywcze, więc i zmęczeniowo odczucia dużo lepsze niż jak jadę na czczo z domu bez niczego jakąś kobyłę w postaci 24-32km BNP.

[piotr.valczynski]

No z takiego punktu widzenia to zrozumiale. Napisalem swoj komentarz z lekkim przekasem i usmiechem
Biegasz na innym poziomie niz ja i dla Ciebie takie bieganie jest w formie treningu. Jak bede mial wieksze doswiadczenie i wiecej km (zawodow) na przebiegu to tez pewnie inaczej spojrze na taka polowke w formie treningu

[Logadin]

Ano na razie nie biegajać maratonu to tak na prawde nie masz potrzeby treningowo robić połówki. U mnie to już tak niestety nie wygląda, bo muszę kilometraż natłuc, a i samego biegania jest dużo więcej.
Nawet abstrachując od poziomu, to biorąc się za maraton w treningu będą wpadac kobyły 25-32km / 2-2:23h biegu. I przy nich trenign, który ma 21.1km wcale taki długi nie jest

[sebastian899]

Robisz dobre jednostki treningowe pod maraton i jestem pewien że pobiegniesz tam na satysfakcjonujący Cię wynik . Natomiast po maratonie pewnie październik czy listopad będziesz chciał pobiec 10 na maksa i po zawodach będziesz zdziwiony co znowu nie wyszło , nie wyszło to że takimi treningami 10 na Twoje oczekiwania nie polecisz i nie ma tutaj z mojej strony złośliwości . Więc radzę jeżeli wogole zdecydujesz się później na 10 to nie na stawiaj się na konkretny czas , tak unikniesz przynajmniej flustracji , pozdrawiam i pw na M

[Logadin]

Seba - spoko do 11 listopada będę miał 6tyg. I to będzie czas na robienie tego co się zdąży pod dychę.
Jeżeli maraton pobiegnę na PB, to nawet z tego musi być i PB na 10km ale też nie spodziewam się nie wiadomo jakiego progresu. Po prostu maraton ważniejszy co nie zmienia faktu, że tak czy siak z takiego treningu będę oczekiwał poprawy na 10km, a już jakiej to cholera wie, na 100% nie urwania minuty, nie z bieganiem jednostek, gdzie prędkości nie wychodzą ponad próg poza przebieżkami

[sebastian899]

zgadza sie

[Logadin]

Ale co by tak nie było, że nie narzucam na siebie presji. Narzucam. Ma być poniżej 35:55 :D

[Logadin]

[SławekK]

Nie wiem czy nadal planujesz biec w Poznaniu ale właśnie rzucili dodatkowe 500 miejsc.
https://marathon.poznan.pl/500-dodatkow ... n-maraton/

[Logadin]

Ooo dzięki za info! Ano dalej jest w planach rezerwowych, Toruń niestety odpada bo już się zobligowałem pobiec w tym czasie Biegnij Warszawo.

[Siedlak1975]

Powodzenia w Berlinie. Nie zapomnij o nawadnianiu!!!

[Tillo]

Również będę trzymał kciuki

[infernal]

W cztery lata do trójko łamacza. Piękna sprawa. Dwa lata mi zostały, jest nadzieja dla mnie na taki progress
Swoją drogą, w ostatnim zdjęciu na piętę mocno lecisz a tak mówią jakie to złe i be. Też trzyma kciuki za Berlin, ale to jeszcze tydzień co?

[Logadin]

Bo to już pod koniec biegu. Jak lecisz na tym zmęczeniu i wyrzygu ostatnie 3-4km to już 'byle jak, byle do mety' :D Robi się takie trochę ministerstwo śmiesznych kroków z MP