Czy po bieganiu poslzibyście na imprezę / picie alkoholu ?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ja po mocnym treningu bym nie poszedł bo obniżona wtedy odporność sprzyja łatwemu łapaniu infekcji, chorób.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Zawsze chodzę. Czy to po easy czy to po mocnej orce.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Heh, no właśnie, lepiej po, niż przed
Przecież chyba jasne, że nie idzie się na imprezę prosto z biegu. Trzeba coś wypić, zjeść, odpocząć itp. i można szaleć, jak ktoś lubi.
Przecież chyba jasne, że nie idzie się na imprezę prosto z biegu. Trzeba coś wypić, zjeść, odpocząć itp. i można szaleć, jak ktoś lubi.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No dobra, impreza ok(mało ludzi), ale do kina bym nie poszedł.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Hmm, ja do kina może też nie, ale bardziej ze względu na klimatyzację, nie na ludzi. Na starość człowiek robi się bardzo ostrożny .
Ale swoją drogą, teraz po mocniejszym/dłuższym treningu, żeby gdziekolwiek wyjść, to muszę dobrych kilka godzin odpocząć, najlepiej z drzemką. A później i tak okazuje się, że właściwie to nigdzie iść już mi się nie chce .
Ale swoją drogą, teraz po mocniejszym/dłuższym treningu, żeby gdziekolwiek wyjść, to muszę dobrych kilka godzin odpocząć, najlepiej z drzemką. A później i tak okazuje się, że właściwie to nigdzie iść już mi się nie chce .
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Zdecydowanie nie ma problemu jeśli chodzi o zależność bieganie - impreza. Inna sprawa, że jakiś stary się chyba robię i staję się domowym leniuchem.
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Po starcie często się to zdarza. A jak już nowy PB wpadnie to tym bardziej
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 452
- Rejestracja: 13 mar 2013, 15:19
- Życiówka na 10k: 36:51
- Życiówka w maratonie: 2:51
- Lokalizacja: Biłgoraj
Gdzie i kiedy?
IM 9:40
1/2IM 4:31
1/4IM 2:05
Ol 02:07:26
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
1/2IM 4:31
1/4IM 2:05
Ol 02:07:26
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
- Natka_pietruszki
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 09 kwie 2019, 10:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
Tak, ale na pewno bylaby to impreza na ktorej nie wypilabym zbyt wiele. A na pewno mniej niz zwykle.