![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Jak masz (blisko i dostępną bez przeszkód) bieżnię, to !@#$%. Wiesz, ja do najbliższej bieżni mam 5 km, co daje 10km na rozgrzewkę i schłodzenie
![:bum:](./images/smilies/bum.gif)
Moderator: infernal
infernal pisze:Niech chłop idzie na bieżnie i tyle. Świeżak, nie ma tam żadnej u Ciebie w okolicy? Zresztą, jak pobiegniesz 20m krócej jakieś powtórzenie, to forma nie ucierpiJa sam pamiętam, że nie chciałem i często nei chce robić kółek na bieżni (w moim przypadku ma 250m) więc często robiłem odcinki po ulicy.
Tuż pod domem mam minimalnie ponad 1km prostej jednokierunkowej ulicy z pasem rowerowym który nie jest w ogóle używany - pomierzenie tej trasy wydaje mi się najprostszym i najwygodniejszym rozwiązaniem.sochers pisze:Jak masz (blisko i dostępną bez przeszkód) bieżnię, to !@#$%. Wiesz, ja do najbliższej bieżni mam 5 km, co daje 10km na rozgrzewkę i schłodzenie, plus trening, gdzie tak w sumie to mam z 1h10 minut na całość. To se newrati.
Więcej niż idealne. Bo przynajmniej nie ominiesz rozgrzewki i schłodzenia. Wiem to po sobie.Świeżak pisze:mimo że takie 2km rozgrzewki i schłodzenia byłoby pewnie idealne)...
+1infernal pisze:Więcej niż idealne. Bo przynajmniej nie ominiesz rozgrzewki i schłodzenia. Wiem to po sobie.Świeżak pisze:mimo że takie 2km rozgrzewki i schłodzenia byłoby pewnie idealne)...
Dzięki! Wydaje mi się, że na generowanie mocy w trakcie biegu naprawdę duży wpływ ma to że robię treningi siłowe nóg (nie typowo siłowe, ale jednak z jakimiś ciężarami). Naprawdę odczuwam mocniejsze "kopnięcie" niż kiedyś, kiedy trochę zaniedbywałem trening nóg. Nie trzeba do tego wiele, można zacząć i bez sprzętu - od przysiadów na jednej nodze. Gorąco polecam!sochers pisze:łaaadny trening, jeszcze (mam nadzieję że kiedyś) nie moje tempa, ale założenia zrealizowane, super
Dzięki i przepraszam za późną odpowiedź - ostatnio jakoś nie śledziłem komentarzy.piotr.valczynski pisze:Czapki z glow![]()
Podobnie jak @sochers to nie moj poziom (mam nadzieje jeszcze) - bardzo fajny trening, rowny i domkniety.
Szukalem na Twoim blogu ale nie moglem znalezc. Jaki masz najblizszy cel biegowy?
Ma to sens, na szczęście kilometraż zwiększam dość powoli. Tak czy siak zawsze to pierwszy trening w tygodniu będę traktował jako najważniejszy i będzie on najszybszy. Tempo będę zwiększał tylko na podstawie bieganych raz w miesiącu Parkrun'ów, więc tu nie powinno być problemu.sochers pisze:Jedna uwaga, jak zwiększasz kilometraż, to nie zwiększaj też jednocześnie tempa - więc może 2/3 tygodnie obiegaj się na zwiększonej objętości przy zachowaniu liczby akcentów, a dopiero potem dorzuć krótki drugi akcent i zobacz jak organizm zareaguje.
Odkryłem Runalyze - bardzo ciekawy portal, podobają mi się ich analizy, ciekawe na ile realistyczne są prognozowane przez nich wyniki. Trochę to poanalizuję i podzielę się opinią w niedalekiej przyszłości.
Cenny wątek, dzięki, przejrzę!keiw pisze: Zerknij tu: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=72&t=55881
Bardzo mi miło, jakiś komunikat zwrotny od czytelnika jest zawsze dodatkową motywacją, nierzadko też źródłem wiedzy. Ja sam regularnie przeglądam wszystkie aktywne blogi, ale przyznaję że z komentarzami mam problem - mam silne przekonanie że z moim (bardzo skromnym) biegowym doświadczeniem niewiele mogę z siebie wydobyć pomocnych słówkeiw pisze: Bloga twojego czytam.
Mój wynik na 5tkę widzisz w podpisie. Nie musisz schodzić do 18:xx żeby nabiegać poniżej 40 minut na dystansie 10k.Świeżak pisze:Dzięki! Myślę że jeszcze z minutę muszę zejść na 5k zanim uwierzę w sub40 na 10k![]()
Wiem, wiem, po prostu dałoby mi to komfort psychiczny. W trakcie sobotniej piątki oddychałem już na końcu rękawami, więc perspektywa wydłużenia tego wysiłku o 100% przysparza mnie o dreszcze.infernal pisze:Mój wynik na 5tkę widzisz w podpisie. Nie musisz schodzić do 18:xx żeby nabiegać poniżej 40 minut na dystansie 10k.