Dokładnie, to taki nasz ultra PrefontaineWooki pisze:Jim ściga się z samym sobą i jeśli ma wygrać to miażdżąc stary rekord trasy. .
Komentarz do artykułu UTMB 2018
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Wygrał chociażby rozpoznawalność na całym świecie a przynajmniej w szerokim światku ultra.Qba Krause pisze:przepraszam, ale to że "Jim swoje wygrał" to totalna bzdura. On wygrał póki co kilka biegów w Stanach i Tarawerę :D
Pisanie o zawodnikach tego poziomu,że w niektórych obszarach są jak dzieci to kolejne swobodne obrażanie, też niestosowne. Szacunek dla ich poziomu sportowego jakiś przyzwoity powinien być
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
jak już pisałem znam zawodników osobiście i mogę się o nich swobodnie wyrażać bo to samo mogę im powiedzieć w oczy. poziom sportowy a nieumiejętny dobór strategii biegu to dwie różne rzeczy.
nie wiem, czy Jima i Zacha cieszy ta rozpoznawalność: "o, to ten koleś, który zaczyna za szybko i schodzi". myślę, że sami oddaliby ją za triumf w UTMB.
nie wiem, czy Jima i Zacha cieszy ta rozpoznawalność: "o, to ten koleś, który zaczyna za szybko i schodzi". myślę, że sami oddaliby ją za triumf w UTMB.
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
I jeszcze jedno, krzyczenie mitologia, bzdura itp tutaj nic nie da. Np Jim rozwalił legendarny Western States to bagatelizowanie tego,że wygrywa i robi rekordy w USA też jest niestosowne.
To,że ktoś wygrywa w Cannes jest niczym jeśli nie wygrywa Oskara w Hollywood. Taki świat. I żaden biegacz krzyczący w Poznaniu bzdura, bzdura tego nie zmieni.
Ja osobiście najbardziej wolę Kourosa ,który zupełnie rozwalił system w ultra a wg którego wszystko co do 24h to nie jest ultra bo trwa zbyt krótko by naprawdę cierpieć
To,że ktoś wygrywa w Cannes jest niczym jeśli nie wygrywa Oskara w Hollywood. Taki świat. I żaden biegacz krzyczący w Poznaniu bzdura, bzdura tego nie zmieni.
Ja osobiście najbardziej wolę Kourosa ,który zupełnie rozwalił system w ultra a wg którego wszystko co do 24h to nie jest ultra bo trwa zbyt krótko by naprawdę cierpieć
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Artur, pozwolisz że nie będę reagował na ordynarne zaczepki osobiste
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Pisałeś w odniesieniu do Zacha i Jima ...chyba,że są twoimi kolegami.Qba Krause pisze:jak już pisałem znam zawodników osobiście i mogę się o nich swobodnie wyrażać bo to samo mogę im powiedzieć w oczy. poziom sportowy a nieumiejętny dobór strategii biegu to dwie różne rzeczy.
nie wiem, czy Jima i Zacha cieszy ta rozpoznawalność: "o, to ten koleś, który zaczyna za szybko i schodzi". myślę, że sami oddaliby ją za triumf w UTMB.
Poza tym ich rozpoznawalność nawet tutaj w Polsce nie jest taka jak napisane "zaczyna za szybko i schodzi" co widać po nawet tutaj forumowiczach. Jest bardziej w stylu - wojownik, rozwala system, dominuje nad przeciwnikiem i taka rozpoznawalność na pewno ich cieszy.
I amerykańskiej rozpoznawalności niekoniecznie oddaliby za europejską. Ciągle w wielu obszarach czy to nawet ultra czy gospodarka USA i a Europa to dwa inne światy. Marketing, rozpoznawalność, siła przyciągania fanów to USA jest na niesamowicie wysokim poziomie. Więc wygranie np Western a UTMB to dla Amerykanów różnica, wygrać w USA w legendarnym biegu a gdzieś tam w Europie. Takie realia. Ale oczywiście miło ,że przyjeżdżają i dochodzi do konfrontacji na trasie
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Tak, pisałem w odniesieniu do Zacha i Jima.
nie, nie widać tego po forumowiczach - w dyskusji w tonie który przytaczasz wypowiedziały się pojedyncze osoby. ja na co dzień poruszam się w o wiele liczniejszych grupach, w których mało kto potrafi wymienić bieg, który wygrał Zach, za to doskonale pamięta się jak spuchł chociażby przed rokiem.
Trzeba też pamiętać, że stawka na UTMB jest nieporównywalnie mocniejsza niż na jakimkolwiek biegu amerykańskim. WS100 czy HR100 to biegi kultowe, ale ze względu raczej na swoją historię, a nie poziom sportowy. Oznacza to, że Amerykanom o wiele łatwiej dominować na swoim podwórku, a próba dominacji na UTMB oznacza konieczność pójścia szaleńczym tempem, niemożliwym do utrzymania.
dalej - dzisiaj nie mamy rywalizacji USA kontra Europa, mamy jeden świat trailu obejmujący wszystkie kontynenty. UTMB to nie jest bieg gdzieś tam w Europie, a najważniejsza impreza na świecie. To są "realia", a to co prezentujesz, to pozycja CZĘŚCI środowiska Amerykanów. Proponuję poczytać komentarze pod artykułami na amerykańskim przecież serwisie irunfar - krytyki strategii Jima jest całkiem sporo
nie, nie widać tego po forumowiczach - w dyskusji w tonie który przytaczasz wypowiedziały się pojedyncze osoby. ja na co dzień poruszam się w o wiele liczniejszych grupach, w których mało kto potrafi wymienić bieg, który wygrał Zach, za to doskonale pamięta się jak spuchł chociażby przed rokiem.
Trzeba też pamiętać, że stawka na UTMB jest nieporównywalnie mocniejsza niż na jakimkolwiek biegu amerykańskim. WS100 czy HR100 to biegi kultowe, ale ze względu raczej na swoją historię, a nie poziom sportowy. Oznacza to, że Amerykanom o wiele łatwiej dominować na swoim podwórku, a próba dominacji na UTMB oznacza konieczność pójścia szaleńczym tempem, niemożliwym do utrzymania.
dalej - dzisiaj nie mamy rywalizacji USA kontra Europa, mamy jeden świat trailu obejmujący wszystkie kontynenty. UTMB to nie jest bieg gdzieś tam w Europie, a najważniejsza impreza na świecie. To są "realia", a to co prezentujesz, to pozycja CZĘŚCI środowiska Amerykanów. Proponuję poczytać komentarze pod artykułami na amerykańskim przecież serwisie irunfar - krytyki strategii Jima jest całkiem sporo
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Ba, ja oczywiście też na co dzień poruszam się w liczniejszych grupach dyskusyjnych i przede wszystkim międzynarodowych
Nie trzeba wymagać aby ktoś wymieniał w jakich dany ultras wygrał, mówimy o stylu, charyzmie, rozpoznawalności, przechodzeniu do historii oraz o uwielbieniu przez kibiców.
Trzeba też pamiętać,że Amerykanie mają specyficzny styl rywalizacji, który jest mocno zakorzeniony - wszystko albo nic, liczy się tylko 1 miejsce. Natomiast Europejczycy od zarania dziejów byli doskonałym strategami. To jest dokładnie to o czym pisał Arek Bielsko.
Takie np HR100 to wcale nie jest niski poziom i łatwe wygrywanie. Kilian ładnie tam wygrywa, Iker Karrera nieźle sobie radzi, przylatuje Anna Frost zajmując czołowe miejsca. Zatem jest rywalizacja nie tylko we własnym gronie. Xavier którego tak tu wychwalasz też tam biegał (np 3m) więc o jakim niskim poziomie mówimy
Nie trzeba wymagać aby ktoś wymieniał w jakich dany ultras wygrał, mówimy o stylu, charyzmie, rozpoznawalności, przechodzeniu do historii oraz o uwielbieniu przez kibiców.
Trzeba też pamiętać,że Amerykanie mają specyficzny styl rywalizacji, który jest mocno zakorzeniony - wszystko albo nic, liczy się tylko 1 miejsce. Natomiast Europejczycy od zarania dziejów byli doskonałym strategami. To jest dokładnie to o czym pisał Arek Bielsko.
Takie np HR100 to wcale nie jest niski poziom i łatwe wygrywanie. Kilian ładnie tam wygrywa, Iker Karrera nieźle sobie radzi, przylatuje Anna Frost zajmując czołowe miejsca. Zatem jest rywalizacja nie tylko we własnym gronie. Xavier którego tak tu wychwalasz też tam biegał (np 3m) więc o jakim niskim poziomie mówimy
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
fajny filmik a propos
aż żal patrzeć
aż żal patrzeć
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Cóż, mam nadzieję,że nie ograniczasz się tylko lub przede wszystkim do irunfar bo to tylko CZĘŚĆ Warto poszerzyć horyzonty, grupy ultrasów itp. Krytyka zawsze będzie podobnie jak czasem niektórzy krytykowali starty Henia. To normalne w sporcie w relacjach zawodnik - kibic.
Nikt nie pisze,że musi być 100% poparcia dla danego ultrasa i 100% uwielbienia. Tak jak pisałem nie jaram się żadnym z nich, nawet nie muszę się chwalić czy znam ich osobiście. Ba znajomość ich nie oznacza ,że człowiek zna się lepiej na ultra
Tak jak pisałem większe wrażenie robi na mnie Yiannis Kouros absolutne guru ultra.
Ps. Dlatego niestosowne jest pisanie o Zachu czy Jimie nie będąc ich kolegami,że w niektórych elementach są jak dzieci...ot kultury i znajomość swojego miejsca w szeregu jest wskazana.
Nikt nie pisze,że musi być 100% poparcia dla danego ultrasa i 100% uwielbienia. Tak jak pisałem nie jaram się żadnym z nich, nawet nie muszę się chwalić czy znam ich osobiście. Ba znajomość ich nie oznacza ,że człowiek zna się lepiej na ultra
Tak jak pisałem większe wrażenie robi na mnie Yiannis Kouros absolutne guru ultra.
Ps. Dlatego niestosowne jest pisanie o Zachu czy Jimie nie będąc ich kolegami,że w niektórych elementach są jak dzieci...ot kultury i znajomość swojego miejsca w szeregu jest wskazana.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Dzięki Arek za filmik )))))Arek Bielsko pisze:fajny filmik a propos
aż żal patrzeć
Piękne cierpienie Do zgonu było jeszcze daleko
Ja na biegach widziałem już facetów w rowach płaczących, majaczących, idących zygzakiem, wymiotujących , leżących półprzytomnych.
Tutaj to jeszcze można powiedzieć miał rezerwy do walki Ale to cierpienie wpisane jest w ultra, pięknie walczył!
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
nie wiem, gdzie leży problem, ale najwyraźniej nie rozumiesz o czym piszę. spróbuję ci wytłumaczyć:
jeśli mowa o poziomie sportowym, to wystarczy prosta analiza, ilu zawodników z elity, powiedzmy od 800 pktów ITRA w górę, startuje w HR100 czy WS100, a ilu na UTMB. i temat zamknięty. oczywiście, że w HR czy WS startują gwiazdy, ale jest ich kilka. w UTMB - kilkadziesiąt.
ja znajomością z zawodnikami się nie chwalę, tylko piszę o tym w odpowiedzi na zarzut, że ich "obrażam wiedząc, że nie przeczytają". znam ich i wiem, że nie obraziliby się i "miejsce w szeregu" nie ma nic do rzeczy - uzasadniona krytyka jest na miejscu niezależnie od "miejsca w szeregu".
nie ograniczam się do irunfar, a przykład podałem jako argument, że środowisko amerykańskich ultrasów nie jest jednolite i wcale nie jest tak, że wszyscy tam traktują Jima czy Zacha jak bohaterów i przedkładają "styl" rozgrywania wyścigów nad ich faktyczny efekt.
Yiannis Kouros nie jest też absolutnym guru ultra - jest twoim guru
jeśli mowa o poziomie sportowym, to wystarczy prosta analiza, ilu zawodników z elity, powiedzmy od 800 pktów ITRA w górę, startuje w HR100 czy WS100, a ilu na UTMB. i temat zamknięty. oczywiście, że w HR czy WS startują gwiazdy, ale jest ich kilka. w UTMB - kilkadziesiąt.
ja znajomością z zawodnikami się nie chwalę, tylko piszę o tym w odpowiedzi na zarzut, że ich "obrażam wiedząc, że nie przeczytają". znam ich i wiem, że nie obraziliby się i "miejsce w szeregu" nie ma nic do rzeczy - uzasadniona krytyka jest na miejscu niezależnie od "miejsca w szeregu".
nie ograniczam się do irunfar, a przykład podałem jako argument, że środowisko amerykańskich ultrasów nie jest jednolite i wcale nie jest tak, że wszyscy tam traktują Jima czy Zacha jak bohaterów i przedkładają "styl" rozgrywania wyścigów nad ich faktyczny efekt.
Yiannis Kouros nie jest też absolutnym guru ultra - jest twoim guru
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Nie odpowiadam za to ,że nie wiesz, nie rozumiesz, widzisz problemy. Poza tym ITRA to nie pępek świata
Nie rozumiesz też tego co piszą inni a to już pogłębiony problem ale nie mój
Ps. między wyrazami absolutne guru ultra nie ma wyrazu "moje" czyli nie jest to tożsame ze zdaniem absolutne moje guru ultra. Podobnie jak pisałem o obrażaniu forumowiczów i fanów amerykańskich a nie o znajomych ultrasach.
Cóż więcej uwagi w to co inni piszą bo inaczej trzeba by każde zdanie tłumaczyć jak w szkole ,która tak nawiasem mówiąc niedawno się zaczęła.
Ps. uzasadniona krytyka to nie obrażanie ogólnej społeczności amerykańskich ultra a potem mylenie z ultrasami z elity ,że przecież to koledzy których się zna. Poplątanie z pomieszaniem a przecież ze zmęczeniem jak Zach na filmie chyba nie mamy tutaj do czynienia aby nie można było logicznie myśleć i pisać
Nie rozumiesz też tego co piszą inni a to już pogłębiony problem ale nie mój
Ps. między wyrazami absolutne guru ultra nie ma wyrazu "moje" czyli nie jest to tożsame ze zdaniem absolutne moje guru ultra. Podobnie jak pisałem o obrażaniu forumowiczów i fanów amerykańskich a nie o znajomych ultrasach.
Cóż więcej uwagi w to co inni piszą bo inaczej trzeba by każde zdanie tłumaczyć jak w szkole ,która tak nawiasem mówiąc niedawno się zaczęła.
Ps. uzasadniona krytyka to nie obrażanie ogólnej społeczności amerykańskich ultra a potem mylenie z ultrasami z elity ,że przecież to koledzy których się zna. Poplątanie z pomieszaniem a przecież ze zmęczeniem jak Zach na filmie chyba nie mamy tutaj do czynienia aby nie można było logicznie myśleć i pisać
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
natężenie złośliwości, osobistych przytyków i uwag nie związanych z tematem każe mi sądzić, że wyczerpałeś zasoby argumentów, więc nie będę cię dłużej męczył.
- rachwal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 276
- Rejestracja: 31 maja 2017, 17:44
Zamiast się przekomarzać mogłyście dziewczyny włączyć Weszło.fm, była ultra rozmowa z ciekawym człowiekiem