paul pisze:Zgadzam się z tym, że musiałem być zmęczony na starcie. Złożyło się na to kilka rzeczy. Od początku trzymałem się grupy i nie szalałem. Tak jak pisałem, z tych samych akcentów (plus 30km co dwa tygodnie) znajomy się zakręcił wokół 3h.
Sikor pisze:Nie wiem na ile te cwiczenia zaliczaja sie do cwiczen silowych, ale poza dynamicznym rozciaganiem, reszte przelozylbym na PO treningu.
Też bym je chętnie wtedy realizował, ale po treningu żona czeka w drzwiach z dzieckiem na rękach i słowami "weź je w końcu ode mnie"
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Nie chodzi o to, zeby wykonac trening silowy bezposrednio po bieganiu, ale tego samego dnia.
Dodatkowe meczenie miesni przed tuz przed treningiem biegowym jest kontraproduktywne, bo potem nie jestes w stanie tak dobrze go wykonac jak na wypoczeciu.
Z drugiej strony wykonanie cwiczen silowych na zmeczeniu pobiegowym pozwala szybciej uzyskac cel cwiczen silowych, ktorym jest wlasnie zmeczenie miesni.
Cwiczac w ten sposob jestes podwojnie wygrany
![:taktak:](./images/smilies/taktak.gif)