Biegowi znachorzy
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 13 maja 2017, 10:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Swoją droga Pan Jagoda ma całkiem niezłe wyniki. W 2017 wygrał bełchatowską 15tkę w biegu na 5km, a w tym roku zrobił drugi wynik, coś w przedziale 16-17 min.
Jak przy tym oddychał, to już pytanie do samego zainteresowanego. Osobiście jednak nie wyobażam sobie jak można oddychać nosem podczas biegania
Pozdrawiam
Paweł
Jak przy tym oddychał, to już pytanie do samego zainteresowanego. Osobiście jednak nie wyobażam sobie jak można oddychać nosem podczas biegania
Pozdrawiam
Paweł
5km: 23:59
10km: 49:37
HM 1:55:24
M 4:31:54
10km: 49:37
HM 1:55:24
M 4:31:54
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12711
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Warto jednak pokusić się o refleksję. To że dzisiaj masz się dobrze nie oznacza, że za 20 lat też tak będzie. Celem aktywności w wymiarze amatorskim powinno być w pierwszej kolejności to "mieć się dobrze", ale nie teraz tylko w zaawansowanym wieku.Phalandir pisze:Ja tam walę bez rozgrzewek specjalnych i rozciągania i żyje, mam się dobrze...
Co do Romanova, Jagody i innych owoców demokracji, to kłania się stara prawda, że tak jak nowinki wojskowe nie wypływają od cywila, tak nowinki treningowe nie powinny wypływać od amatora. Wyczyn weryfikuje wszystkie rewelacje.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Pan Jagoda ma poza wszystkim baaaaardzo niską masę ciała, co w połączeniu z treningiem biegowym daje mu wielki handicup.
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Nie wiem, jak to się ma do praw autorskich, ale "magiczna deseczka", którą sprzedaje, to slantboard opisywany i wykorzystywany przez Erica Orthona (trenera z "urodzonych biegaczy")...
Wysłane z Tapatalka
Wysłane z Tapatalka
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13508
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
U mnie w grupie biega pięciu takie wyniki. Zaden z nich nie ma z tego powodu większej wiedzy trenerskiej.TUR pisze:Swoją droga Pan Jagoda ma całkiem niezłe wyniki. W 2017 wygrał bełchatowską 15tkę w biegu na 5km, a w tym roku zrobił drugi wynik, coś w przedziale 16-17 min.
Jak przy tym oddychał, to już pytanie do samego zainteresowanego. Osobiście jednak nie wyobażam sobie jak można oddychać nosem podczas biegania
Pozdrawiam
Paweł
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
A oddychają nosem?Rolli pisze: U mnie w grupie biega pięciu takie wyniki. Zaden z nich nie ma z tego powodu większej wiedzy trenerskiej.
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
O to to. Ostatnio coraz częściej widuje się przypadki ludzi, którzy złamali 35 minut na 10km i mienią się z tego tytułu trenerami. Jakoś sceptycznie na to patrzę.U mnie w grupie biega pięciu takie wyniki. Zaden z nich nie ma z tego powodu większej wiedzy trenerskiej.
Rewelacje pseudonaukowe stają się ostatnio coraz bardziej popularne w każdej dziedzinie niestety. Hasło "Odkrył jeden prosty trik na ... !" bardziej przemawia do ludu niż skomplikowana i trudna do zrozumienia metoda naukowa. Bieganie w sumie też sprowadza się do zagadnień biologicznych i fizycznych, czyli ścisłych.
No i super, ale to dowód anegdotyczny - pojedynczy przypadek, na który można by znaleźć jeden czy dwa przeciwne. Ogół można jednak sprowadzić do pewnych reguł.Ja tam walę bez rozgrzewek specjalnych i rozciągania i żyje, mam się dobrze... jestem ciężki... ale to właśnie dzięki bieganiu chudnę powoli.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
-
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 07 lip 2014, 18:23
- Życiówka na 10k: 36min 26s
- Życiówka w maratonie: 2h 57min 29s
jeżeli chodzi o osoby które złamały poziom 35 min na dychę i mało wiedzą, to wynika to głównie z podejścia do sportu.
Jeden zda się na wiedzę trenera i posłusznie wykonuje założenia treningowe, i osiąga jakieś tam wyniki.
A drugi układa sam treningi, analizuje, czyta min to forum i powoli się uczy, dochodząc do jakiś osiągnięć.
I tak:
pierwszy gdy złamie 35 na dychę prawdopodobnie nie będzie mógł coś sensownego doradzić innemu biegaczowi, będzie się cieszył z wyniku.
natomiast drugi już jakąś wiedzę będzie miał.
Myślę że najlepsza podejście to mieszanka obydwu podejść
Także nie ma co generalizować
Jeden zda się na wiedzę trenera i posłusznie wykonuje założenia treningowe, i osiąga jakieś tam wyniki.
A drugi układa sam treningi, analizuje, czyta min to forum i powoli się uczy, dochodząc do jakiś osiągnięć.
I tak:
pierwszy gdy złamie 35 na dychę prawdopodobnie nie będzie mógł coś sensownego doradzić innemu biegaczowi, będzie się cieszył z wyniku.
natomiast drugi już jakąś wiedzę będzie miał.
Myślę że najlepsza podejście to mieszanka obydwu podejść
Także nie ma co generalizować
https://fantreningu.blogspot.com/
42km ======= 2h 57min 29s
21km ======= 1h 19min 44s
10km ======= 36min 26s
5km ======== 17min 24s
42km ======= 2h 57min 29s
21km ======= 1h 19min 44s
10km ======= 36min 26s
5km ======== 17min 24s
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13508
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
No to spróbuj sam nauczyć sie fizyki molekularnej, albo jezyka strarożytnego Egiptu, czytając jakieś Forum.PiotrMac pisze: A drugi układa sam treningi, analizuje, czyta min to forum i powoli się uczy, dochodząc do jakiś osiągnięć.
...
natomiast drugi już jakąś wiedzę będzie miał.
Myślę że najlepsza podejście to mieszanka obydwu podejść
Także nie ma co generalizować
Jest podział na trenerów i instruktorów, który powinien być w Polsce bardziej przestrzegany (np przez PZLA).
-
- Stary Wyga
- Posty: 199
- Rejestracja: 21 mar 2018, 14:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Obaj będą mogli tylko powiedzieć jakie jednostki wykonywali w czasie treningu. 10x400m, 2 zakres, długie wybiegania.. Nic więcej.PiotrMac pisze:
Jeden zda się na wiedzę trenera i posłusznie wykonuje założenia treningowe, i osiąga jakieś tam wyniki.
A drugi układa sam treningi, analizuje, czyta min to forum i powoli się uczy, dochodząc do jakiś osiągnięć.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No to kto może być trenerem ?
Człowiek po kursach, po AWF.... ?
Skoro własne doświadczenie nie, rozwój poprzez czytanie literatury, artykułów i wymiany doświadczeń w tym tych z netu i forum nie.
Trenerem może być ten, kto nabiera doświadczenia współpracując z innym trenerem ? No ale jak więc ten "master' stał się trenerem.....
Człowiek po kursach, po AWF.... ?
Skoro własne doświadczenie nie, rozwój poprzez czytanie literatury, artykułów i wymiany doświadczeń w tym tych z netu i forum nie.
Trenerem może być ten, kto nabiera doświadczenia współpracując z innym trenerem ? No ale jak więc ten "master' stał się trenerem.....
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13508
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Możesz być "nauczycielem" matematyki, bo wiesz ze 2+2=4?yaaceek pisze:No to kto może być trenerem ?
Człowiek po kursach, po AWF.... ?
Skoro własne doświadczenie nie, rozwój poprzez czytanie literatury, artykułów i wymiany doświadczeń w tym tych z netu i forum nie.
Trenerem może być ten, kto nabiera doświadczenia współpracując z innym trenerem ? No ale jak więc ten "master' stał się trenerem.....
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13508
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
To było pytanie a nie "mianowanie".yaaceek pisze:Dziękuję za mianowanie. Nie skorzystam.Rolli pisze:Możesz być
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Tylko wtedy np. ojca braci Ingebrigtsen tez trenerem nei idzie nazwać. A to typowy samouk, który jednak trzech synów metodami prób i błędów, analiz oraz czytajac po prostu fachową literaturę doprowadził na sam szczyt.
Pewnie wiele takich histori, by się jeszcze znalazło, gdy typowy samouk zmienił się w trenera bez wcześniejszych szkoleń i specjalistycznego przygotowania. Fakt, że nisza/wyjątki od reguły ale jednak.
Pewnie wiele takich histori, by się jeszcze znalazło, gdy typowy samouk zmienił się w trenera bez wcześniejszych szkoleń i specjalistycznego przygotowania. Fakt, że nisza/wyjątki od reguły ale jednak.