Dla mnie nierealne. Tzn ja biegam 5 razy na tydzień, poniedziałki i piątki wolne. Kilka razy zrobiłem eksperyment dokładając/przekładając 6 trening i nie wyszło to dobrze - byłem zmęczony. Prawdopodobnie bym musiał zmniejszyć intensywność i zmienić plan.Phalandir pisze:Wydaje mi się, że bieganie 5 treningów z rzędu nie jest aż tak głupim pomysłem.
Jeśli jesteś laikiem, to jednak na początek bardziej bym sugerował biegać coś gotowego - bo próbując układać coś samemu (a nie rozumiejąc po co są niektóre jednostki i jak to ułożyć w czasie) na dłuższą metę można się wywalić. No, chyba że potrafisz to wszystko przeanalizować i masz dobre czucie własnego organizmu - są tacy, ja im zazdroszczę bo tak nie umiem.piotr.valczynski pisze:Aktualnie od 1,5 tygodnia robie wlasny plan i wydaje sie okay.
Zaryzykuję stwierdzenie, że opierdzielasz się na zawodach. Albo trenujesz za mocno i jesteś potem zmęczony - ja nie wyobrażam sobie pobiec 14km w tempie HM na treningu i jeszcze czuć zapas. W treningu rozpisanym przez Rolliego biegałem 15km w tempie HM (lub 3 tygodnie przed startem zawody na 15km), ale to był trening do którego przygotowywało kilka wcześniejszych jednostek + było to biegane na maksa, zapasu to nie miało absolutnie. Trochę tak, jakby chcieć pobiec na treningu 7km w tempie 10km -> na samą myśl już boli i jest nierealne do zrobienia. A przynajmniej dla mnie (ale ja słaby jestem).Furman pisze:Dla mnie trening 12-14km tempem HM to był dobry wyznacznik tego, czy faktycznie dobrze dobrałem tempo. Jeżeli taki trening udawało mi się domknąć z jakimś tam zapasem, nie miałem problemów z utrzymaniem takiego tempa na zawodach.
No i nie należy zapominać o regeneracji takiego treningu - 14km w tempie HM, to bardzo duże obciążenie.