Ja się akurat specjalnie nie spinam. Pobiegnę z pejsem na 1:50 zamiast myśleć o sub 1:45.
Nic nie poradzę, będę biegł pamiętając słowa Siedlaka, że przy jeziorze będzie najgorzej jak będzie gorąco i tyle

Przygotuję się najlepiej jak mogę, mokra gąbka pod białą czapkę, okulary. Do tego dobre nawodnienie, pół litra wody w łapę itp.