22.11.18
14 km cross w 1:02:30 (śr. 4:26/km)
Mam taką ulubioną traske. Nazwałem ją "Leśna duża pętla". Biegam ją od wielu lat, ma ten plus że się nie nudzi. Teren mocno urozmaicony. Górki, zakręty, kamienie, piach. Tempo luźne, spontaniczne, czyli pewnie za mocno
![:ble:](./images/smilies/ble.gif)
. Trudno, lubię. Ani to bc1 ani bc2. Takie moje bc 1,5.
Mp3 na uszach, co ciekawe najlepiej mi się biega na wolnych kawałkach. Rządził dziś album Father John Misty - "God's Favorite Customer". Cudo.
23.11.18
wolne
24.11.18
Bieg Herosa po pustyni błędowskiej, Klucze 5 km
Czas 26:10 śr tempo 5:20/km m: 3 open
Mały lokalny bieg. Za to jaki fajny. Trasa 100% piach. Co tu dużo pisać. Męczarnia
Nie zrozumie tego ten kto nie biegał w głębokim piachu. To jest tak frustrujące że psychika siada po 1km. Ciągle tylko myśl
kiedy to się skończy ,
kiedy w końcu twardy grunt, Nigdy, @#$%^
![:ble:](./images/smilies/ble.gif)
. Nogi i płuca miałem tak spalone jakbym maraton przebiegł. Dawno się tak nie zniszczyłem, niby tylko 5 km.
Udało się dobiec jako 3. Następny zawodnik tuż tuż ale mocno się spiąłem i dowiozłem trzecie. Startowało ok 100 zaw.
![Obrazek](https://i.imgur.com/Ka6vIrj.jpg)