Phalandir - Historia Biegowa 2019

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
piotr.valczynski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 22 lip 2019, 16:35
Życiówka na 10k: 48.50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Tak sie sugrowalem czytajac blogi i komentarze do blogow i Wasze wskazowki.

Jak organizm mi na to pozwoli to bede zwiekszal dlugosci progow (3x2km i 2x3km) i akcentow (doloze 600m i 800m).
[url=viewtopic.php?f=27&t=60079]blog[/url] / [url=viewtopic.php?f=28&t=60080&p=983984#p983984]komentarze[/url]
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]

5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
New Balance but biegowy
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ech...
I dotarliśmy do największego problemu maratończyka-amatora: kombinacji. Najwięcej ludzi poległo właśnie na tym. Próba połączenia 30 treningów w 1, bo z każdego wyciągamy kluczowe jednostki: w rezultacie mamy plan, gdzie 80% treningów to jakieś kluczowe jednostki, ale poskładane jest to bez ładu i składu. To najczęściej nie wychodzi, bo albo brakuje regeneracji albo zgubiona jest idea planu (czym innym jest bieganie planu opartego na BS-ach gdzie najdłuższe longi są po 24km, a czym innym pobiegnięcie takiego samego longa jak dzień wcześniej biegło się mocny progowy albo długi BC2). To są naczynia połączone. Tak samo część planów zawiera starty kontrolne: te starty to bardzo mocna jednostka zastępująca najczęściej bardzo mocny trening. A my sobie wyjmujemy np. start kontrolny na 10km i zamiast tego robimy np. interwał 5x1km. Zupełnie inny trening.

Co do Phalandira i jego 5 treningów: a jak chce / lubi i ma czas, to niech biega. Natomiast ja naprawdę nie widzę, jak ma się przygotować na 42km jeśli sam twierdzi że rozpada się po 30-tym. Musi przystosować do tego organizm, wtedy w tygodniu gdzie robisz te 32km nie robisz 5 treningów tylko 4, w tygodniu później też 4. Ale co istotniejsze: traktujesz taki trening jak próbę generalną, tj. strój i buty jak na start, ogarniasz w tym tygodniu też jedzenie. W trakcie na trasie ogarniasz jedzenie i picie. Przeczytałem jakiś czas temu wywiad z Adamem Nowickim, z którego zapadła mi w pamięci teza (nie odtworzę jej dokładnie, ale sens zachowany): "nie chodzi o to, żeby policzyć i wiedzieć na którym km zjeść żel - tylko o to, żeby organizm w tym momencie był przygotowany na przetrawienie tego żelu i wyciągnięcie z niego odpowiednich substancji".
biegam ultra i w górach :)
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4652
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Marek wylałeś miód na moje serce chociaż żona twierdzi, że go nie mam :hejhej:
Phalandir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
Życiówka na 10k: 48:12
Życiówka w maratonie: 4:36

Nieprzeczytany post

Dzięki za komentarze... Burza Mózgów :bum:

Co do pewnych wątpliwości.

Biegnę 5 trening, bo po prostu mam na niego ochotę :hej:
Awatar użytkownika
piotr.valczynski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 22 lip 2019, 16:35
Życiówka na 10k: 48.50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

ech...
I dotarliśmy do największego problemu maratończyka-amatora: kombinacji. Najwięcej ludzi poległo właśnie na tym. Próba połączenia 30 treningów w 1, bo z każdego wyciągamy kluczowe jednostki: w rezultacie mamy plan, gdzie 80% treningów to jakieś kluczowe jednostki, ale poskładane jest to bez ładu i składu. To najczęściej nie wychodzi, bo albo brakuje regeneracji albo zgubiona jest idea planu (czym innym jest bieganie planu opartego na BS-ach gdzie najdłuższe longi są po 24km, a czym innym pobiegnięcie takiego samego longa jak dzień wcześniej biegło się mocny progowy albo długi BC2). To są naczynia połączone. Tak samo część planów zawiera starty kontrolne: te starty to bardzo mocna jednostka zastępująca najczęściej bardzo mocny trening. A my sobie wyjmujemy np. start kontrolny na 10km i zamiast tego robimy np. interwał 5x1km. Zupełnie inny trening.
@marek84 na taki komentarz czekalem. Moje zalozenie to przygotowac sie do pierwszego polmaratonu i potem kontynuowac treningi zeby stawac sie szybszym i mocniejszym i dokladac nowe cele. Wiec kontynuujac Twoja wypowiedz: Czy uwazasz ze powinienem dla przykladu wrocic do planu Ksiazkiewicza ktory zaczalem i go kontynuowac czy wybrac cos innego? Moze mogbys mi cos zasugerowac? Nie chcialbym sobie zaszkodzic a chcialbym zrobic dobry wynik na debiucie. Wiem ze z tego co widzisz jestem troche zagubiony jak trenowac i wg jakie planu trenowac. Nie oczekuje odpowiedzi gotowej ale jakiekolwiek sugestie beda mile widziane.

Z gory dzieki :spoko:
[url=viewtopic.php?f=27&t=60079]blog[/url] / [url=viewtopic.php?f=28&t=60080&p=983984#p983984]komentarze[/url]
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]

5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4652
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Piotr, nie wiem co ci Marek odpowie ale podejrzewam że coś takiego:
Ustal warunki progowe czyli:
1. Ambitny ale realny cel
2. Ilość treningów w tygodniu
3. Ilość tygodni do startu.
Znajdz w internecie plan spełniajacy te kryteria. Jakikolwiek ale realizuj go KONSEKWENTNIE do końca.
Do tego dieta. Proste :usmiech:
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1849
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Plan Książkiewicza na 1:45 jest ciekawy, ale wymagający jak na pierwszy realizowany plan biegowy bo:
1. zakłada, że już biegasz od jakiegoś czasu i na 10km 47-48 minut, jak wejdziesz z niego z ulicy na początku może się wydawać łatwy, a potem cię może ostro zmęczyć bo pkt.2.
2. zakłada dużo biegania na tempach startowych.
3. podaje BC2 na poziomie (4:55-5:00), co jest raczej Twoim tempem progowym w tej chwili, a nie BC2.
4. w tym planie nie ma "opierdzialania się" - są jednostki 5km BC1 + 10 km BC2 (ciągłe, co nie jest łatwe biorąc pod uwagę zakładane tempo).
5. Mamy lato, co nie sprzyja bieganiu mocnych treningów na tempach życzeniowych :)

Reszta to wiara we własne siły i ocena realnych możliwości :)
Jest ryzyko, jest zabawa.

Obrazek
Awatar użytkownika
piotr.valczynski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 22 lip 2019, 16:35
Życiówka na 10k: 48.50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

@Siedlak1975

Diete mam zbilansowana, mysle o weglach dzien przed bieganiem, o bialku po bieganiu itp. Nawadniam sie odpowiednio. Wiec w tymtemacie moge postawic sobie +

1. Cel, polmaraton - zlamac 1:45
2. Ilosc treningow od 3-4 w tygodniu
3. Pierwszy polmaraton 15 wrzesnia - wiec mam 6 tygodni - kolejny ktory chce pobiec jest 6 pazdziernik 2019 za 9 tygodni.
[url=viewtopic.php?f=27&t=60079]blog[/url] / [url=viewtopic.php?f=28&t=60080&p=983984#p983984]komentarze[/url]
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]

5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
Awatar użytkownika
piotr.valczynski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 22 lip 2019, 16:35
Życiówka na 10k: 48.50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

@sultangurde podoba mi sie ten plan i czuje ze jest on w moich jednostkach albo prawie jest. Natomiast jego plan na 2:00 jest dla mnie za slaby.

Wieki nie biegalem oficjalnej 10-tki i jak sprawdzalem nadchodzace w okolicy to nic nie ma. Nie wiem czy samemu nie ustawic sobie treningu 10km po lekkie rozgrzewce i zobaczyc na plaskim ile dam z siebie.
[url=viewtopic.php?f=27&t=60079]blog[/url] / [url=viewtopic.php?f=28&t=60080&p=983984#p983984]komentarze[/url]
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]

5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1849
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

piotr.valczynski pisze:@sultangurde podoba mi sie ten plan i czuje ze jest on w moich jednostkach albo prawie jest. Natomiast jego plan na 2:00 jest dla mnie za slaby.

Wieki nie biegalem oficjalnej 10-tki i jak sprawdzalem nadchodzace w okolicy to nic nie ma. Nie wiem czy samemu nie ustawic sobie treningu 10km po lekkie rozgrzewce i zobaczyc na plaskim ile dam z siebie.
Mnie się też bardzo podoba, ale w obecnym układzie nie mam możliwości biegać w sobotę+niedziele.
Ma kilka jednostek, które są bardzo ważne BNP, BC2, ale ma mało biegów progowych (chyba, że te takie 4:55-5:00 jest traktowane jako bieg pod progiem, żeby się nie zakwasić). Zawsze dobrze jest wiedzieć jaki jest Twój obecny poziom, problem z biegiem na 5/10km samemu jest taki, że biegniesz samemu.
Za mało mam doświadczenia, żeby coś więcej powiedzieć, sam debiutuje za niecałe 4 tygodnie.
Awatar użytkownika
piotr.valczynski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 22 lip 2019, 16:35
Życiówka na 10k: 48.50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Decyzja podjeta, zaczne od drugiej polowy plan na 1:45. Nie mam za duzo do wymyslania bo nie zostalo mi 10 tyg i wiecej. Zaczynam od nowego tygodnia.

U mnie w miescie sa co sobote Parkruny na 5km i to tez sprobuje ale potrzebowalbym dluzszego wysilku jak 10km.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
[url=viewtopic.php?f=27&t=60079]blog[/url] / [url=viewtopic.php?f=28&t=60080&p=983984#p983984]komentarze[/url]
[url=https://www.strava.com/athletes/40348640]strava[/url]

5 km - 21:01
10 km - 48:50
HM - 1:46:24
M - Future
nagly1
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 24 lip 2013, 12:16
Życiówka na 10k: 00:48:57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

piotr.valczynski pisze:Decyzja podjeta, zaczne od drugiej polowy plan na 1:45. Nie mam za duzo do wymyslania bo nie zostalo mi 10 tyg i wiecej. Zaczynam od nowego tygodnia.
Piotr, widać, że bardzo Ci pasuje ten plan, więc nie ma co kminić, tylko konsekwentnie go przerobić. Ale czy nie lepiej zacząć "po bożemu" od 1 tygodnia - tj. od sobotniego biegu 1. tygodnia (czyli od jutra :))? Wtedy masz w 7. tygodniu start kontrolny i widzisz, w jakim punkcie jesteś, a idealnie na koniec planu wypada Ci start docelowy 6. października. Wtedy też będzie wiadomo, czy plan sprawdził się w Twoim przypadku.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Już widzę, że trochę decyzja podjęta - napiszę zatem dlaczego uważam tak, a nie inaczej.
Jak chcecie znać moje zdanie: wiele osób dobrze wypowiada się o tych planach Książkiewicza (ja akurat go nie biegałem, więc nie mam żadnego zdania). Ja uważam, że dopóki nie przerobisz 1 sezonu na planie i sam na sobie nie zobaczysz co Ci w tym planie grało, co nie grało, co się udało, a co się nie udało - to guzik wiesz. Na każdego działa co innego, jeden świetnie reaguje na progowe, kogoś innego podbijają interwały, a 3 jest niezniszczalny i może biegać po 100km w tygodniu, byle nie interwały. Proponowałbym Ci jednak przerobienie jakiegoś sensownego planu (czy to Książkiewicz czy Skarżyński czy tam inny Daniels albo nawet tutaj na bieganie.pl masz cały szereg planów, w tym np. przygotowane przez G. Gajdusa) - ale z próbą zrozumienia i analizy, co te jednostki mają Ci dać a co nie. Wtedy będziesz miał w miarę obiektywną bazę i przyszłościowo będziesz mógł sobie dostosowywać plan pod siebie. Najważniejsze to żeby ten plan był w miarę sensowny/sprawdzony, a nie jakiś no-name opublikowany na stronie pseudo trenera personalnego.

Jedna rzecz, na którą zwróce Ci uwagę:
Nie staraj się trzymać temp za wszelką cenę. Plan jest napisany pod "normalne" warunki pogodowe, tj. pod te 16 stopni i cień. Jak będziesz latał treningi w 25 w cieniu to musisz zwolnić z 5-10 sekund, jak w słońcu to z 10-15. To nie ujma i niestety inaczej nie wyjdzie. Tak samo zresztą ten start wrześniowy: jeśli będzie tego 15 września 25 stopni, to zapomnij o 1:45 (chyba że realnie byś był gotowy na sporo szybciej) -> dotyczy to wszystkich, tak amatorów jak i zawodowców. Ale amatorów o wiele mocniej, bo zawodowcy z racji wytrenowania i lat wybiegania jednak w zdecydowanej większości znoszą warunki pogodowe lepiej.
biegam ultra i w górach :)
Phalandir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
Życiówka na 10k: 48:12
Życiówka w maratonie: 4:36

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze:Stawiam browara że skończy marszem jeśli nie zrobi 2x3h-3,15h.
sochers pisze:Wiesz, tak przejrzałem na szybko treningi - mnóstwo BSa w tempie 5:50, dwusetki, jakieś interwały wpadły, parę longów, gdzie indziej czytam "połówkę chciałbym zrobić treningowym tempem Maratońskim, czyli 5:17" (czyli na 3:43), a cel to połamanie czwórki. Lipiec to 232 km, ale jak się przyjrzeć, to maratońskiej jakości na lekarstwo, biegania w tempie 5:40 - brak ... Ja się trochę martwię o ten wynik, i to niezależnie od tego, czy te trzydziestki będą, czy nie.
Ktoś jeszcze stawia browara?
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1849
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Phalandir
Wczoraj miałem taką sytuację. Byłem na zakupach, kupiłem jakieś pierdoły, wrzuciłem do plecaka i do tego 2 zgrzewki wody lekko gazowanej.
Wypakowuję to z auta, biorę po jednej zgrzewce w łapę, żeby zanieść do domu i po chwili olśnienie, te 18 litrów wody + te 1 kg co mam w plecaku daje dokładnie tyle ile schudłem od połowy sierpnia zeszłego roku (80kg -> 61 kg wczoraj).
Mając tą wodę w łapach, mówię przebiegnę 20 metrów, nie wiem czy mi uwierzysz, ale usapałem się jak świnia!!!
Oczywiście ta waga się inaczej rozkładała, nie nosiłem jej w rękach, tylko na całym ciele, ale nadal nosiłem.

Stawiam, że jakbyś zszedł z wagą do 75kg przebiegł byś ten maraton tym tempem z uśmiechem na twarzy.
ODPOWIEDZ