Co to, to na pewnoTillo pisze:Bieganie to sport dla cierpliwych

Moderator: infernal
Co to, to na pewnoTillo pisze:Bieganie to sport dla cierpliwych
Tillo pisze:Gdzieś te limity są, ale nie wierzę, że u zdrowego młodego mężczyzny ten limit kręci się koło 40 min na 10 km. Najgorsze, jak taki limit pojawi się w głowie. Często myśli się o 40 min / 10 km lub 3h na maratonie jako jakiejś barierze i wtedy faktycznie barierą się staje. Podobnie jest na najwyższym poziomie - np. mila poniżej 4 minut. Gdy ta magiczna bariera została raz pokonana, nagle inni ludzie zaczęli łamać 4 min. Czyli w dużej mierze blokada była w głowie. Grunt to uwierzyć, że coś jest możliwe.
Dziękuje! Gdyby weszło to >20min, byłoby SUB20 zrobiony i bym się mega cieszył, ale nie wiem czy jest to możliwe dla mnie, póki co. Jednak musiałoby być 5km po 3:59 min/km. A wszyscy wiemy jak słabo, ciężko wchodzą mi te interwały na takiej prędkości. Ale masz rację - to był test. Nie mogę o tym zapominaćTillo pisze:Gratuluję nowej życiówkiPod dwóch biegach interwałowych na pewno zabrakło świeżości, no ale to był test a nie docelowe zawody. Na pełnym wypoczynku być może zszedłbym poniżej 20 min. No to trzymam kciuki za tą dyszkę
Asfalt bardzo fajny i przyjemny. Minus jest tylko taki, że 2,5km biegniesz przed siebie i nawrot 180 stopni prawie ze w miejscu musisz zrobić.Tillo pisze:A ten parkrun to po jakiej nawierzchi? Szutrowej? Pamiętaj, że na szybkiej piatce po asfalcie wynik też byłby lepszy.
Co do świeżości, u mnie to chyba czasami loteria. I mam wrażenie, że im mocniej biegam, tym świezszy jestem. To co rozpisałeś, to jest pod zawody w niedzielę tak? Wygląda ok, Danielsowskie 3 x 1600 m zawsze dobrze mnie pobudzało przed zawodami.
Masz zdecydowanie większy kilometraż od mojego, i tu jest ta różnicaTillo pisze:Wcześniej zawsze robiłem te 3 x 1600 m i było ok. Teraz trener mi zapodał te 8 + 2 km, możesz zobaczyć opis u mnie na blogu. Zadziałało jeszcze lepiej i prawie latałem po tym treningu, ale nie wiem, jakby to przełożyć na Ciebie. To było tez dobrane pod mój tygodniowy kilometraż.
GratulacjeTillo pisze:No mam od dwóch tygodni, bo zacząłem się gubić przy samodzielnym planowaniu treningów. Może i są lepsze podbijacze, niż 3x1600, ale to działa i przynajmniej sobie nie zaszkodzisz przed startem
Jasna sprawa! To też myślę, że to co napisaliśmy będzie w sam razTillo pisze:Trzeba też uważać w drugą stronę, zbytni odpoczynek i zbytnie zamulenie też nie są dobre
To jest jakaś magia chyba. Dzisiaj odpoczywam całkowicie i jutro tylko lekki rozruch. Sobota znów nic nie robie więc na brak świężości zwalić nie będę mógłTillo pisze:Michał, ja zawsze tak mam, że na treningu ledwo znoszę jakies tempo a na zawodach ciągnę tak kilometramiTrzymam kciuki za Twój start na weekend