Jak przy tym oddychał, to już pytanie do samego zainteresowanego. Osobiście jednak nie wyobażam sobie jak można oddychać nosem podczas biegania
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Pozdrawiam
Paweł
Warto jednak pokusić się o refleksję. To że dzisiaj masz się dobrze nie oznacza, że za 20 lat też tak będzie. Celem aktywności w wymiarze amatorskim powinno być w pierwszej kolejności to "mieć się dobrze", ale nie teraz tylko w zaawansowanym wieku.Phalandir pisze:Ja tam walę bez rozgrzewek specjalnych i rozciągania i żyje, mam się dobrze...
U mnie w grupie biega pięciu takie wyniki. Zaden z nich nie ma z tego powodu większej wiedzy trenerskiej.TUR pisze:Swoją droga Pan Jagoda ma całkiem niezłe wyniki. W 2017 wygrał bełchatowską 15tkę w biegu na 5km, a w tym roku zrobił drugi wynik, coś w przedziale 16-17 min.
Jak przy tym oddychał, to już pytanie do samego zainteresowanego. Osobiście jednak nie wyobażam sobie jak można oddychać nosem podczas biegania![]()
Pozdrawiam
Paweł
A oddychają nosem?Rolli pisze: U mnie w grupie biega pięciu takie wyniki. Zaden z nich nie ma z tego powodu większej wiedzy trenerskiej.
O to to. Ostatnio coraz częściej widuje się przypadki ludzi, którzy złamali 35 minut na 10km i mienią się z tego tytułu trenerami. Jakoś sceptycznie na to patrzę.U mnie w grupie biega pięciu takie wyniki. Zaden z nich nie ma z tego powodu większej wiedzy trenerskiej.
No i super, ale to dowód anegdotyczny - pojedynczy przypadek, na który można by znaleźć jeden czy dwa przeciwne. Ogół można jednak sprowadzić do pewnych reguł.Ja tam walę bez rozgrzewek specjalnych i rozciągania i żyje, mam się dobrze... jestem ciężki... ale to właśnie dzięki bieganiu chudnę powoli.
No to spróbuj sam nauczyć sie fizyki molekularnej, albo jezyka strarożytnego Egiptu, czytając jakieś Forum.PiotrMac pisze: A drugi układa sam treningi, analizuje, czyta min to forum i powoli się uczy, dochodząc do jakiś osiągnięć.
...
natomiast drugi już jakąś wiedzę będzie miał.
Myślę że najlepsza podejście to mieszanka obydwu podejść
Także nie ma co generalizować
Obaj będą mogli tylko powiedzieć jakie jednostki wykonywali w czasie treningu. 10x400m, 2 zakres, długie wybiegania.. Nic więcej.PiotrMac pisze:
Jeden zda się na wiedzę trenera i posłusznie wykonuje założenia treningowe, i osiąga jakieś tam wyniki.
A drugi układa sam treningi, analizuje, czyta min to forum i powoli się uczy, dochodząc do jakiś osiągnięć.
Możesz być "nauczycielem" matematyki, bo wiesz ze 2+2=4?yaaceek pisze:No to kto może być trenerem ?
Człowiek po kursach, po AWF.... ?
Skoro własne doświadczenie nie, rozwój poprzez czytanie literatury, artykułów i wymiany doświadczeń w tym tych z netu i forum nie.
Trenerem może być ten, kto nabiera doświadczenia współpracując z innym trenerem ? No ale jak więc ten "master' stał się trenerem.....
To było pytanie a nie "mianowanie".yaaceek pisze:Dziękuję za mianowanie. Nie skorzystam.Rolli pisze:Możesz być