ziko303 zapiski z M40
Moderator: infernal
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
Krótki raport. Minęło 10 dni od ostatniego wpisu i poszedłem potruchtać. Generalnie parafrazując: to, że jestem w dupie to było wiadomo, ale że zaczynam się już tam urządzać to już gorzej Zrobiłem 3 rozpoznawcze "biegi" - WT 2 km, ŚR 3 km, CZW 4 km Cóż, z dwugłowym znacznie lepiej, ale nie czuję się jeszcze pewnie, więc delikatnie będę zwiększał obciążenia. W weekend powinienem dobić do 6 km.
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
Ostatecznie w weekend zrobiłem tylko około 40 km rowerem (sobota). Niedziela wyjazdowa. Wczoraj przeczłapałem 5 km z hakiem. Upały wróciły więc tym bardziej postawię na Beesy w tym tygodniu. Z nogą powinno być już dobrze.
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
Za dużo nie powalczyłem. W środę zrobiłem 6 km, w sobotę 6,7 km w upale i kilkoma przystankami. To nie był dobry pomysł, żeby wychodzić o 16. Generalnie w mięśniu coś tam jeszcze czuję, ale bardzo delikatnie. Pewnie gdybym nie był przewrażliwiony to bym tego nie wyczuł. Tydzień zamknąłem szalonym kilometrażem 18 km.
W tym tygodniu liczę na 4 treningi i dobicie do około 30 km. Wtedy od następnego można już myśleć o czymś więcej niż tylko BSy.
W tym tygodniu liczę na 4 treningi i dobicie do około 30 km. Wtedy od następnego można już myśleć o czymś więcej niż tylko BSy.
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
PN 29.07.2019
BS 42', 7,2 km, 5:56, 149/167
WT 30.07.2019
BS 48', 8,4 km, 5:46,147/167
Wygląda, że będę mógł wrócić do jakieś regularności. Bieg poniedziałkowy to katastrofa. Zatrzymywałem się kilka razy, żeby wyrównać tętno. Inna sprawa, że było to w dużym upale biegane. Generalnie męczarnia.
Wtorek już lepszy. Po pierwszy nieco chłodniej, chociaż nadal duszno. Po drugie w drugiej części jakieś już namiastki normalnego biegania były. W końcówce nawet przyśpieszyłem i wtedy złapałem tętno maksymalne 167.
Kontynuuję swój marsz
BS 42', 7,2 km, 5:56, 149/167
WT 30.07.2019
BS 48', 8,4 km, 5:46,147/167
Wygląda, że będę mógł wrócić do jakieś regularności. Bieg poniedziałkowy to katastrofa. Zatrzymywałem się kilka razy, żeby wyrównać tętno. Inna sprawa, że było to w dużym upale biegane. Generalnie męczarnia.
Wtorek już lepszy. Po pierwszy nieco chłodniej, chociaż nadal duszno. Po drugie w drugiej części jakieś już namiastki normalnego biegania były. W końcówce nawet przyśpieszyłem i wtedy złapałem tętno maksymalne 167.
Kontynuuję swój marsz
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
CZW 01.08.2019
BS 18' + 2 km P + BS 25' = 9,4 km, 5:40, 147/175
Pogoda do biegania zrobiła się łaskawsza i od razu lepiej idzie. Pobiegłem wypróbować nową ścieżkę spacerowo-biegową wokół Toru Wyścigów Konnych na Partynicach. Pętla ma podobno około 2,5 km. Jak już tam dobiegłem to stwierdziłem, że może spróbuję nieco mocniej ją pobiec. Ruszyłem z zamiarem nie kierowania się tempem tylko samopoczuciem. Biegło się lekko ciężko, ale mimo wszystko pod pełną kontrolą. W sumie obstawiałem tempo w okolicach 5:00-5:10. Po 2,1 km niestety niespodzianka. W związku z jutrzejszym koncertem Męskiego Grania końcówka ścieżki zamknięta z powodu ustawionej już sceny i infrastruktury. Zatrzymałem się i zalapowałem. Okazało się że zrobiłem lekko ponad 2 km w średnim tempie 4:50, co zakwalifikowałem jako tempo okołoprogowe (tętno średnie 162, maksymalne 175). Musiałem lekko zmodyfikować trasę. Po drodze poćwiczyłem jeszcze kilkanaście minut na siłowni zewnętrznej. Samopoczucie bardzo dobre - jest światełko w tunelu i mam nadzieję, że nie jest to zbliżający się pociąg
BS 18' + 2 km P + BS 25' = 9,4 km, 5:40, 147/175
Pogoda do biegania zrobiła się łaskawsza i od razu lepiej idzie. Pobiegłem wypróbować nową ścieżkę spacerowo-biegową wokół Toru Wyścigów Konnych na Partynicach. Pętla ma podobno około 2,5 km. Jak już tam dobiegłem to stwierdziłem, że może spróbuję nieco mocniej ją pobiec. Ruszyłem z zamiarem nie kierowania się tempem tylko samopoczuciem. Biegło się lekko ciężko, ale mimo wszystko pod pełną kontrolą. W sumie obstawiałem tempo w okolicach 5:00-5:10. Po 2,1 km niestety niespodzianka. W związku z jutrzejszym koncertem Męskiego Grania końcówka ścieżki zamknięta z powodu ustawionej już sceny i infrastruktury. Zatrzymałem się i zalapowałem. Okazało się że zrobiłem lekko ponad 2 km w średnim tempie 4:50, co zakwalifikowałem jako tempo okołoprogowe (tętno średnie 162, maksymalne 175). Musiałem lekko zmodyfikować trasę. Po drodze poćwiczyłem jeszcze kilkanaście minut na siłowni zewnętrznej. Samopoczucie bardzo dobre - jest światełko w tunelu i mam nadzieję, że nie jest to zbliżający się pociąg
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
SB 03.08.2019
BS 48', 8,3 km, 5:45, 147/174
Znowu dość ciepło. Jakoś to w miarę poszło. Końcowe kilkaset metrów przycisnąłem w okolicach 4:40. Póki co będę chyba próbował te końcówki szybciej biegać.
Tydzień zamknąłem 4 treningami i kilometrażem 33. To już jakoś wygląda. W kolejnym tygodniu chcę zostać przy 4 treningach, ale zbliżyć się do 40 km.
BS 48', 8,3 km, 5:45, 147/174
Znowu dość ciepło. Jakoś to w miarę poszło. Końcowe kilkaset metrów przycisnąłem w okolicach 4:40. Póki co będę chyba próbował te końcówki szybciej biegać.
Tydzień zamknąłem 4 treningami i kilometrażem 33. To już jakoś wygląda. W kolejnym tygodniu chcę zostać przy 4 treningach, ale zbliżyć się do 40 km.
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
PN 05.08.2019
BS 47' = 8,3 km, 5:41, 142/154
ŚR 07.08.2019
BS 15' + 3x(1x300m + 3x100m) + siłownia 12' + BNP 3,3 km = 7,7 km
W środę śmiesznie wyszło. Jak już się w końcu zebrałem na bieganie to zaczęło mocno padać. Wcurviłem się strasznie, że aż otworzyłem browara Wypiłem pół, a tu nagle przestało padać. Szybka decyzja - lecę Jakoś komfortowo się nie biegło, ale co tam. Na tartanie zrobiłem 3 seciki szybszego biegania. Te trzysetki biegałem lekko poniżej tempa 4:00. Setki trochę szybciej. Potem zrobiłem parę ćwiczeń na siłowni zewnętrznej i wróciłem do domu narastającym tempem od 5:49-5:06. Fajny trening.
BS 47' = 8,3 km, 5:41, 142/154
ŚR 07.08.2019
BS 15' + 3x(1x300m + 3x100m) + siłownia 12' + BNP 3,3 km = 7,7 km
W środę śmiesznie wyszło. Jak już się w końcu zebrałem na bieganie to zaczęło mocno padać. Wcurviłem się strasznie, że aż otworzyłem browara Wypiłem pół, a tu nagle przestało padać. Szybka decyzja - lecę Jakoś komfortowo się nie biegło, ale co tam. Na tartanie zrobiłem 3 seciki szybszego biegania. Te trzysetki biegałem lekko poniżej tempa 4:00. Setki trochę szybciej. Potem zrobiłem parę ćwiczeń na siłowni zewnętrznej i wróciłem do domu narastającym tempem od 5:49-5:06. Fajny trening.
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
PT 09.08.2019
BS19' + 2,4 km T10/5 + 12' siłownia + BS 19' = 9 km
Drugie podejście do biegania na ścieżce wokół Toru Wyścigów Konnych. Założenie było takie, żeby zrobić to okrążenie w okolicach tempa progowego czyli na dzisiaj gdzieś 4:50-55. Niestety zacząłem niepotrzebnie przyśpieszać i doszedłem do tempa około 4:30, to już okazało się że nie jestem na to gotowy. Zakończyłem po 2,4 km, mając na budziku tętno 188. Bez sensu to było, trzeba było trzymać się założeń. Średnia wyszła 4:40 i na dzisiaj nie uciągnąłbym piątki w tym tempie. Dodatkowo po biegu czułem się mocno "połamany". Trzeba jednak trochę cierpliwości w podkręcaniu tempa.
ND 11.08.2019
BS 49', 8,2 km, 5:56, 146/171
W planie było 11 km, niestety nie miałem tyle czasu, a może podświadomie boję się dwucyfrowego kilometrażu Niestety wrócił też upał. Dowlokłem 8,2 km i tym samym kończę tydzień z takim samym wynikiem jak w zeszłym tygodniu czyli 33 km. Trzeba koniecznie w przyszłym trochę dołożyć. Długa droga do formy
BS19' + 2,4 km T10/5 + 12' siłownia + BS 19' = 9 km
Drugie podejście do biegania na ścieżce wokół Toru Wyścigów Konnych. Założenie było takie, żeby zrobić to okrążenie w okolicach tempa progowego czyli na dzisiaj gdzieś 4:50-55. Niestety zacząłem niepotrzebnie przyśpieszać i doszedłem do tempa około 4:30, to już okazało się że nie jestem na to gotowy. Zakończyłem po 2,4 km, mając na budziku tętno 188. Bez sensu to było, trzeba było trzymać się założeń. Średnia wyszła 4:40 i na dzisiaj nie uciągnąłbym piątki w tym tempie. Dodatkowo po biegu czułem się mocno "połamany". Trzeba jednak trochę cierpliwości w podkręcaniu tempa.
ND 11.08.2019
BS 49', 8,2 km, 5:56, 146/171
W planie było 11 km, niestety nie miałem tyle czasu, a może podświadomie boję się dwucyfrowego kilometrażu Niestety wrócił też upał. Dowlokłem 8,2 km i tym samym kończę tydzień z takim samym wynikiem jak w zeszłym tygodniu czyli 33 km. Trzeba koniecznie w przyszłym trochę dołożyć. Długa droga do formy
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
PN 12.08.2019
BNP 11 km, 5:36, 147/169
Zrobiło się chłodniej więc postanowiłem przekroczyć magiczną dychę. Wyszło takie małe BNP od 5:50 do 5:15.
ŚR 14.08.2019
BS 42' - 7,3 km, 5:47, 144/156 + siłownai 13' + BS 1,1 km
ND 18.08.2019
BNP 14 km, 5:29, 152/180
https://www.relive.cc/view/gh39152148308
Pierwszy dzień urlopu. Zaczynam od Holandii. Pogoda typowo biegowa, płasko jak na stole. Czego chcieć więcej? Słońca? Wyszło takie BNP, jak czułem że wchodzę na zbyt wysoką intensywność to robiłem krótką przerwę na wyrównanie tętna. Końcowe 2 km trochę mocniej pocisnąłem - 5:07 i 4:55. Generalnie na urlopie stawiam na kilometraż, zobaczymy jak to będzie. Kolejne miejscówki będą z coraz większymi przewyższeniami więc i trochę siły powinno wpaść.
Tydzień 4 treningi i 42 km
BNP 11 km, 5:36, 147/169
Zrobiło się chłodniej więc postanowiłem przekroczyć magiczną dychę. Wyszło takie małe BNP od 5:50 do 5:15.
ŚR 14.08.2019
BS 42' - 7,3 km, 5:47, 144/156 + siłownai 13' + BS 1,1 km
ND 18.08.2019
BNP 14 km, 5:29, 152/180
https://www.relive.cc/view/gh39152148308
Pierwszy dzień urlopu. Zaczynam od Holandii. Pogoda typowo biegowa, płasko jak na stole. Czego chcieć więcej? Słońca? Wyszło takie BNP, jak czułem że wchodzę na zbyt wysoką intensywność to robiłem krótką przerwę na wyrównanie tętna. Końcowe 2 km trochę mocniej pocisnąłem - 5:07 i 4:55. Generalnie na urlopie stawiam na kilometraż, zobaczymy jak to będzie. Kolejne miejscówki będą z coraz większymi przewyższeniami więc i trochę siły powinno wpaść.
Tydzień 4 treningi i 42 km
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
PN 19.08.2019
BS 68', 11,6 km, 5:53, 143/164
https://www.relive.cc/view/gh39204145099
Początkowo myślałem, żeby wpleść jakieś szybsze kilometry, ale nogi były dość drewniane więc stwierdziłem, że nie ma co szaleć. Według zaplanowanych tras trochę kilometrów przede mną, więc hold your horses Trasa równie urokliwa, a może nawet bardziej niż wczoraj. Na początku jakaś droga pamięci z rozmieszczonymi słupami z tabliczkami z datą i ilością osób chyba deportowanych do Auschwitz. Taki szlak zadumy. Później trafiłem na fajną wieżę widokową, więc zrobiłem przerwę na wejście na nią. Masakra jaka ta Holandia jest płaska. Na końcu trochę zmagań z wiatrem, tradycyjnie lekkie przyśpieszenie w końcówce i kolejny trening za mną.
BS 68', 11,6 km, 5:53, 143/164
https://www.relive.cc/view/gh39204145099
Początkowo myślałem, żeby wpleść jakieś szybsze kilometry, ale nogi były dość drewniane więc stwierdziłem, że nie ma co szaleć. Według zaplanowanych tras trochę kilometrów przede mną, więc hold your horses Trasa równie urokliwa, a może nawet bardziej niż wczoraj. Na początku jakaś droga pamięci z rozmieszczonymi słupami z tabliczkami z datą i ilością osób chyba deportowanych do Auschwitz. Taki szlak zadumy. Później trafiłem na fajną wieżę widokową, więc zrobiłem przerwę na wejście na nią. Masakra jaka ta Holandia jest płaska. Na końcu trochę zmagań z wiatrem, tradycyjnie lekkie przyśpieszenie w końcówce i kolejny trening za mną.
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
WT 20.08.2019
BD 116', 20,3 km, 5:43, 155/179
https://www.relive.cc/view/gh39261708340
Dzisiaj lekko zaszalałem. Ponad 20 km w towarzystwie żony na rowerze. Pierwsza połowa dość dobrze poszła. W drugiej części zmagania z mocnym wiatrem i niepotrzebne podkręcenie tempa. Finalnie trochę za duża intensywność, ale to był jednak trzeci dzień biegania (45 km) i spory wiatr. Mimo wszystko dotarłem w jednym kawałku i jestem zadowolony. Ostatnie 7 dni 63 km, sporo jak dla mnie. Jutro dzień przerwy i przemieszczam się w bardziej pagórkowate tereny. Ma też być znacznie cieplej. Stay tuned
BD 116', 20,3 km, 5:43, 155/179
https://www.relive.cc/view/gh39261708340
Dzisiaj lekko zaszalałem. Ponad 20 km w towarzystwie żony na rowerze. Pierwsza połowa dość dobrze poszła. W drugiej części zmagania z mocnym wiatrem i niepotrzebne podkręcenie tempa. Finalnie trochę za duża intensywność, ale to był jednak trzeci dzień biegania (45 km) i spory wiatr. Mimo wszystko dotarłem w jednym kawałku i jestem zadowolony. Ostatnie 7 dni 63 km, sporo jak dla mnie. Jutro dzień przerwy i przemieszczam się w bardziej pagórkowate tereny. Ma też być znacznie cieplej. Stay tuned
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
CZW 22.08.2019
Cross 62', 10,5 km, 5:56, 162/185, +183/-179
https://www.relive.cc/view/gh39361593501
Zmiana krajobrazu z płaskiej Holandii na pagórkowatą Francję. Dostałem dzisiaj lekki wycisk. Średnie tempo tego nie pokazuje, ale było mocno zmiennie. Oczywiście kilka razy moja trasa z Garmina zaprowadziła mnie na manowce. Przedzieranie się przez las i te sprawy Końcowe 2,5 km z górki zrobiłem w tempie ok. T10. Ciężki bieg, ale widoki zacne.
Cross 62', 10,5 km, 5:56, 162/185, +183/-179
https://www.relive.cc/view/gh39361593501
Zmiana krajobrazu z płaskiej Holandii na pagórkowatą Francję. Dostałem dzisiaj lekki wycisk. Średnie tempo tego nie pokazuje, ale było mocno zmiennie. Oczywiście kilka razy moja trasa z Garmina zaprowadziła mnie na manowce. Przedzieranie się przez las i te sprawy Końcowe 2,5 km z górki zrobiłem w tempie ok. T10. Ciężki bieg, ale widoki zacne.
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
PT 23.08.2019
WB 74', 11,9 km, 6:15, 155/171, +191/-199
https://www.relive.cc/view/gh39414908773
Ale jestem siłowo zapuszczony. Dzisiejsze podbiegi i podejścia mnie mocno zmęczyły. 4 km podbiegu, niby nie jakoś stromego, ale w pełnym słońcu i byłem ugotowany. Potem podejście pod większą górkę. Dalej już w lesie marszo-biegi. Jutro jeszcze trudniej.
@jacekww - są białe krowy
WB 74', 11,9 km, 6:15, 155/171, +191/-199
https://www.relive.cc/view/gh39414908773
Ale jestem siłowo zapuszczony. Dzisiejsze podbiegi i podejścia mnie mocno zmęczyły. 4 km podbiegu, niby nie jakoś stromego, ale w pełnym słońcu i byłem ugotowany. Potem podejście pod większą górkę. Dalej już w lesie marszo-biegi. Jutro jeszcze trudniej.
@jacekww - są białe krowy
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
SB 24.08.2019
WB 75', 11,1 km, 6:50, 153/174, +296/-299
https://www.relive.cc/view/gh39465134119
Dzisiaj podobna trasa jak wczoraj, momentami się pokrywały. Jednak sporo więcej przewyższeń. Nogi już dość mocno zbite po całym tygodniu. Z dzisiejszym biegiem wyszło 65 km, czyli sporo. Tempo średnie wolniejsze, co wynika z większej ilości podejść/podbiegów, ale samopoczucie lepsze. Tam gdzie było bardziej stromo nie wygłupiałem się i podchodziłem. Zaliczyłem jedną małą glebę podczas zbiegu. Żegnam się z Francją i uderzam dalej, gdzie górki będą już nieco większe.
WB 75', 11,1 km, 6:50, 153/174, +296/-299
https://www.relive.cc/view/gh39465134119
Dzisiaj podobna trasa jak wczoraj, momentami się pokrywały. Jednak sporo więcej przewyższeń. Nogi już dość mocno zbite po całym tygodniu. Z dzisiejszym biegiem wyszło 65 km, czyli sporo. Tempo średnie wolniejsze, co wynika z większej ilości podejść/podbiegów, ale samopoczucie lepsze. Tam gdzie było bardziej stromo nie wygłupiałem się i podchodziłem. Zaliczyłem jedną małą glebę podczas zbiegu. Żegnam się z Francją i uderzam dalej, gdzie górki będą już nieco większe.
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
PN 26.08.2019
WB 107', 11,7 km, 9:10, +697/-710
https://www.relive.cc/view/gh39582727691
Żarty się skończyły, zaczęły się góry. Co prawda biegania już nie za wiele, ale trening dał w kość. 700 m up na nie całych 12 km to jednak trochę jest. Trochę pobłądziłem w pierwszej fazie, za to potem chyba najładniejszy odcinek jaki biegłem w życiu. Na moście wiszącym z moim lękiem wysokości prawie się pos...łem. Później jeszcze piątka z rodzinką i basen w nagrodę. Jutro napieram dalej
WB 107', 11,7 km, 9:10, +697/-710
https://www.relive.cc/view/gh39582727691
Żarty się skończyły, zaczęły się góry. Co prawda biegania już nie za wiele, ale trening dał w kość. 700 m up na nie całych 12 km to jednak trochę jest. Trochę pobłądziłem w pierwszej fazie, za to potem chyba najładniejszy odcinek jaki biegłem w życiu. Na moście wiszącym z moim lękiem wysokości prawie się pos...łem. Później jeszcze piątka z rodzinką i basen w nagrodę. Jutro napieram dalej