rolin' - breaking 3 - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

No ładnie. Mnie jeszcze wtedy na świecie nie było :hahaha: Ja w Tatrach byłem pierwszy raz w życiu w wakacje 2014 na Małej Wysokiej. Ale, że się spodobało to dość szybko nadrobiłem i obecnie mam już schodzoną większą część :bum:
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6508
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Mój pierwszy raz to gdzieś 88 albo 89;
No to mój dokładnie 10 lat później, 1998. A i tak na wjeździe do PL dokładne trzepanie plecaków, co by wytrzepać z nich niby ukryty ponadmiarowy alkohol :hahaha: . Jednak jedna butelka rumu zwykle nam wystarczała, tyle przewieźć było można ;). Zabawne to były czasy.

Tatry Polskie też są ok, ale poza sezonem, dwa lata temu w połowie grudnia nocowałam dosłownie sama w schron. na Polanie Ornak.
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

W połowie grudnia może pusto, ale w sylwestra to już cyrk jest :bum:
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Lecisz Poznań na sub3?
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

W dniu startu ci odpowiem.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
kavron
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 06 paź 2016, 01:33
Życiówka na 10k: 39:42
Życiówka w maratonie: 3:19:36
Lokalizacja: Chrzanów

Nieprzeczytany post

Sorki że wołałem po nicku z forum ale jakoś przyszło mi do głowy że tak będzie skuteczniej i wyciśniesz z siebie ile się jeszcze da ;) jeszcze raz dziękuję za MOC dodaną na ostatnim kilometrze, teraz wiem tak mniej więcej jak to jest biec z dobrym pejsem. Życiówkę poprawiłem o 51sek tak że grubo, zwłaszcza że przygotowuję się do półmaratonu w Krakowie na 14-10 no i rzeczywiście Chechło Run nie jest wygodny do pobijania życiówek Jeszcze raz dzięki
Adam
10k-39:42 (IX 2018)
HM-1:29:10 (X 2018)
M-3:19:45 (IV 2016)
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Bardzo fajnie wyszło, mocniejsza końcówka zawsze w cenie :) Oby Kraków ci poszedł równie dobrze jak ten Chechło Run :oczko: Pozdrawiam!
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1540
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

nie wiem czy to jakaś infekcja się wdziera (drapiące gardło i w uszach takie jakby kłucie)
Ostatnio też się męczę dokładnie z tymi samymi objawami (gardło + uszy), już trzy razy dochodziłem do siebie i temat znowu powracał. Ciągle chyba łapałem od kogoś jakieś infekcje w pracy, bo masa ludzi choruje... W przypadku bólu gardła zamieniłem sobie akcent na BSa. Na szczęście przy bieganiu wszystko jest git, teraz zresztą czuję się już dobrze. Zdrówka życzę! :taktak:
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja bym obstawiał, że jeszcze poniedziałek z Ciebie schodzi.
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Co by to nie było to jestem obecnie w dupie :bum: W przyszłym tygodniu zrobię jeszcze jedno podejście do tempa maratońskiego koniecznie na bieżni, bo Fenixowe optymistyczne tempa też mogły zamydlić mi oczy. Jeśli to będzie wyglądało tak jak dziś to pozostanie mi modlenie się o 3:05 w Poznaniu, bo niżej na pewno celować nie zamierzam :hejhej:
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja bym na Twoim miejscu poleciał 12-14km po 4:12min/km jeżeli na tartanie. Pamiętam, że jak rozmieniałem trójkę to właśnie to pod koniec robiłem - ale domykałem ledwo ledwo :)
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Jeszcze się zastanowię jak to ugryźć. Swoją drogą niełatwe to zadanie zrobić jakieś sensowne treningi w takim oknie między maratonami. Nie wiem jak pogodzić regenerację z podtrzymaniem formy. Troszkę psychicznie jestem zmęczony, ale liczę na jakieś pozytywne zakończenie sezonu biegów asfaltowych :usmiech:
bezuszny pisze:
nie wiem czy to jakaś infekcja się wdziera (drapiące gardło i w uszach takie jakby kłucie)
Ostatnio też się męczę dokładnie z tymi samymi objawami (gardło + uszy), już trzy razy dochodziłem do siebie i temat znowu powracał. Ciągle chyba łapałem od kogoś jakieś infekcje w pracy, bo masa ludzi choruje... W przypadku bólu gardła zamieniłem sobie akcent na BSa. Na szczęście przy bieganiu wszystko jest git, teraz zresztą czuję się już dobrze. Zdrówka życzę! :taktak:
Dzięki. U mnie też w robocie chorują, a mnie gardło drapie w zasadzie od maratonu we Wrocławiu. Zdarzało mi się tam na trasie kaszlnąć i tak trzyma do dziś. Niby nie ma żadnych objawów typu gorączka lub katar, ale człowiek czuje, że to nie to co ma być :usmiech:
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
EnvyM
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 232
Rejestracja: 09 wrz 2018, 20:45
Życiówka na 10k: 35:16
Życiówka w maratonie: 3:46:02

Nieprzeczytany post

Nie wiem, czy to już jest autosugestia, ale w moim otoczeniu, co najmniej kilka osób ma jakieś dziwne przeziębienia. Ciekawa sprawa, bo teraz jest co prawda nagły spadek temperatury, ale przez całe lato pogoda była stabilna. Musiało się jednak czegoś namnożyć i atakuje.. :chlip:
5km/16:50 (atest-2019) 10km/35:26 (atest-2019) HM/1:21:48 (atest-2019) M/3:46:04 (atest)
---
BLOG
KOMENTARZE
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bezuszny pisze:
nie wiem czy to jakaś infekcja się wdziera (drapiące gardło i w uszach takie jakby kłucie)
Ostatnio też się męczę dokładnie z tymi samymi objawami (gardło + uszy), już trzy razy dochodziłem do siebie i temat znowu powracał. Ciągle chyba łapałem od kogoś jakieś infekcje w pracy, bo masa ludzi choruje... W przypadku bólu gardła zamieniłem sobie akcent na BSa. Na szczęście przy bieganiu wszystko jest git, teraz zresztą czuję się już dobrze. Zdrówka życzę! :taktak:
To witam w klubie, bo od jakies czasu mam podobnie, tylko do tego jeszcze jakis kaszel wredny :trup:
Wczoraj juz bylo super, myslalem, ze jestem na prostej, a dzisiaj rano dupa i od nowa, ech...
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Ja dziś zrobiłem saunę i wdrożyłem Gripex Max do leczenia. Mam nadzieję, że to się nie rozwinie...

PS. Dominika Stelmach pejsem na 3 godziny w Poznaniu :bum:
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
ODPOWIEDZ