ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- longtom
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 491
- Rejestracja: 19 kwie 2016, 13:34
- Życiówka na 10k: 47'24"
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wlkp
ania102 pisze:Bardzo lubię Poznań:-D
3h38' półtorej minuty szybciej niż w zeszłym roku.
Statystyka pozwala na wiele. Moje ego najbardziej łechcze wynik, że w mojej (dość zaawansowanej ) kategorii wiekowej byłem drugi wśród poznaniaków.
Po połówce była szansa na na trochę lepiej ale było bardzo ciepło (ponad 20*), a w drugiej części trasy jest kilka długich podbiegów i nieco spuchłem.
I tak dobrze, że ściany nie dogoniłem.
Najfajniejszą kibicką była kobieta ze spryskiwaczem (podobny mamy w domu do kwiatów), która chętnych spryskiwała .
pzdr
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
o, taki czas, to w ciemno bym wzięłą i se dała spokój z maratonami, tzn ze ściganiem
ostatnio, odpukać biega mi się fajnie, jeśli już musimy o tym rozmawiać hihi
ostatnio, odpukać biega mi się fajnie, jeśli już musimy o tym rozmawiać hihi
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No ja trochę (czasem) kuleję, np. gdy schodzę ze schodów, ale biegam - coś trzeba robić .ania102 pisze:Biegacie coś? Po majowym przeciążeniu pilnuję się, żeby nie przesadzić. Wyniki, które osiągałam rok temu, z których wtedy nie byłam zadowolona, są teraz poza moim zasięgiem Cieszę się bieganiem, byciem w ruchu, że nie kuleję
Tak, trzeba się cieszyć możliwością bycia w ruchu, młodsi w końcu nie będziemy .
Longtom, gratulacje! Ja teraz podziwiam tych, którym się chce biec maraton, ja od dwóch lat biegam maks 16-18k jednorazowo, więcej mi się nie chce, bo później nie mam na nic sił . A jeśli się chce oprócz biegania porobić jeszcze parę innych aktywności, to trzeba siły oszczędzać, ech.
O, ASK, ale pizza! Na wieczór jak najbardziej może być, nawet bardziej, niż tarta .
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Piękne zdjęcia :D
Longtom - gratuluję wyniku
Ja też lubię Poznań, i jak kiedyś jeszcze pobiegnę maraton, to właśnie tam
Ale wersja bez sera będzie dużo szybciej (tzn "ser" będzie wegański domowej roboty )
Moje dziecko bardzo się troszczy o moją zdrową dietę...
Wysłane z Tapatalka
Longtom - gratuluję wyniku
Ja też lubię Poznań, i jak kiedyś jeszcze pobiegnę maraton, to właśnie tam
Oj, zjaaadłabym.... Ale musi poczekać... Tak z rokASK pisze:No, ładnie towarzystwo biega.
Tarty nie ma, może być domowa pizza?
Ale wersja bez sera będzie dużo szybciej (tzn "ser" będzie wegański domowej roboty )
Moje dziecko bardzo się troszczy o moją zdrową dietę...
Wysłane z Tapatalka
- longtom
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 491
- Rejestracja: 19 kwie 2016, 13:34
- Życiówka na 10k: 47'24"
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wlkp
Dziękuję.charm pisze: Longtom - gratuluję wyniku
W przyszłym roku jubileuszowy 20, zapraszam.charm pisze: Ja też lubię Poznań, i jak kiedyś jeszcze pobiegnę maraton, to właśnie tam
pzdr
- longtom
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 491
- Rejestracja: 19 kwie 2016, 13:34
- Życiówka na 10k: 47'24"
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wlkp
Dziekibeata pisze: Longtom, gratulacje!
W ramach oszczędzania sił przeczytałem, dopiero co, "Komin Pukutników", wspaniała książka !beata pisze: A jeśli się chce oprócz biegania porobić jeszcze parę innych aktywności, to trzeba siły oszczędzać, ech.
pzdr
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
O, tak, "Komin Pokutników" to klasyka.
Warto przeczytać, żeby wzmocnić się ... mentalnie.
Warto przeczytać, żeby wzmocnić się ... mentalnie.
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Jeśli dam radę do tego czasu się przygotować, to... Bardzo bym chciała...longtom pisze:Dziękuję.charm pisze: Longtom - gratuluję wyniku
W przyszłym roku jubileuszowy 20, zapraszam.charm pisze: Ja też lubię Poznań, i jak kiedyś jeszcze pobiegnę maraton, to właśnie tam
pzdr
Wysłane z Tapatalka
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Jesień, pies i las. A później było jeszcze wino .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Kurczę trochę mnie tu nie było, ale widzę towarzystwo dalej biega Fajnie Ja już powoli zaczynam traktować bieganie jako awaryjny sport - jak akurat nie mam roweru ani chęci na pilates No i w moim wypadku bieganie i awarie są nierozłączne
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
W moim niestety też, dlatego traktuję to, jak coś normalnego .maly89 pisze:No i w moim wypadku bieganie i awarie są nierozłączne
Dziś właśnie, po bieganiu robiłam sobie "marsz wypadami", nieco się zamyśliłam i rozmarzyłam - wyszło na moment słonce , i z zamyślenia wyrwał mnie przeraźliwy ból: noga na jakimś mokrym liściu mi pojechała i znów naderwałam sobie naderwane kilka lat temu "coś" w pośladku. Więc teraz zamiast dalej marzyć, przeklinam w myślach, a tyłek i cały tył nogi boli, ech.
Ja generalnie teraz też raczej biegam w ramach dodatku do innych sportów, no, ale sezon rowerowy powoli się kończy (dla mnie, bo dla niektórych nie kończy się praktycznie wcale), a przewietrzyć się czasem trzeba ...
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
o hej mały
beata współczuję ja ostatnio się wywaliłam na asfalcie na prostej drodze i rozwaliłam kolano, kolejna blizna do kolekcji
beata współczuję ja ostatnio się wywaliłam na asfalcie na prostej drodze i rozwaliłam kolano, kolejna blizna do kolekcji