Logadin [komentarze]
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odczucia: specjalnie odpuściłem sobotnie podbiegi, by dać nogom dzień przerwy ale jednak to i tak za mało, ......., pewnie gdybym musiał kategorycznie to zrobić to bym zrobił, ale wygrał rozsądek, nie ma co na tydz. po mocnych górach aż tak tyrać
A co na to trener ?
Plan: 32km [15km@4'50 + 1km@4'20 + 7km@4'00]
Gdzie to najczęściej biegasz w Warszawie ?
Jak dla mnie Młociny po pętli to spore kręcenie w kółko, Kabaty trochę mnie już nudzą, a Kampinos ze względu na piaskowe podłoże w sporej części super, ale przy wymagających tempach za męczące.
Zdrowia życzę z tymi łydkami!
A co na to trener ?
Plan: 32km [15km@4'50 + 1km@4'20 + 7km@4'00]
Gdzie to najczęściej biegasz w Warszawie ?
Jak dla mnie Młociny po pętli to spore kręcenie w kółko, Kabaty trochę mnie już nudzą, a Kampinos ze względu na piaskowe podłoże w sporej części super, ale przy wymagających tempach za męczące.
Zdrowia życzę z tymi łydkami!
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
No trener powtarza, że góry problem bo wyłączają z 1-2tyg., ciężej wracać na wyższe prędkości - ale rozumie, że jednak z gór nie chcę rezygnować dla głowy. Wolałby na bank bym ultra ograniczył jednak jakoś nie potrafię.
Łydki dzisiaj już fajnie - zwłaszcza, że jeszcze wieczorem na siłownię skoczę na 30-45min samego rolowania i rozciągania, co na bank pomoże.
Takie długie zwykle biegam tak, że wpierw robię dobieg do Narodowego (8km) i następnie moge kręcić kółka po Skaryszaku (~1.8km), dodatkowo po błoniach narodowego wzdłuż linii tramwajowej (~1.8km). Jak się nudzi to zwykle cisnę dalej wałem do Siekierek, później za mostem do Czerniakowskiej i w kierunku Łazienek i najcięższy fragment już na tartanie na Agrykoli (zapewne tak zrobię w niedzielę).
Łydki dzisiaj już fajnie - zwłaszcza, że jeszcze wieczorem na siłownię skoczę na 30-45min samego rolowania i rozciągania, co na bank pomoże.
Takie długie zwykle biegam tak, że wpierw robię dobieg do Narodowego (8km) i następnie moge kręcić kółka po Skaryszaku (~1.8km), dodatkowo po błoniach narodowego wzdłuż linii tramwajowej (~1.8km). Jak się nudzi to zwykle cisnę dalej wałem do Siekierek, później za mostem do Czerniakowskiej i w kierunku Łazienek i najcięższy fragment już na tartanie na Agrykoli (zapewne tak zrobię w niedzielę).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Miejsko. Szkoda, że po powodzi nie naprawili jeszcze odcinka przy Wiśle od Łazienkowskiego do Czerniakowskiego. Kręcenia kółek po Skaryszaku - no podziwiam, ale swoje się tam nakręciłem. Tylko ostatnio co tam wracam, to wracam obolały.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Miejsko ale relatywnie płasko No jest troszkę pagórkowato od Siekierek do Czerniakowskiej, chyba, że się wałem pp. pociśnie od razu za mostem do Rodzynkowej. Ale za to od Gdańskiego do Siekierek praktycznie stół.
Łazienki też są spoko jak się połączy z Ł3 i kanałkiem. Wtedy jest ładna pętla ~5.2km, płasko, ponad połowa w drzewach.
W Olsztynie takie biegi mi się fajniej robi. Tam jest droga asfaltowa, zero ruchu, między drzewami, płaska i długa. 4km do nawrotu. Zatem 3x zrobię 'pętlę' i już mam 24km + doliczyć dobieg i mam 32km.
Łazienki też są spoko jak się połączy z Ł3 i kanałkiem. Wtedy jest ładna pętla ~5.2km, płasko, ponad połowa w drzewach.
W Olsztynie takie biegi mi się fajniej robi. Tam jest droga asfaltowa, zero ruchu, między drzewami, płaska i długa. 4km do nawrotu. Zatem 3x zrobię 'pętlę' i już mam 24km + doliczyć dobieg i mam 32km.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Fajna relacja. Szkoda że cię sciągneli. Piwo w górach smakowało?
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
szkoda, ale dla darmowego piwa wartopewnie było relacja dobra, szkoda tym bardziej, że było dobrze i mogło byc tylko lepiej.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Siedlak - oj piwko smakowało pierwsza klasa
Cichy - ano niestety, ale fakt, że niedaleko faktycznie tego dnia piorun zabił biegaczkę z Norwegii jednak utwierdza w tym, że decyzję słuszną podjęli, nawet mimo to, że konkretnie u nas jednak burza nie gruchnęła.
Cichy - ano niestety, ale fakt, że niedaleko faktycznie tego dnia piorun zabił biegaczkę z Norwegii jednak utwierdza w tym, że decyzję słuszną podjęli, nawet mimo to, że konkretnie u nas jednak burza nie gruchnęła.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Trzeba było wolniej biec wtedy by cię zatrzymali na punkcie gdzie browara dawali
Kurcze, że u mnie w Tychach na zawodach tylko wodę podają a browar o rzut kamieniem.
Dziwne
Kurcze, że u mnie w Tychach na zawodach tylko wodę podają a browar o rzut kamieniem.
Dziwne
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
jaki browar? mówisz o tej rozlewni benzyny? proszę Cię
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
+1
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Jaki jest taki jest. Miód w gębie to nie jest ale móglby się dupny browar postarać i biegaczy nawodnić
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
MEJD MAJ DEJ!cichy70 pisze:jaki browar? mówisz o tej rozlewni benzyny? proszę Cię
W Poznaniu na maratonie 3 lata temu w pakiecie był browar (albo dwa) z Grodziska Aha, nie pijcie od nich Imperialnego, smakuje jakby się zlizywało piwo ze ścian wędzarni
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Teraz w Poznańskich pakietach często na zmianę dają piwo z Grodziska lub z Miłosławia... bezalkoholowe Ipa chyba... jedno z lepszych piw w ogóle.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Ano Miłosław pierwsza klasa. Nawet myślę czy się na Poznań Maraton nie zapisać teraz :D Na Łemkowynę nie zdążyłem, na Berlin mogę nie zdążyć być gotowy, a ten bieg i dopbry termin i do Pozniania blisko no i piwko dadzą :>
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
Imperialne Grodziskie, to taki styl z wędzonym słodem. Chyba jedyny styl piwa wywodzący się z Polski. Faktycznie smak jest dla większości dość kontrowersyjny, często porównywany do wody po parówkachsochers pisze:Aha, nie pijcie od nich Imperialnego, smakuje jakby się zlizywało piwo ze ścian wędzarnicichy70 pisze:jaki browar? mówisz o tej rozlewni benzyny? proszę Cię