Biegający alkoholik - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Na te porady jestem ciekawy.Oleix pisze:Porady wskazówki dzięki
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Wstaw linka z twojego blogu i komentarzy w stopkę, to bedzie mozna to szybciej znalesc.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 27 wrz 2018, 21:32
- Życiówka na 10k: 54:03
- Życiówka w maratonie: brak
Zrobione
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Bieganie może pomóc na alko, mi pomogło i to bardzo tak, że w zasadzie jak zacząłem biegać to przestałem pić. Czy miałem z tym problem? Nie, przecież nikt z tym problemu nie ma nigdy .
Po bieganiu bywałem na początku tak zmęczony na początku przez pewien czas, że przestało mi wchodzić, wieczorem w chacie chciałem sie tylko "jebnąć spać". Jak zacząłem biegać powyżej 10km to zasypiałem na siedząco, pamiętam, ze przebiegnięcie wtedy 15km to był dla mnie absolutnie nadludzki wysiłek. Ale pociąg do alko mi się jakby wyłączył i tak już zostało. Zapewne osobniczy przypadek i żadna recepta niemniej wspomnieć można dla zachęty w tym szlachetnym przedsięwzieciu.
200km w miesiąc na początku to bardzo dużo. Bieganie codziennie na początku to też dyskusyjne. Ja bym zalecał przede wszystkim biegać co najwyżej 5x tydzień co i tak jest to dużo. Staraj się za to delikatnie wydłużać 1-2 razy w tygodniu tylko nie od razu na 15-20km, dochodź do tego stopniowo. No i biegaj wolno, na dziś Coopery i inne takie są bez znaczenia i raczej do zapomnienia bo biegając regularnie i tylko wolno to za 3 miesiące taki wynik pobiegniesz tyłem.
Trzymam kciuki za powodzenie w realizacji celu.
Po bieganiu bywałem na początku tak zmęczony na początku przez pewien czas, że przestało mi wchodzić, wieczorem w chacie chciałem sie tylko "jebnąć spać". Jak zacząłem biegać powyżej 10km to zasypiałem na siedząco, pamiętam, ze przebiegnięcie wtedy 15km to był dla mnie absolutnie nadludzki wysiłek. Ale pociąg do alko mi się jakby wyłączył i tak już zostało. Zapewne osobniczy przypadek i żadna recepta niemniej wspomnieć można dla zachęty w tym szlachetnym przedsięwzieciu.
200km w miesiąc na początku to bardzo dużo. Bieganie codziennie na początku to też dyskusyjne. Ja bym zalecał przede wszystkim biegać co najwyżej 5x tydzień co i tak jest to dużo. Staraj się za to delikatnie wydłużać 1-2 razy w tygodniu tylko nie od razu na 15-20km, dochodź do tego stopniowo. No i biegaj wolno, na dziś Coopery i inne takie są bez znaczenia i raczej do zapomnienia bo biegając regularnie i tylko wolno to za 3 miesiące taki wynik pobiegniesz tyłem.
Trzymam kciuki za powodzenie w realizacji celu.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Nie ścigaj się ze sobą na każdym treningu. Staraj się biec tak, by nie dyszeć.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
- adam99
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1032
- Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
- Życiówka na 10k: 40'20"
- Życiówka w maratonie: 3:13:21
- Lokalizacja: Słupsk
+1rolin' pisze:Nie ścigaj się ze sobą na każdym treningu.
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21
"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"
Mój Blog
Komentarze
Garmin
"Coco jambo i do przodu..."
"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"
Mój Blog
Komentarze
Garmin
"Coco jambo i do przodu..."
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ooo ciekawy temat będę czytał i kibicował bo sam jak napisał mihumor "nie miałem tego problemu".
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
rolin' pisze:Nie ścigaj się ze sobą na każdym treningu. Staraj się biec tak, by nie dyszeć.
Tego mi jeszcze nikt nie powiedział.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
... do mnie wrócił...Skoor pisze:Ooo ciekawy temat będę czytał i kibicował bo sam jak napisał mihumor "nie miałem tego problemu".
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Za mało biegasz zresztą ja idealny też nie jestem. Zamieniłem C2H5OH na C6H12O6
- EnvyM
- Stary Wyga
- Posty: 232
- Rejestracja: 09 wrz 2018, 20:45
- Życiówka na 10k: 35:16
- Życiówka w maratonie: 3:46:02
Dwa posty i już koniec?
5km/16:50 (atest-2019) 10km/35:26 (atest-2019) HM/1:21:48 (atest-2019) M/3:46:04 (atest)
---
BLOG
KOMENTARZE
---
BLOG
KOMENTARZE
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nikt nie mówił, że będzie lekko. Alkoholicy mają to do siebie, że mają takie moralne zrywy.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 27 wrz 2018, 21:32
- Życiówka na 10k: 54:03
- Życiówka w maratonie: brak
To jeszcze nie koniec, znów miałem kilka dni przerwy. Kilka imprez, parę zarwanych nocy ale wracam do biegania. Tydzień przerwy był też między innymi spowodowany alko, po prostu czułem, że mój organizm nie jest na siłach żeby biegać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Czyli jednak niebiegający alkoholik.