ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
A u mnie grzybów nie było, były za to inne obiekty .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
jak zwykle piękne foty!!!
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
U mnie tak...
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
A, Katekate, prawie, jak na innej półkuli .
Longtom, piękny pająk - nie wiem, co ładniejsze, pająk czy kwiat? .
Ze świstaka podobno najlepsze sadło. Ale ja wolę świstaki w całości i w naturze .
Longtom, piękny pająk - nie wiem, co ładniejsze, pająk czy kwiat? .
Ze świstaka podobno najlepsze sadło. Ale ja wolę świstaki w całości i w naturze .
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
oczywiście, że pająk ładniejszy
kurde, rekord świata w maratonie, niewyobrażalne
kurde, rekord świata w maratonie, niewyobrażalne
- longtom
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 491
- Rejestracja: 19 kwie 2016, 13:34
- Życiówka na 10k: 47'24"
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wlkp
Żeby nie było, że nie biegam a tylko foty robię.
Wczoraj przez poligon w podpoznańskim Biedrusku zrobiłem sobie "wycieczkę".
https://www.relive.cc/view/g24827478230
Po drodze odwiedziłem miejsce gdzie Skrzetuski Chmielnickiego ratował.
pzdr
Wczoraj przez poligon w podpoznańskim Biedrusku zrobiłem sobie "wycieczkę".
https://www.relive.cc/view/g24827478230
Po drodze odwiedziłem miejsce gdzie Skrzetuski Chmielnickiego ratował.
pzdr
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
no fajnie Tomek
a ja ostatnio pobiegłam nawet 2 razy zawody
no i przede mną tradycyjnie maraton
tradycyjnie bez większego przygotowania, a może ktoś z was jeszcze poleci Nocną Ściemę w Koszalinie?
a ja ostatnio pobiegłam nawet 2 razy zawody
no i przede mną tradycyjnie maraton
tradycyjnie bez większego przygotowania, a może ktoś z was jeszcze poleci Nocną Ściemę w Koszalinie?
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Ja mam w planie
Wysłane z mojego SM-G950F .
Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
ooooo, to jak nic się po drodze nie wydarzy, to do zobaczenia
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Tak samo u mnie, czyli jeśli nic się nie wydarzy ...
Jak skończą ze zmianą czasu, to już "ściemy" nie będzie, tzn. może biegi będą, ale bez ściemy
Wysłane z mojego SM-G950F .
Jak skończą ze zmianą czasu, to już "ściemy" nie będzie, tzn. może biegi będą, ale bez ściemy
Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Hej. Fajne i grzyby i mury i Tatry i zachody slonca. Piekne lato mamy.
Katekate, no pieknie, ze wrocilas do ścigania. Bede sledzic Wasz maraton.
Ja staram się oswoic ze zmianą w zyciu i wrocic do biegania. Od 2 mcy mam nowy zegarek, polar z pomiarem z nadgarstka. Ze wzoru tetno max mam 179, ale zmierzone na razie max wychodzi mi 198, a spoczynkowe 48. I sie zastanawiam, czy nie bede miec jeszcze wyzszego hr max, bo na tym poziomie pow 190 nie czuje sie jakos zle. W ogole dziwna sprawa, np wczoraj zaczynam i przez pierwsze 5 minut tetno 120-130, pozniej skokowo na 160 i tak sie utrzymuje kolejne kilka minut, a pozniej skokowo powyzej 180 i tam rosnie stopniowo do max 198. Tempo niewysokie, ok 5:40, nie czuje nic szczegolnie złego. Po zatrzymaniu tetno wraca po chwili ponizej 100. Zastanawiam sie, czy to w ogole mozliwe, bezpieczne, czy to bledy pomiarowe.
Katekate, no pieknie, ze wrocilas do ścigania. Bede sledzic Wasz maraton.
Ja staram się oswoic ze zmianą w zyciu i wrocic do biegania. Od 2 mcy mam nowy zegarek, polar z pomiarem z nadgarstka. Ze wzoru tetno max mam 179, ale zmierzone na razie max wychodzi mi 198, a spoczynkowe 48. I sie zastanawiam, czy nie bede miec jeszcze wyzszego hr max, bo na tym poziomie pow 190 nie czuje sie jakos zle. W ogole dziwna sprawa, np wczoraj zaczynam i przez pierwsze 5 minut tetno 120-130, pozniej skokowo na 160 i tak sie utrzymuje kolejne kilka minut, a pozniej skokowo powyzej 180 i tam rosnie stopniowo do max 198. Tempo niewysokie, ok 5:40, nie czuje nic szczegolnie złego. Po zatrzymaniu tetno wraca po chwili ponizej 100. Zastanawiam sie, czy to w ogole mozliwe, bezpieczne, czy to bledy pomiarowe.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
wydaje mi się Ania, że to błąd pomiarowy
ja jakbym miała jeszcze mierzyc tętno, to bym chyba oszalała, ja czasem zapominam włączyć stoper, więc inne pomiary nie dla mnie
nie wróciłam do ścigania ja tylko biegnę towarzysko
ale kto wie-może jak kiedyś jakimś cudem będę jeszcze szybka, to się pościgam
ja jakbym miała jeszcze mierzyc tętno, to bym chyba oszalała, ja czasem zapominam włączyć stoper, więc inne pomiary nie dla mnie
nie wróciłam do ścigania ja tylko biegnę towarzysko
ale kto wie-może jak kiedyś jakimś cudem będę jeszcze szybka, to się pościgam
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
ASK, może błędy pomiaru, a może nie.
Podobno pomiar z nadgarstka jest mało precyzyjny, ale nie wiem. Ja tętna nie mierzę, ale raz na jakiś czas wygrzebię z szuflady pasek od pulsometru i widzę wtedy, że tętno mam wysokie. "Taka uroda", jak to mówią. Spokojne biegi to u mnie tętno 160-168. Co prawda te spokojne biegi to u mnie tempo rzędu 5 min/k i nieco szybciej, ale dla mnie odczuwalnie jest to spokojnie. W każdym razie gdy robiłam jakiś czas temu próbę wysiłkową, to pani zatrzymała próbę gdy tętno dobiło do 180 bodaj, podczas gdy ja na tętnie 190 mogę przebiec 5k i więcej i nic mi nie jest. Ale podobnie, jak u Ciebie, ASK, bardzo szybko moje tętno spada do niskiego poziomu - to się nazywa "dobra restytucja" .
U mnie niestety ostatnio nasiliła się arytmia (podobno z wiekiem tak bywa ), muszę w końcu zrobić holtera, ale jakoś nie mogę się do tego zebrać ...
ASK, zmiany w życiu się przydają, najgorsza jest stagnacja. Ja niestety od dłuższego czasu stagnuję, więc pora coś zmienić .
Podobno pomiar z nadgarstka jest mało precyzyjny, ale nie wiem. Ja tętna nie mierzę, ale raz na jakiś czas wygrzebię z szuflady pasek od pulsometru i widzę wtedy, że tętno mam wysokie. "Taka uroda", jak to mówią. Spokojne biegi to u mnie tętno 160-168. Co prawda te spokojne biegi to u mnie tempo rzędu 5 min/k i nieco szybciej, ale dla mnie odczuwalnie jest to spokojnie. W każdym razie gdy robiłam jakiś czas temu próbę wysiłkową, to pani zatrzymała próbę gdy tętno dobiło do 180 bodaj, podczas gdy ja na tętnie 190 mogę przebiec 5k i więcej i nic mi nie jest. Ale podobnie, jak u Ciebie, ASK, bardzo szybko moje tętno spada do niskiego poziomu - to się nazywa "dobra restytucja" .
U mnie niestety ostatnio nasiliła się arytmia (podobno z wiekiem tak bywa ), muszę w końcu zrobić holtera, ale jakoś nie mogę się do tego zebrać ...
ASK, zmiany w życiu się przydają, najgorsza jest stagnacja. Ja niestety od dłuższego czasu stagnuję, więc pora coś zmienić .