Mach82 - komentarze
Moderator: infernal
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
Gratulacje, cały czas idziesz do przodu
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
.mach82 pisze:Dzięki i zapraszam do Piły! Jakby żarła było za mało, to jeszcze jakąś wałówkę skołuję
Spory kawałek mam, ale może kiedyś
A HM w Kościań? Słyszałem, że tam jest dobra trasa.bezuszny pisze:Brawo, gratuluję życiówki i fajnej relacji!
Myślałem nad wyborem półmaratonu na jesień i zastanawiałem się nad Piłą, w końcu to mistrzostwa Polski, ale niestety termin mi nie pasuje.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
W Łowiczu jest połówka we wrześniu, tylko na pętlach.infernal pisze:.mach82 pisze:Dzięki i zapraszam do Piły! Jakby żarła było za mało, to jeszcze jakąś wałówkę skołuję
Spory kawałek mam, ale może kiedyś
A HM w Kościań? Słyszałem, że tam jest dobra trasa.bezuszny pisze:Brawo, gratuluję życiówki i fajnej relacji!
Myślałem nad wyborem półmaratonu na jesień i zastanawiałem się nad Piłą, w końcu to mistrzostwa Polski, ale niestety termin mi nie pasuje.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Kościan polecam.infernal pisze:
A HM w Kościań? Słyszałem, że tam jest dobra trasa.
Trasa jest trochę zakręcona ale też płaska.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Gratulacje za dyszkę - ładny czas
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Bliżej mam do Kościana, ale jeszcze jest czassochers pisze: W Łowiczu jest połówka we wrześniu, tylko na pętlach.
Good to know!keiw pisze: Kościan polecam.
Trasa jest trochę zakręcona ale też płaska.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 787
- Rejestracja: 09 lis 2015, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ziko303 & sosik - dzięki. Ważne że jest jakiś progres.
Sosik - a kiedy reaktywujesz bloga? To zawsze była dla mnie inspiracja, również do wczesnego wstawania.
A ktoś z Was może biegł w HM w Szamotułach? Nie wiem jaka tam trasa, ale już się zapisałem i teraz nie wiem czy mocno wtopiłem, czy może jednak coś z tego będzie.
Sosik - a kiedy reaktywujesz bloga? To zawsze była dla mnie inspiracja, również do wczesnego wstawania.
A ktoś z Was może biegł w HM w Szamotułach? Nie wiem jaka tam trasa, ale już się zapisałem i teraz nie wiem czy mocno wtopiłem, czy może jednak coś z tego będzie.
Blog
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
Biegłem parę lat temu w Szamotułach (nie wiem czy jest ta sama trasa). Duża część trasy biegła za miastem na otwartej przestrzeni, w przypadku wiatru jest kłopot, ale za to z tego co pamiętam było płasko.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
są dwa niewielkie podbiegi jak wieje to. męczące ale fakt trasa całkiem fajna.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
8x1 na krótkiej przerwie. Ja robiąc 5x1 już miewam dość. Biorąc pod uwagę jeszcze obecnie panujące warunki atmosferyczne - podziwiam
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 787
- Rejestracja: 09 lis 2015, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zawsze miałem inklinacje masochistyczne Ja już po drugim powtórzeniu miałem dosyć i w sumie nie wiem jak to się stało że zrobiłem planowane 8 powtórzeń.
Ale zaraz, zaraz - kto niedawno pobiegł zawody na 10 km w upale?
Ale zaraz, zaraz - kto niedawno pobiegł zawody na 10 km w upale?
Blog
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Mimo wszystko, 8 powtórzeń. Ja rozumiem, że keniole robią po 15 powtórzeń ale bez przesady Zawody to się akurat inny świat, sam wiesz Dwa, jestem przekonany że bardziej bym umierał przy tych 8 powtórzeniach niż tutaj gdzie biegłem relatywnie równo
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 787
- Rejestracja: 09 lis 2015, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To jest kwestia wykonalności treningu i nie przerabiania go w jakąś straszną orkę. W takim pojedynczym secie masz 6x400m biegów i 6x30 sekund wymagających ćwiczeń - całość bez przerwy.
Przy tempie jak na 10km i szybszym nie ma mowy aby taki trening zrobić wykonując jeszcze ćwiczenia w miarę mocno i poprawnie technicznie.
Przy tempie półmaratońskim gdybym wydłużył przerwy do 6-7 minut, to pewnie bym dał zrobić 3-4 sety po 2400m, ale docelowo planuję przejść na 5 takich powtórzeń i tu pojawia się problem, bo koszt takiego treningu (regeneracja) nie może być horrendalny aby nie zawalić kolejnej jednostki treningowej.
Przy tempie maratońskim mam wrażenie ze kontroluję i tempo biegu i intensywność (oraz jakość) ćwiczeń, a regeneracja przebiega w miarę szybko.
Canova zaleca tempo maratońskie w tego rodzaju treningu i do 8 powtórzeń po 2400m każde, ale ja absolutnie nie jestem gotowy na takie obciążenia, więc spokojnie przesuwam granicę. Gdybym miał w planie robić np. max 3-4 powtórzenia, to myślę że i tempo półmaratońskie by było wykonalne. Cały czas się jednak wczuwam w ten trening, a że wytrzymałość siłowa stoi u mnie na kiepskim poziomie, to zakładam sobie sporą dozę bezpieczeństwa aby nie skończyć z jakimś przeciążeniem albo inną gorszą kontuzją.
Inną ciekawą opcją ćwiczenia wytrzymałości siłowej są powtórzenia na górce tak jak w poniższym cytacie. Jako że nie mam aż tak długiej górki (u mnie max 240 metrów), więc pewnie wymyślę sobie jakąś modyfikację poniższych ćwiczeń. Wydaje mi się to o wiele ciekawsze niż stałe klepanie podbiegów.
Przy tempie jak na 10km i szybszym nie ma mowy aby taki trening zrobić wykonując jeszcze ćwiczenia w miarę mocno i poprawnie technicznie.
Przy tempie półmaratońskim gdybym wydłużył przerwy do 6-7 minut, to pewnie bym dał zrobić 3-4 sety po 2400m, ale docelowo planuję przejść na 5 takich powtórzeń i tu pojawia się problem, bo koszt takiego treningu (regeneracja) nie może być horrendalny aby nie zawalić kolejnej jednostki treningowej.
Przy tempie maratońskim mam wrażenie ze kontroluję i tempo biegu i intensywność (oraz jakość) ćwiczeń, a regeneracja przebiega w miarę szybko.
Canova zaleca tempo maratońskie w tego rodzaju treningu i do 8 powtórzeń po 2400m każde, ale ja absolutnie nie jestem gotowy na takie obciążenia, więc spokojnie przesuwam granicę. Gdybym miał w planie robić np. max 3-4 powtórzenia, to myślę że i tempo półmaratońskie by było wykonalne. Cały czas się jednak wczuwam w ten trening, a że wytrzymałość siłowa stoi u mnie na kiepskim poziomie, to zakładam sobie sporą dozę bezpieczeństwa aby nie skończyć z jakimś przeciążeniem albo inną gorszą kontuzją.
Inną ciekawą opcją ćwiczenia wytrzymałości siłowej są powtórzenia na górce tak jak w poniższym cytacie. Jako że nie mam aż tak długiej górki (u mnie max 240 metrów), więc pewnie wymyślę sobie jakąś modyfikację poniższych ćwiczeń. Wydaje mi się to o wiele ciekawsze niż stałe klepanie podbiegów.
"Of course, during the basic period we don`t use repetitions very fast. We prefer to work for improving all the types of SPECIAL RESISTANCES, expecially STRENGTH ENDURANCE that has a very big influence on the Specific Endurance.
For example, using circuits lasting about 3/4 min with very long recovery, at the max. intensity, we can increase the periferal endurance imrpoving at the same time strength and capyllarization. An example of circuit can be the following :
- 80m bounding (flat)
- 10 squat jumps on the place
- 300m running very fast on flat ground (finishing where a hill starts)
- 10 exercises for abdominals starting with the back on the ground
- 60m sprinting climbing
- 40m skipping very fast climbing
- 60m sprinting climbing
- 40m bounding climbing
- 60m sprinting climbing
- 10 squat jumps on the place again
- 200m very fast climbing
This circuit uses about 400m flat plus 360m climbing, and is very good for middle and long distance. With athletes of 800m, we can use the same type of work with shorter distances, lasting no more than 2 min.
Blog
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
- adam99
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1032
- Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
- Życiówka na 10k: 40'20"
- Życiówka w maratonie: 3:13:21
- Lokalizacja: Słupsk
Uroki mieszkania nad morzem
Jakbyś się nudził to w sobotę zapraszam na Bieg Garduły do Korzybia
Jakbyś się nudził to w sobotę zapraszam na Bieg Garduły do Korzybia
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21
"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"
Mój Blog
Komentarze
Garmin
"Coco jambo i do przodu..."
"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"
Mój Blog
Komentarze
Garmin
"Coco jambo i do przodu..."