![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Marcin z tego co mówił w wywiadzie jeszcze nie biegł dłuższego dystansu niż TDS, trzeba wziąć na to poprawkę. On sam pewnie ma tego świadomość i zrobi wszystko żeby wypaść jak najlepiej.
W ultra to akurat jest jedna z mniej ważnych rzeczy. Oba biegi lecą po tych samych górach. To dystans powoduje, że niewiadoma rośnie wykładniczo z każdym kilometrem. Co chyba widać po wynikach tego UTMB.jarjan pisze:UTMB - 170km +10.000m - czyli 58,8m/kmmiroszach pisze:To co? Start już za ok. 360 dni. Już rezerwuję urlop całodobowy. Marcin, nie ma żadnej presji, wierzymy w to co robisz.
Ciekawe jak ma się przewyższenie w TDS 2018 względem UTMB 2019? Mam na myśli oczywiście średnią ilość metrów wzniosu na każdy kilometr dystansu. Gdyby to przewyższenie było porównywalne, to możemy liczyć na mega sensację.
TDS - 121km +7.300m - czyli 60,3m/km
Rozmawiałem z Bartkiem Gorczycą na temat tego biegu na 240km i przyznał się bez bicia do błędów. To był jeden z jego pierwszych biegów ultra, to było frycowe, które wszyscy bez wyjątku muszą zapłacić. Podczas biegu w pewnym momencie się po prostu zatrzymał i nie mógł dalej poruszać. Przez tydzień po tym biegu nie mógł nawet chodzić. W tym przypadku tą "pszczołą" był brak doświadczenia, którego każdy na początku nie ma i to nie zależy od nas.blas pisze: W ultra to akurat jest jedna z mniej ważnych rzeczy. Oba biegi lecą po tych samych górach. To dystans powoduje, że niewiadoma rośnie wykładniczo z każdym kilometrem. Co chyba widać po wynikach tego UTMB.
Ciekawe jest to, że jest jednoznaczny hejt na Jima i Zacha(pobiegli jak dzieci - albo jak Gorczyca na 240km - ?), a brak hejtu Kiliana?
Kuba czyżbyś nie znał osobiście Kiliana i dlatego nie oceniasz jego biegu tak negatywnie?
A może wystarczy, że Kilian wytłumaczył się pszczołami?
Moim zdaniem niesprawiedliwe jest ocenianie dopóki nie odda się głosu zawodnikowi. Co my wiemy? Nic. Pobiegł i nie dobiegł.
Po każdym biegu słyszę od znajomych kolka, żołądek, kostka, kontuzja, upadek i przyjmuję to za fakt. To że sam mam szczęście do żołądka nie znaczy, że inni też i że zmyślają powody gorszego biegu. Co mam powiedzieć? Nie prawda, pobiegłeś jak dzieeeeckoooooo. Pszczołaaaa? Buhahahahaha
Gorczyca biegł przez 16 godzin swoim kontrolowanym tempem, tylko nagle coś się z nogami stało, ale mięśniowo czuł się dobrze(jego słowa).
Kto powie, że pobiegł jak dziecko? Tylko on i lekarz wiedzą co z tymi nogami się stało i dlaczego.
Marcin ma już wiele asów w rękawie, świetne zbiegi, umiejętność szybkiego wrócenia na odpowiednie obroty po intensywnym zbiegu. Jest też coś takiego jak nie zajechanie organizmu zbyt dużą ilością długiego ultra, może to okazać się właśnie zaletą. Szacuje swoimi siłami, jest przed nim pewna niewiadoma dystansu, rutyna nie może go tam zgubić.Arti pisze:miroszach pamiętajmy,że na końcu są 3 szczyty , niewielkie ale mogą konkretnie wymęczyć. Końcówka z górki i może wiele się zdarzyć a przede wszystkim zbieg sprzyja na pewno Marcinowi.
Ranking ITRA jest świetnym narzędziem. Ciekawy jestem jak się on zachowałby gdyby jego baza objęła większość biegów górskich, nawet te małe bez obsady.Qba Krause pisze:szczerze mówiąc twoja formuła wydaje mi się nieoparta zbyt mocno o rzeczywistość i nie podzielam opinii nt. rankingu ITRA. Ma już kilkuletnią historię i ogromna większość ważnych biegów znajduje się w bazie, moim zdaniem punktacja jest bardzo dobrym wyznacznikiem.
Kuba, nie zgodzę się. To jego normalne przebiegi. Wg mnie tu o coś innego chodziło. Ta "plaga" tak samo uderzyła nawet w tak rozsądnych biegaczy jak Lous Hernando.Qba Krause pisze:Adam, 6 tygodni przed UTMB wygląda tak:
23-29 lipca: 227.6km 32h 55m 15,479m
30 lipca - 5 sierpnia: 226.5km 31h 11m 15,377m
6-12 sierpnia: 226.1km 30h 7m 15,331m
13-19 sierpnia: 130.6km 14h 35m 6,457m
20-26 sierpnia: 114.8km 16h 35m 5,253m