Z 1:42:58 w HM do 1:40:00 w 3 m-ce?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 906
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Witam,

W nd bieglem HM. Czas 1:42:58. Czy w 3 m-ce zejdę do 1:40:00? Realne założenie? Dodam, ze w czerwcu zeszłego roku HM bieglem w 1:48:01.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
New Balance but biegowy
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Moja szklana kula mówi, że dasz radę. A jak nie dasz rady, toś frajer.

A poważnie:
Wszystko zależy od treningu i organizmu. No i warunków w dniu startu, trasy, wyspania, etc. Milion rzeczy może się wywalić, ale jak chcesz przykład: Jest to osiągalne. Ja sam w 3 roku biegania zrobiłem na wiosnę HM w Sobótce 1:35, a po 3 miesiącach nocny HM Wrocław w 1:29. Oczywiście Sobótka jest dużo trudniejsza, więc realnie progres był niższy niż 6 minut ale pewnie gdzieś 3-4 minuty to było.
biegam ultra i w górach :)
mpruchni
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 526
Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Realne oczywiście, ale w grę wchodzi mnóstwo czynników. Wymienię tylko część:
-Po pierwsze, to są prędkości, na których łatwiej o stosunkowo szybkie postępy
- jeżeli 10 mcy temu biegałeś HM w 1:48, pewnie niewiele wcześniej zacząłeś trenować, więc jesteś we wzrostowym trendzie, jeśli cały czas trenujesz, szybsze bieganie będzie wciąż jeszcze tego efektem.
-z samych wahnięć formy w trakcie sezonu możesz mieć, lekko licząc, 2 minuty
- jeżeli zacząłeś treningi po zimowej przerwie , jeszcze jesteś w fazie łapania pełnej formy.
Ale z drugiej strony:
- Za trzy miesiące mamy lipiec, więc w trakcie biegu może być upał.
- 3 minuty, to jednak sporo - możesz po prostu nie dać rady o tyle się poprawić w tak krótkim czasie, to zależy od predyspozycji, których nikt nie zna - wiadomo tylko, że w pierwszym roku treningów nie zszedłeś poniżej 1:20 w półmaratonie :hej:
- możesz mieć zniżkę formy, bo teraz miałeś zwyżkę.
- może trenujesz bez przerwy od roku z hakiem i ci się skończy power.
- może w ogóle nie trenujesz- to wiesz tylko Ty - a tylko czasem chodzisz pobiegać, co starczy na 1:43, a np. na 1:40 już nie .
- oraz liczne wydarzenia losowe, których nie życzę: złe rozłożenie sił, kontuzja, problemy gastryczne itp.
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 906
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Bieg będzie pod koniec czerwca, ale to nocny półmaraton. Powinny być fajne warunki i płaska trasa. Trenuję 3 razy w tyg. 6/6/12-15 km. Od przyszłego tygodnia 6/8/12-15 km. Zwykle jeden bieg spokojny, jeden na 5:20/km plus sprinty 5-6x100 (na przerwie 100 m powrót do biegu w założonym tempie), jeden (najdłuższy trening) z rosnącym tempem od 5:30 do 5:00.

Trenuję ogólnie od lipca 2017 roku, startowałem od poziomu 3 km ciągłego biegu. Z początku biegałem raz w tyg. Potem dwa. Sierpień-październik 2018 miałem przerwę z powodu kontuzji. Do normalnych treningów wróciłem w grudniu. Od lutego 3 razy w tyg.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
filmix
Wyga
Wyga
Posty: 116
Rejestracja: 13 paź 2015, 10:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak trochę w temacie. Niedawno słyszałem wypowiedź Mariusza Giżyńskiego, który twierdzi, że dobry postęp w maratonie (do poziomu 3:00:00) to 10 minut w skali roku. Dobry, czyli spokojny. Twierdzi, że za bardzo nie ma co się spieszyć, poprawiać się o troszeczkę i rozwój rozłożyć na lata niż od razu "grubo". Ciekaw jestem Waszego zdania w tej kwestii.
Run for Fun

komentarze
blog

"Było dla mnie oczywiste, że jak chcę biegać to biegam...Skoro nie zabiło mnie dwadzieścia centymetrów heroiny dziennie, to dam radę ponad trzem tysiącom kilometrów na rowerze."
- Jerzy Górski
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 906
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

No to ja w rok właśnie miałem 10 min. W kwietniu 2018 roku pierwszy HM na 1h53min. W ostatnią niedzielę 1:42:58 :-) Ale chyba frajda jest, żeby cisnąć na maksa? Byle nie co tydzień :-)
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
paweu92
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 414
Rejestracja: 24 kwie 2017, 15:19

Nieprzeczytany post

filmix pisze:Tak trochę w temacie. Niedawno słyszałem wypowiedź Mariusza Giżyńskiego, który twierdzi, że dobry postęp w maratonie (do poziomu 3:00:00) to 10 minut w skali roku. Dobry, czyli spokojny. Twierdzi, że za bardzo nie ma co się spieszyć, poprawiać się o troszeczkę i rozwój rozłożyć na lata niż od razu "grubo". Ciekaw jestem Waszego zdania w tej kwestii.

Pierwszy 3:38, drugi 3 tygodnie później 3:28, trzeci 4 miesiące później 3:08.
Chyba się nie wpisuje :bum:
filmix
Wyga
Wyga
Posty: 116
Rejestracja: 13 paź 2015, 10:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

paweu92 pisze:
filmix pisze:Tak trochę w temacie. Niedawno słyszałem wypowiedź Mariusza Giżyńskiego, który twierdzi, że dobry postęp w maratonie (do poziomu 3:00:00) to 10 minut w skali roku. Dobry, czyli spokojny. Twierdzi, że za bardzo nie ma co się spieszyć, poprawiać się o troszeczkę i rozwój rozłożyć na lata niż od razu "grubo". Ciekaw jestem Waszego zdania w tej kwestii.

Pierwszy 3:38, drugi 3 tygodnie później 3:28, trzeci 4 miesiące później 3:08.
Chyba się nie wpisuje :bum:
Jak tak dalej pójdzie, to będziesz musiał wziąć udział w wydarzeniu: Road to Tokyo 2020 :taktak:
Run for Fun

komentarze
blog

"Było dla mnie oczywiste, że jak chcę biegać to biegam...Skoro nie zabiło mnie dwadzieścia centymetrów heroiny dziennie, to dam radę ponad trzem tysiącom kilometrów na rowerze."
- Jerzy Górski
filmix
Wyga
Wyga
Posty: 116
Rejestracja: 13 paź 2015, 10:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pixa pisze:No to ja w rok właśnie miałem 10 min. W kwietniu 2018 roku pierwszy HM na 1h53min. W ostatnią niedzielę 1:42:58 :-) Ale chyba frajda jest, żeby cisnąć na maksa? Byle nie co tydzień :-)
Yyyy, ale on mówił o maratonie :bum:
Run for Fun

komentarze
blog

"Było dla mnie oczywiste, że jak chcę biegać to biegam...Skoro nie zabiło mnie dwadzieścia centymetrów heroiny dziennie, to dam radę ponad trzem tysiącom kilometrów na rowerze."
- Jerzy Górski
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Ile razy biegasz w tygodniu? Jakiś realizujesz plan? Przydałoby się trochę więcej szczegółowych. Do zrealizowania jeśli będziesz odpowiednio trenować.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 906
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

4 post od góry - tam napisałem jak trenuję.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pixa pisze:Bieg będzie pod koniec czerwca, ale to nocny półmaraton. Powinny być fajne warunki i płaska trasa. Trenuję 3 razy w tyg. 6/6/12-15 km. Od przyszłego tygodnia 6/8/12-15 km. Zwykle jeden bieg spokojny, jeden na 5:20/km plus sprinty 5-6x100 (na przerwie 100 m powrót do biegu w założonym tempie), jeden (najdłuższy trening) z rosnącym tempem od 5:30 do 5:00.

Trenuję ogólnie od lipca 2017 roku, startowałem od poziomu 3 km ciągłego biegu. Z początku biegałem raz w tyg. Potem dwa. Sierpień-październik 2018 miałem przerwę z powodu kontuzji. Do normalnych treningów wróciłem w grudniu. Od lutego 3 razy w tyg.
Nocny nie nocny, może być duszno/parno - jeśli to ma być np. Wrocław, to ostatnie kilka lat pozornie była dobra pogoda ale jednak było lekko duszno/parno i gorzej się wielu ludziom biegło. Trasa też nie jest taka idealna, bo kilka odcinków po kostce/bruku, a na czasy 1:30 i wolniej duży tłum.
biegam ultra i w górach :)
ODPOWIEDZ