No wykupiłem city passa więc kilka muzeów lub obiektów mam do obskoczenia + jakieś wyprawy na jedzenie + szopping i tak się zbiera :DBoguslaw pisze:Jest tam tyle do zwiedzania?
Bank of America Chicago Marathon
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Ciekawie zapowiada się walka Ruppa z Farahem. Zbliżone życiówki z wiosny obecnego roku. Ciekawe czym ta rywalizacja zaowocuje 

BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2241
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Zobaczymy jak będzie z pogoda. Wyglada z prognoz, że może padać,...
- Roberto Celinho
- Stary Wyga
- Posty: 201
- Rejestracja: 05 lis 2009, 05:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Anin, Bielsko-Biała
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4955
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Gratuluję wyniku ale czy ty nie deklarowałeś jakiś czas temu po Berlinie, że cytuję:paweu92 pisze:No i 3:28 pykło, czułem w nogach jeszcze Berlin + codzienne zwiedzanie miasta po 20-30km ale dało radę. Od 20km zaczęło kolano bolec ale polewalem zimna woda i pomogło :D
"No i skończyło się na 3:38, a czuje, że jakbym biegł z zającem na 3:15 i równym tempem to easy bym to zrobił.
Znowu coś nie wyszło? Może te 3:15 to wcale nie takie easy?
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 417
- Rejestracja: 24 kwie 2017, 15:19
XDSiedlak1975 pisze:Gratuluję wyniku ale czy ty nie deklarowałeś jakiś czas temu po Berlinie, że cytuję:paweu92 pisze:No i 3:28 pykło, czułem w nogach jeszcze Berlin + codzienne zwiedzanie miasta po 20-30km ale dało radę. Od 20km zaczęło kolano bolec ale polewalem zimna woda i pomogło :D
"No i skończyło się na 3:38, a czuje, że jakbym biegł z zającem na 3:15 i równym tempem to easy bym to zrobił.
Znowu coś nie wyszło? Może te 3:15 to wcale nie takie easy?
Przebiegnij 3 tygodnie po jednym maratonie drugi maraton gdzie jeszcze się nie zregenerowałeś + 4dni zwiedzania miasta po 25km dziennie i zobaczymy.
Sami tutaj pisaliście, ze 2 tygodnie to za mało żeby się zregenerować po półmaratonie to teraz 3 tygodnie na maraton jest ok xD?
Jakbym biegł na świeżo to dalej czuje, ze 3:15 byłbym w stanie osiągnąć. Berlin był szarpany i wyprzedziłem na całej trasie 10k biegaczy to ciężko tak biegnąc utrzymać tempo i moc na całe 42km.
Wczoraj mimo, ze nie zregenerowany w 100% biegło się na prawdę spoko bo nie trzeba było szarpać + na punktach z woda był luz, a nie jak w Berlinie ze trzeba było stawać żeby wziąć wodę. Pod tym względem Chicago > Berlin.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
"Jakbym biegł na świeżo to dalej czuje, ze 3:15 byłbym w stanie osiągnąć" - według mnie jeszcze nie masz 'papierów' na sub3:15, nawte gdyby było 6tyg. pom. Berlinem, a Chicago.
-
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 08 lip 2015, 11:02
- Życiówka na 10k: 1:00
- Życiówka w maratonie: brak
Pełna zgoda. Dzięki klepsydrze przed linią startu biegło się luźno od samego początku. Na stacjach luz i wszystkiego w bród. Sam bieg moim zdaniem lepszy od Berlina.paweu92 pisze: Wczoraj mimo, ze nie zregenerowany w 100% biegło się na prawdę spoko bo nie trzeba było szarpać + na punktach z woda był luz, a nie jak w Berlinie ze trzeba było stawać żeby wziąć wodę. Pod tym względem Chicago > Berlin.
Ale Expo lepiej było zorganizowane w Berlinie, bez żadnych kolejek.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 417
- Rejestracja: 24 kwie 2017, 15:19
No Expo to masakra, ciężko pochodzić bo ludzi milion i trzeba się przeciskać straszniekantalarski pisze: Pełna zgoda. Dzięki klepsydrze przed linią startu biegło się luźno od samego początku. Na stacjach luz i wszystkiego w bród. Sam bieg moim zdaniem lepszy od Berlina.
Ale Expo lepiej było zorganizowane w Berlinie, bez żadnych kolejek.
-
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 16 lip 2011, 12:47
- Życiówka na 10k: 40:05
- Życiówka w maratonie: 2:58:55
Ja też biegłem Berlin 3 tygodnie temu i czułem się całkowicie zregenerowany. Inna sprawa, że żadnego z tych biegów nie pobiegłem na maksa bo i tak z uwagi na kontuzje z pierwszej połowy roku i gorące lato nie byłem przygotowany na bicie życiówki. Ale 3:11 w Berlinie i 3:09 w Chicago poszło i od razu mogę powiedzieć, że ten drugi z dużym zapasem pobiegłem. I gdyby nie to, że prowadziłem koleżankę na 3:10 to spokojnie kilka minut jeszcze było do urwania zwłaszcza, że przez 14 km musiałem ją gonić bo ona z Corral B startowała, a ja z Corral C i miałem do niej jakieś 2 minuty straty. A co do wody to w Berlinie nie czułem jakiegoś wielkiego tłoku podobnie jak w Chicago.paweu92 pisze: Przebiegnij 3 tygodnie po jednym maratonie drugi maraton gdzie jeszcze się nie zregenerowałeś + 4dni zwiedzania miasta po 25km dziennie i zobaczymy.
Sami tutaj pisaliście, ze 2 tygodnie to za mało żeby się zregenerować po półmaratonie to teraz 3 tygodnie na maraton jest ok xD?
Jakbym biegł na świeżo to dalej czuje, ze 3:15 byłbym w stanie osiągnąć. Berlin był szarpany i wyprzedziłem na całej trasie 10k biegaczy to ciężko tak biegnąc utrzymać tempo i moc na całe 42km.
Wczoraj mimo, ze nie zregenerowany w 100% biegło się na prawdę spoko bo nie trzeba było szarpać + na punktach z woda był luz, a nie jak w Berlinie ze trzeba było stawać żeby wziąć wodę. Pod tym względem Chicago > Berlin.
_________________
10km - 40:05
21,097 km - 1:24:56
42,195 km- 2:58:55
10km - 40:05
21,097 km - 1:24:56
42,195 km- 2:58:55
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 417
- Rejestracja: 24 kwie 2017, 15:19
No ja pierwszy pobiegłem na maksa przez pierwsze 30km potem dało się we znaki utrzymywanie tempa na 3:15 i wyprzedzanie 10k zawodników na trasie ;psnail75 pisze: Ja też biegłem Berlin 3 tygodnie temu i czułem się całkowicie zregenerowany. Inna sprawa, że żadnego z tych biegów nie pobiegłem na maksa bo i tak z uwagi na kontuzje z pierwszej połowy roku i gorące lato nie byłem przygotowany na bicie życiówki. Ale 3:11 w Berlinie i 3:09 w Chicago poszło i od razu mogę powiedzieć, że ten drugi z dużym zapasem pobiegłem. I gdyby nie to, że prowadziłem koleżankę na 3:10 to spokojnie kilka minut jeszcze było do urwania zwłaszcza, że przez 14 km musiałem ją gonić bo ona z Corral B startowała, a ja z Corral C i miałem do niej jakieś 2 minuty straty. A co do wody to w Berlinie nie czułem jakiegoś wielkiego tłoku podobnie jak w Chicago.
Dodatkowo od piątku do środy robiłem średnio po 25km chodząc po chicago a od czwartku leżałem w łózku bo jakaś choroba mnie zaczęła brać.
Poza tym Twoja życiówka to 2:58 więc mniemam, że kilka maratonów przebiegłeś więc nogi jako tako przyzwyczajone, Berlin był moim pierwszym :D
A co do wody no to u mnie był tłok bo startowałem z ostatniego bloku więc ciągle wyprzedzanie a na punktach z wodą milion biegaczy :D
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
Jak porownam Chicago 2017 i Berlin 2018 to Expo zdecydowanie lepsze w Chicago. Moze dlatego ze ja staram sie odebrac paiet w piatek.paweu92 pisze:No Expo to masakra, ciężko pochodzić bo ludzi milion i trzeba się przeciskać straszniekantalarski pisze: Pełna zgoda. Dzięki klepsydrze przed linią startu biegło się luźno od samego początku. Na stacjach luz i wszystkiego w bród. Sam bieg moim zdaniem lepszy od Berlina.
Ale Expo lepiej było zorganizowane w Berlinie, bez żadnych kolejek.
Dal mnie w Berlinie organizacja gorsza niz w Chicago poprzedniego Roku.