Od zera do maratonu - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

arol1983
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 09 cze 2019, 17:22
Życiówka na 10k: 55:40,9
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów

Nieprzeczytany post

Hej. Ciekawe wyzwanie jeśli chodzi o bieganie od zera do maratonu. Sam planuję podjąć się tego wyzwania, tzn. chciałbym przebiec maraton z tym, że wcześniej już trochę biegałem. Oglądałem Twój filmik na youtube o bieganiu i bardzo przypomina moje początki biegania, w których popełniałem niestety kilka błędów. Wydaje mi się, że biegniesz trochę za szybko - staraj się biec w takim tempie, abyś nie miał zadyszki podczas biegu (tempo, w którym biegniesz i możesz podczas biegu normalnie rozmawiać to tzw. tempo konwersacyjne). Teoria mówi, że im wolniej się biegnie, tym lepiej, gdyż szybciej spalisz kalorie i będzie to zdrowsze dla Ciebie. Teoretycznie powinno się biegać od 40 minut do 1 godziny, staram się utrzymywać w miarę równe tempo biegu. Dziś spotkałem człowieka, który zwrócił mi uwagę, abym nie biegł z butelką z napojem, gdyż mogę się nabawić kontuzji np. barku, więc lepiej się nawodnić przed biegiem, a bezpośrednio po biegu dostarczyć węglowodanów (jeśli dostarczysz odpowiednią ilość składników odżywczych, to wtedy nie pojawi się kortyzol - odpowiedzialny za pojawianie się zakwasów w przypadku bardziej intensywnych treningów wyczerpuje się glikogen mięśniowy). Jeśli będziesz biegał dłużej niż 1 godzinę, to trzeba również uzupełnić białko, gdyż mogą się niszczyć mięśnie, gdy będziesz zbyt intensywnie biegał. Człowiek, którego dziś spotkałem podczas biegu polecał, aby przez pierwsze dwa tygodnie nie patrzeć na czas, wsłuchać się w swoje ciało i możliwości, najlepiej biec 3-4 razy / tydzień przez dwa tygodnie. Po dwóch tygodniach można mierzyć czas w jakim biegniesz odpowiednią ilość kilometrów i stopniowo je skracać. Inny człowiek radził, abym na początku nie biegał zbyt dużo (tzn. do ok 5 - 7 km) - przez kilka tygodni. Dopiero później można stopniowo wydłużać treningi do większej ilości kilometrów, można przeplatać z treningiem interwałowym. Pewien starszy Japończyć poleca tzw. "slow jogging" - różni się od zwykłego joggingu, że jest trochę wolniejszy.
Jak na razie staram się biegać w powolnym tempie i jak na razie jestem zachwycony. Przez dwa lata nie biegałem, gdyż bolało mnie kolano przez kontuzję, ale akurat tydzień temu biegałem 5 dni pod rząd przez około 1 godzinę w wolnym tempie i przestało mnie boleć kolano, więc na początek mógłbym polecić slow jogging. Z biegiem czasu planuję nieco przyspieszyć i w końcu wystartować za pół roku albo za rok na maratonie. Zobaczymy czy się uda. Życzę powodzenia. Pozdrawiam Arol
Kto kalorie pali,
ten nie ma robali ;)
New Balance but biegowy
arol1983
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 09 cze 2019, 17:22
Życiówka na 10k: 55:40,9
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów

Nieprzeczytany post

Na podstawie Twoich wyników - (średnie tempo - 7:25 min/km, a maksymalne tempo - 3:57 min/ km) - można stwierdzić, że średnie tempo jest wolniejsze prawie o 100% od maksymalnego tempa. Wydaje mi się, że to zbyt duża różnica. Bieganie zbyt szybkie przez dłuższy czas może być szkodliwe dla zdrowia. Staraj się biegać w równym tempie. Jak zaczynasz biegać, to staraj się zaczynać powoli, biegać w umiarkowanym tempie, ale ważne, aby było jednostajne, równe (przynajmniej na początku, jak zaczynasz). Przed biegiem możesz zrobić krótką rozgrzewkę, a po biegu można się rozciągnąć. Ważna jest systematyczność. Bieganie w nierównym tempie może szybko zniechęcać. Dopiero jak nabierzesz jakiegoś doświadczenia w biegu, wtedy można próbować różnego rodzaju treningi np. interwałowe (można wtedy przyspieszać, zwalniać tempo, biegać różna ilość km itd).
Kto kalorie pali,
ten nie ma robali ;)
Awatar użytkownika
teserakt
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 09 cze 2019, 14:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Bardzo wam dziękuję za odpowiedzi. Przeczytane, zanotowane, jutro zastosuję :)

Zastanawia mnie trochę różnica z średniego i maksymalnego tempa bo wydaje mi się że biegnę cały czas tak samo czyli raczej powoli. Postaram się nad tym popracować!
arol1983
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 09 cze 2019, 17:22
Życiówka na 10k: 55:40,9
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów

Nieprzeczytany post

Nie ma za co. Jeśli boli Cię noga podczas biegu, to staraj się przed biegiem dobrze rozgrzać, a szczególnie mięśnie nóg.
Daj znać jak Ci poszło.
Kto kalorie pali,
ten nie ma robali ;)
arol1983
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 09 cze 2019, 17:22
Życiówka na 10k: 55:40,9
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów

Nieprzeczytany post

Tak przy okazji - oprócz picia wody (najlepiej mineralnej bez gazu, gdyż gaz może być niezdrowy), polecam również picie izotonika (najlepiej bezpośrednio po biegu, ewentualnie w czasie biegu). Izotonik można przygotować w taki sposób: - wymieszać 2 lub 3 łyżki miodu w 1 litrze wody mineralnej, dodać 1 cytrynę i szczyptę soli, dzięki temu izotonikowi nie będziesz miał zakwasów. Powodzenia
Kto kalorie pali,
ten nie ma robali ;)
Phalandir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
Życiówka na 10k: 48:12
Życiówka w maratonie: 4:36

Nieprzeczytany post

Załóż może temat do komentowania.

To maksymalne tempo w ogóle bym pominął, bo to Endomondo. GPS szaleje po prostu.

Będę oczywiście śledził. Każdy z nas kiedyś zaczynał. Cel ambitny, ale czasu trochę jest.
Awatar użytkownika
teserakt
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 09 cze 2019, 14:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Zapraszam do komentowania mojego bloga: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=59794

:spoko:
Phalandir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
Życiówka na 10k: 48:12
Życiówka w maratonie: 4:36

Nieprzeczytany post

To teraz czekamy na kolejne wpisy.

Czuj presję... jak nie będzie 3 biegów w tygodniu to będzie lanie po dupie. :bum:
Awatar użytkownika
teserakt
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 09 cze 2019, 14:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Czuję i tego potrzebuję :bum:
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Cześć i witaj :oczko:
Takie coś na pewno motywuje do celu. Publicznie napisanie tego. Sam tak zaczynałem i mój temat na początku, również był o drodze do pierwszego maratonu. (możesz przejrzeć pierwsze strony, link w podpisie).
Co ważniejsze - ja za sobą miałem już pierwsze półmaratony. Ty, jak początkujący jeszcze nie wiesz jak to jest. Więc zasugeruje, ze w pierwsze kolejności powinieneś na tym się skupić. I wierz mi, wielu Ci to powie - maraton to nie jest dwa razy półmaraton. Step by step. Systematyka jest bardzo ważna. 3 razy w tygodniu, to będzie dobre na początek ale w przygotowaniach właśnie do połówki.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
teserakt
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 09 cze 2019, 14:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Masz rację, jeszcze nic a nic nie wiem o bieganiu :bum: Postaram się nabrać więcej pokory i wypracować sobie systematykę biegania. Bardzo wam dziękuje za komentarze, to motywujące.
arol1983
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 09 cze 2019, 17:22
Życiówka na 10k: 55:40,9
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów

Nieprzeczytany post

To bardzo fajnie, że udało Ci się uzyskać większą płynność biegu. Z biegiem czasu wzmocnią Ci się mięśnie, ścięgna i ból piszczeli ustąpi, ale to wymaga czasu, regularnych treningów. Ból w nogach może świadczyć o tym, że Twój organizm jeszcze nie jest przyzwyczajony do większego wysiłku. Jeśli będziesz miał ochotę i czas, to możesz biegać codziennie, ale jeśli czujesz ogólne zmęczenie, to czasami warto odpuścić bieg i biegać np. co drugi dzień, wtedy Twój organizm będzie miał więcej czasu, aby się zregenerować. Polecam jeść dużo warzyw i owoców, trochę miodu, kakao (miód i kakao - (ważne, aby to było gorzkie, nieprzetworzone kakao) pomaga organizmowi szybciej się zregenerować.
Kto kalorie pali,
ten nie ma robali ;)
arol1983
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 09 cze 2019, 17:22
Życiówka na 10k: 55:40,9
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów

Nieprzeczytany post

A tak przy okazji ciekawostka - niby wolniej biegłeś, a średnie tempo biegu wyniosło 7:08 min/km, więc lepiej niż wczoraj, gdy miałeś 7:25 min/km.
Kto kalorie pali,
ten nie ma robali ;)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Za szybko biegasz spokojne biegi. Ledwo mówisz.
Awatar użytkownika
teserakt
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 09 cze 2019, 14:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

W środę będzie wolniej. Jeszcze nie umiem kontrolować tempa.

Jeśli chodzi o ból to oprócz tego mojego małego stażu może pomagać moja nadwaga i stopy płaskie jak u kaczki :bum: Biegać częściej niż 3 razy puki co nie będę bo wydaje mi się że to jest teraz dla mnie optimum.

Ze względu na nerki muszę ograniczać wiele produktów. Kakao niestety też ale niektóre warzywa mogę jeść i staram się dodawać je do każdego posiłku. Zastanawiam się też jak rozwiązać kwestie nawodnienia podczas biegu bo jest kluczowa dla mojego zdrowia. Średnio wypijam 3 - 3,5 l wody na dzień żeby utrzymać oddawanie moczu na poziomie 2,5 l. Może pas z bidonem? Wygodne to jest?
ODPOWIEDZ