Przeszło mi wiele wątków związanych z bieganie.pl, ech ten świat będzie jakoś inaczej wyglądał...
Pamiętam czasy jak biegi górskie nie istniały na tych łamach (i trza było cisnąc

), a teraz jakby górują dosłownie.
Pamiętam czasy Mazurkiewicza i Beneta i Kleina sorry Fredzia co mnie czasem drażnił.
Ilu by się zdziwiło ze ten zdolny i analityczny amator poprowadził kilku zawodników do upragnionego celu i mnie do brązu w MP w biegach górskich (Ludwikowice Kłodzkie 2011r), a setki ba nawet tysiące zmotywował do zmian. No właśnie zmiany i łza się w oku kręci, ale "najbardziej stałe są zmiany"

Dzięki za współprace Brachu.
"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
właśnie dzięki mojemu umysłowi".