A może prosty czerep powinien spokornieć i przyjąc do wiadomości, że bieganie jednak nie jest takie proste? Że na pytanie o siłę nie sposób odpowiedzieć jednoznacznie, bez zagłebiania się w zrozumienie potrzeb i celów?Jacol może rozumie to o czym pisze, ale wg mnie często nie potrafi tego wytłumaczyć prostemu czerepowi - np. mnie.
Radzę porzucić roszczenia o proste, pigułkowe, jednosylabowe rozwiązania. Trzeba pochylić czerep i otworzyć głowę. Bez tego nie ma rozwoju
A propos odkręcania słoików, mam pomysł jak to zrobić powięziami, nie mięchem