Dobrze, że do października/listopada jest czas. Krystian, wyszło Ci to na dobre? Forma wróciła, a nawet poszła wyżej? Rok temu zrobiłem krótszą i nie żałowałem. Przeskakując o pare minut na 10km. Mam nadzieję, że w obecnym roku biegowym będzie podobnie.


Sweet Biegniesz? Będziesz? Tak, pisałem na blogu. Zostały mi 2 tygodnie w sumie, że przywrócić choć skrawek formy Ty bardziej, że na jesień jest cel do zrobienia mocny po sub40.


Milutko No ja taka maszyna jak Ty Paweł nie jestem, ale bydę się starał

Ja jak najbardziej pamiętam, czytam każdy wpis i staram się coś dla siebie wyciągnąć. Też muszę zrobić roztrenowanie, ale to pewnie na początku listopada. Z chęcią poczytam jak będzie u Ciebie wyglądał powrót do formy.

Z półmaratonami dałem sobie spokój póki co, więc mnie nie będzie, ale już coś z zeszłego roku pamiętam, że wrzucałeś i chyba coś pisaliśmy o tym.

Wyskoczyli mi na facebooku pacemakerzy na ten bieg i zobaczyłem twoje zdjęcie - ot cała historia

Spokojnie forma wróci i powinna rosnąć Tylko troszkę czasu porzeba.

Ode mnie? Jak Ty masz lepszy HM ode mnie Na początku będziesz chciał biegać, ale potem jak dupka usiądzie to nie będziesz myślał o bieganiu Miło, dzięki!


A widzisz. No w tamtym roku pace byłem po raz pierwszy na takiej imprezie, w tym roku znów udało się załapać Fajnie, bo to miejscowość w której mieszkam


Dzięki Krystian Mam takową nadzieję.

Ja jakiś czas temu też tak miałem, coś źle w pracy dzwignalem. Prawie tydzień problem z ruszaniem, schylaniem. Jakaś maść przeciwbólowa sobie kup.

Szybkiego powrotu do zdrowia.


Wysłane z iPhone .

Dip rilif nakurwiasz ile wlezie, do tego leć do orto po doustne przeciwzapalne.

No dzisiaj ogarnę sobie maść po pracy do smarowania. Dramat jakiś. Po wypoczynku wracam do treningów a tu takie coś. A myślałem, że ja jestem nietykalny w takich kwestiach.

W bieganiu i w korporacji nie ma nietykalnych

Idź do fizjo. Maścią to sobie można bąbla po ugryzieniu komara posmarować.
Jeżeli pomysł z fizjo cię nie przekona to ładuj przez tydzień leki o działanie przeciw bólowym i przeciwzapalnym. Np ibuprofen.

+1


Jakbym miał chodzisz ze wszystkim do fizjo to bym zbankrutował Wierz mi, z chęcią bym poszedł ale ból pleców w moim przypadku to nie jest coś nowego. Dobra, to lekki dzisiaj też łyknę. Thanks

Jak lek przeciwzapalny nie pomoże, to serio idź do fizjo. Miałem podobny problem na wiosnę i straciłem 2 miesiące, bo się ociągałem z wizytą. A problemem była źle ułożona miednica. Tylko znajdź kogoś ogarniętego, bo większość pomaca, pomasuje i nic to nie da.

Na ból kręgosłupa mi pomaga to: https://youtu.be/XcbPwBcc2nc
Druga opcja to termofor na plecaki, voltaren miejscowo i dobry film(film nie pełni roli przeciwbólowej- ma na celu jedynie przyklejenie tyłka do kanapy).
Zdrówka!

Uff, dobrze, że to się poprawia! Ty lepiej zacznij u mnie hejt w komentarzach, bo nic się ostatnio nie rozciągam mimo kontuzji....

Ja raczej do kontuzjuszy nie należę. Raczej, bo kiedyś coś tam było przez dłuższy okres czasowy jak trenowałem do maratonu pamiętam.

Paweł, jakbym biegał po 35min to też bym nie rozciągał - "jeszcze coś się popsuje, a tak zapierdalam" A tak poważnie, w Twoim przypadku tym bardziej! Bo na pewno tylko zyskasz przy takich wynikach Dziku Ty!