Tomka napisał(a):
Ciekawy jestem jednego, jakie warunki musi taki ktos spełnić by byc trenerem biegania?Lata biegania?Osiągnięcia?Kursy trenerskie?A może umiejętności kontktu z ludzmi?
W tej chwili? Mieć przyciągający ludzi fanpage na FB, a teraz to pewnie i instagram. Oczywiście to pewna ironia, ale taka jest prawda.
Żadne uprawnienia nie są natomiast potrzebne.
Z drugiej strony, aby być dobrym trenerem, najlepiej mieć wszystkiego po trochu: doświadczenie zawodnicze (choć już nie koniecznie bycie na samym topie), kursy a najlepiej studia na AWF, ale też - dobry kontakt z ludźmi. Ale to teoria. W praktyce, można tego nie mieć i też być dobrym trenerem.
Można być świetnym zawodnikiem i mieć za sobą lata kariery i nie mieć umiejętności interpersonalnych, można mieć masę kursów i też nie być w stanie zrobić z tego użytku w pracy trenerskiej. A często dobrymi trenerami są przeciętni kiedyś zawodnicy, ale jednak zawodnicy, doświadczenie w sporcie wyczynowym, choćby krótkie, przydaje się.
Jak to mówią - trzeba mieć trenerskiego "nosa", a mniej potocznie, być po prostu uważnym na drugiego człowieka.
cichy70 napisał(a):
btw, kto pamięta michała smalca ?
Bardzo lubiłam czytać jego bloga, bynajmniej nie o bieganiu, a nawet jeśli, to nie wprost

. Pamiętam, że też byłeś tam jednym z komentujących.
W ogóle, Michał to fajny gość. Nie wiem, czy jeszcze biega, na pewno nie startuje. Ale, w końcu - ile można?
