Achilles - czy ktoś się wyleczył zupełnie?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

bosak pisze:Jakie wznosy już ktoś wyżej się pytał?? Co wy wyprawiacie ze sobą :ojoj:
Zaprzestańcie robić wznosy. Dajcie spokój też z protokołem Alfredsona. Dobrze wam radzę. Nie wiem co wy macie uszkodzone, ale po tym co robicie to wnioskuję, że wy też nie wiecie :hejhej:
Protokół (nawet ten prawidłowo wykonywany!) MOŻE pomoże na problem z uszkodzonym Achillesem, ale bardzo zaszkodzi jeśli macie uszkodzone przyczepy Achillesa. Wiem to z doświadczenia i to wieloletniego. A to co robicie to jakaś protezownia rehabilitacji baaaaardzo upierdliwego schorzenia.
Podpiętki - tak. Rozciąganie - tak. Rower - tak. Pływanie - tak. Lekki truchcik, jak ból ustąpi (faza ostra) - tak. Lekki mam na myśli zaczynamy od 1 km/6-7min. Co ileś dni (jeśli jest okej) zwiększamy dystans o setki metrów. Achillesa nie roluje się! a masuje poprzecznie.
No to jak było wieloletnie doświadczenie, to nie bardzo pomagało to cos robił.

Ja pozostaje przy protokole, gdyż ten ruch ekscentryczna powoduje wydłużenie mięśnia podudzia, co powoduje zmniejszenie obciążenia Achillesa. Tez przy przyczepach. Jedynie co przeszkadza, to chroniczne uszkodzenie przyczepów, gdzie tworzy sie narost wapiennym, który drażni przy każdym ruchu. Ale wtedy żaden ruch nie pomoże.
New Balance but biegowy
Turecki44
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 297
Rejestracja: 15 wrz 2003, 10:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

sochers pisze:Mnie też chyba dopadło, więc zaczynam wdrażać te procedury. Wałek i piłka do masażu już wdrożone, teraz wieczorem zaczynam z tym protokołem Alfredsona.
Powodzenia, mi po piłeczce jakby przeszło, a wcześniej bolało od samego dotyku. Inna rzecz, że to pewnie nie sam achilles, a i przeciążenie łydki, bo miałem to już wcześniej.
Turecki
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

U mnie pewnie nierównowaga mięśniowa po złamaniu śródstopia we wrześniu. Pierwsza kontuzja w marcu w lewej nodze, teraz druga w prawej pewnie jako kompensacja.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Roch
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 25 mar 2017, 16:13
Życiówka na 10k: 40:34
Życiówka w maratonie: 3:41:40
Lokalizacja: OBERSCHLESIEN

Nieprzeczytany post

Dopadło mnie zapalenie ścięgna Achillesa. Fizjoterapeuta powiedział mi o przerwie od 5 tygodni, do nawet 5-6 miesięcy.
Aktualnie już nic nie robię, poza zalecanymi ćwiczeniami, przez to mogę zapomnieć o maratonie w Poznaniu.
Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł.1 Kor 10,12


blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=61154
komentarze: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=61155
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

I dobrze ci radzi i prognozuje. To bardzo upierdliwe schorzenie niestety. Dobre rady dostałeś. Ćwiczyć. Zamiast biegania rower, pływanie, siłownia. Jest gdzie się skatować, ale tak, aby nie skatować Achillesa. I nie beczeć nad straconymi biegami. Były, są i będą.
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Prace magisterskie pisze się samemu :hejhej:
Roch
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 25 mar 2017, 16:13
Życiówka na 10k: 40:34
Życiówka w maratonie: 3:41:40
Lokalizacja: OBERSCHLESIEN

Nieprzeczytany post

Dziwne z rowerem bo dostałem zakaz jazdy.
Muszę dopytać bo zakaz dostałem, kiedy bolało gdy jeździłem nawet na rowerze. Teraz nie boli, więc może jest dla mnie ratunek.
Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł.1 Kor 10,12


blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=61154
komentarze: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=61155
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Możesz jeździć. Rower to dobre narzędzie rehabilitacyjne właściwie na wszystko. Oczywiście nie mówię tu o spiningach czy jakimś ściganiu na zawodach.
Roch
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 25 mar 2017, 16:13
Życiówka na 10k: 40:34
Życiówka w maratonie: 3:41:40
Lokalizacja: OBERSCHLESIEN

Nieprzeczytany post

No myślę o jeździe po 100 km, bez ścigania.
Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł.1 Kor 10,12


blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=61154
komentarze: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=61155
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No myślenie to nie jest twoja mocna strona... Jeszcze dwa posty powyżej pisałeś, że masz wcale nie jeździć, a już piszesz o 100 km. Te 100 km to jakieś 4-5 godziny pedałowania. Czy naprawdę uważasz, że jest to zakres rehabilitacyjny?
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jazda rowerowa jezdzie nie rowna.
1. Mocna jazda, np. wspinaczka, stawanie na pedaly itp. tez moze niezle obciazyc achillesa.
Spokojne rowerowanie, nawet dlugie, duuzo mniej.
2. Jezeli ktos ustawia stope tak, ze pedal jest mocno z przodu, blizej palcow, to tez mocniej obciaza.
BTW niedawno wlasnie zgodnie z ostatnimi trendami przesunalem bloki na maksa do tylu i roznice poczulem natychmiast.
Swoja droga polecam sprobowac, jezeli buty to umozliwiaja.
Przy zwyklych pedalach jest to oczywiscie bezproblemowe, wystarczy przestawic stope :hej:
3. Sposob w jaki ktos pedaluje:
- staw skokowy nieruchomo (czyli praca glownie ekscentryczna)
- czy raczej "pompuje" w stawie skokowym (praca koncentryczna)
tez na ma na to wplyw.

Dlatego wlasnie moim zdaniem nie da sie jednoznacznie powiedziec: jazda rowerowa jest ok, albo nie jest ok przy problemach z achillesem.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Sikor pisze: - staw skokowy nieruchomo (czyli praca glownie ekscentryczna)
- czy raczej "pompuje" w stawie skokowym (praca koncentryczna)
tez na ma na to wplyw.
Dlaczego uważasz, ze nieruchomy staw skokowy to praca ekscentryczna?
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

"Dlatego wlasnie moim zdaniem nie da sie jednoznacznie powiedziec: jazda rowerowa jest ok, albo nie jest ok przy problemach z achillesem."

Bzdura. Oczywiście, że się da powiedzieć i jest to korzystne!
Piszesz o ustawieniu stopy na pedałach. No ale jeszcze są dwa inne i dużo ważniejsze ustawienia i jest to siodełko. Góra/dół i przód/tył. Internety podpowiedzą o co chodzi. Jakie ma być ustawienie nóg względem pedałów oraz kąty w kolanie.
Ja doradzając korzystanie z roweru uważam, że doradzam rozumnym istotom, a nie takim co nie umieją ustawić właściwie pozycji do jazdy rowerem. Od siebie dodam, że złe ustawienie pozycji ma największy wpływ na pracę kolana. Chodzi głównie o możliwość "zapalenia" gęsiej stopki. Natomiast na pracę Achillesa ma to znikomy wpływ. Moim zdaniem, z doświadczenia, pomijalny wręcz.
Jeszcze raz powiem. Jak ktoś siada na rower, to musi go umieć odpowiednio ustawić. Tym bardzie jak ktoś zamierza pedałować 100 czy 200 km. Zresztą sam zobaczy gdzie go boli na takim dystansie :)
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Dlaczego uważasz, ze nieruchomy staw skokowy to praca ekscentryczna?
Fakt, jezeli zupelnie nieruchomy, to w sumie "statyczna", ani to, ani tamto :oczko:
Chodzilo mi bardziej o podkreslenie tego, ze nie-koncentryczna.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bosak pisze:Piszesz o ustawieniu stopy na pedałach. No ale jeszcze są dwa inne i dużo ważniejsze ustawienia i jest to siodełko. Góra/dół i przód/tył. Internety podpowiedzą o co chodzi. Jakie ma być ustawienie nóg względem pedałów oraz kąty w kolanie.
Ja doradzając korzystanie z roweru uważam, że doradzam rozumnym istotom, a nie takim co nie umieją ustawić właściwie pozycji do jazdy rowerem. Od siebie dodam, że złe ustawienie pozycji ma największy wpływ na pracę kolana. Chodzi głównie o możliwość "zapalenia" gęsiej stopki. Natomiast na pracę Achillesa ma to znikomy wpływ. Moim zdaniem, z doświadczenia, pomijalny wręcz.
Ja skupilem sie na obciazeniu achillesa, bo o tym jest watek. A Ty piszesz o katach kolan, siodelku itp .
A potem dodajesz, ze na prace achillesa ma to znikomy wplyw. No to po co o tym tu pisac? :niewiem:

Przesniecie miejsce podparcia na stopie ma bezposredni wplyw na obciazenie achillesa (dzwignia sie skraca).
W czasie problemow z tym sciegnem warto miec to na uwadze.
I to niezaleznie od tego czy reszta pozycji jest dobrana optymalnie czy nie.
BTW u 99% jezdzacych na rowerze nie jest, bo prawie nikt wsrod osob jezdzacych rekraacyjnie sobie glowy tym nie zaprzata :ble:
ODPOWIEDZ