bieganie rano
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Mój bieg poranny zakończony kupieniem jedzonka na śniadanie (spowodowany pustą lodówką) zakończył się fatalnie- biegło mi się bardzo źle- jeszcze mi śpiochy dyndały na rzęsachQuote: from grubcio on 9:23 pm on April 13, 2003
może nie biegaj od razu bardzo dużo. i nie biegaj szybko. najpierw traktuj poranny trening jako rozbieganie. możesz wychodzić na czczo, jesli chcesz trochę tłuszczyku spalić ale niech to nie będzie od razu reguła. generalnie - bezstresowo na początku. jeśli raz zgwałcisz organizm mocnym porannym biegiem to on cię zbyt szybko nie wtypuści na drugi taki bieg![]()
Zgwałcony organizm długo nie mógł dojść do siebie...
Ledwo przebierałam nogami, ale na koniec bułki, jeszcze ciepłe, były prawdziwą nagrodą za ten heroiczny wyczyn...
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
- Ojla
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2043
- Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:43:37
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Mnie biegło się świetnie, mimo że bieg rozpoczął się o 5:15. Niestety, ze względu na meża, któremu przeszkadzał alarm budzika o tak wczesnej porze, musiałam zarzucić.
Jola
Jola
Pozdrawiam, Jola
- lezan
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 555
- Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Australia
Jako poranny biegacz od lat podpisuje sie dwoma nogami pod tym co joycat napisala. Zdarzylo mi sie tylko kilka razy nie wyjsc bez wyraznego powodu jak ulewa, zmecczenie po wczorajszym dlugim biegu, bol gardla itd, bo takie przyczyny uwazam za do przyjecia i w kazdym z tych przypadkow poczucie winy nie pozwolilo mi z powrotem zasnac- tak czy tak nie pospalem a co sie nacierpialem i nawyzywalem samego siebie! Teraz wiem ze lepiej sie zwlec i wyjsc chocby na lekki trucht.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
-
Michal
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 329
- Rejestracja: 19 cze 2001, 17:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
No tak, moje poranne bieganie taki jak lezana, ale moze gdyby bylo tak wczesne jak Joycat byloby z tym gorzej.
No i ja rzeczywiście potrzebuję więcej snu - zwłaszcza jeśli wiem że rano czeka mnie szybkie bieganie to muszę mieć przedtem 7godzin w łóżeczku.
Poza tym wcześnie rano nasz świat jest zdecydowanie ładniejszy.
No i ja rzeczywiście potrzebuję więcej snu - zwłaszcza jeśli wiem że rano czeka mnie szybkie bieganie to muszę mieć przedtem 7godzin w łóżeczku.
Poza tym wcześnie rano nasz świat jest zdecydowanie ładniejszy.
Michał
-
tournier
- Wyga

- Posty: 67
- Rejestracja: 07 lut 2003, 11:48
Epilog.
Spróbowałem. No, może nie od razu... Wczoraj uległem ciepłej pościeli. Dziś już jednak odniosłem bezapelacyjne zwycięstwo!!! Godzina piąta i czterdzieści minut - pobudka. W lesie byłem pięć minut później (mam bliziutko). Bieg około 14 km. Obecne samopoczucie typu: "życie jest piękne!!!".
Raz jeszcze dziękuję Wszystkim z a rady i opinie!
Pozdrawiam!
Spróbowałem. No, może nie od razu... Wczoraj uległem ciepłej pościeli. Dziś już jednak odniosłem bezapelacyjne zwycięstwo!!! Godzina piąta i czterdzieści minut - pobudka. W lesie byłem pięć minut później (mam bliziutko). Bieg około 14 km. Obecne samopoczucie typu: "życie jest piękne!!!".
Raz jeszcze dziękuję Wszystkim z a rady i opinie!
Pozdrawiam!
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Quote: from tournier on 8:44 am on April 15, 2003
Epilog.
Spróbowałem. No, może nie od razu... Wczoraj uległem ciepłej pościeli. Dziś już jednak odniosłem bezapelacyjne zwycięstwo!!! Godzina piąta i czterdzieści minut - pobudka. W lesie byłem pięć minut później (mam bliziutko). Bieg około 14 km. Obecne samopoczucie typu: "życie jest piękne!!!".
Raz jeszcze dziękuję Wszystkim z a rady i opinie!
Pozdrawiam!
MY HERO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Quote:
...do moich bohaterskich zasług możesz jeszcze dopisać obtarcie (do krwi!!!) małego palca u lewej stopy! Znasz drugiego takiego!? I nie proś o telefon...![]()
![]()
![]()
Podziwiałam Twoje poranne wyjście tylko. Ja nie mogę się rano doczołgać do łazienki musi mnie kot donosić!
A telefon już mam...
Nie potrzebuję drugiego
(Edited by Kiniak at 11:34 am on April 15, 2003)
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Dalszą rozmowę możecie kontynuowac w temacie "Sie zakochałem" 
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
( Iz 40, 30-31 )
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Tym razem "sie nie zakochałem"Quote: from Dawidek on 4:19 pm on April 15, 2003
Dalszą rozmowę możecie kontynuowac w temacie "Sie zakochałem"
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
-
Olek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Bieganie poranne jest wbrew naturze wielu biegaczy, w tym mojej. Potrafię się zmobilizować do biegania o każdej porze. Niemniej pasuje mi pora wieczorna, najlepiej gdy mam już za sobą wszelkie obowiązki. Jacekraf ładnie napisał o motywach wieczornych runnerów. ... Przychodzą mi na myśl różne inne czynności, które ludzie mają upodobanie wykonywać raczej o tej porze, a nie innej. Tak już jest i szlus.
biegowa recydywa
-
tournier
- Wyga

- Posty: 67
- Rejestracja: 07 lut 2003, 11:48
Tak...
O ile wczoraj byłem w euforii o tyle dzisiaj mam ochotę zwrócić sie do kogoś ze słowami:"dobij mnie z litości, proszę".
Skoro jednak powiedziało się "a" to trzeba dokończyć alfabet. Będę biegał rano nawet gdybym miał umrzeć na trasie.
Pozdrawiam!
O ile wczoraj byłem w euforii o tyle dzisiaj mam ochotę zwrócić sie do kogoś ze słowami:"dobij mnie z litości, proszę".
Skoro jednak powiedziało się "a" to trzeba dokończyć alfabet. Będę biegał rano nawet gdybym miał umrzeć na trasie.
Pozdrawiam!

