„Ukryte terapie” Jerzego Zięby
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
no popatrz TUTAJ
to już nie wlewy, ale koktajle witaminowe
to już nie wlewy, ale koktajle witaminowe
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Wczoraj w TVN24bis był francuski film dokumentalny z 2016 roku o ściemie jaką jest walka z cholesterolem- wypowiadali się lekarze różnych specjalności.
100% zgodności z tezami tego "oszołoma i naciągacza" Zięby.
Swoją drogą ciekawe jaki interes ma Zięba w walce z cholesterolową akcją koncernów farmaceutycznych?
A i jeszcze ostatnio znalazłem to: Liga Walki z Rakiem.
W opisach można znaleźć sporo ciepłych słów m.in. o wspomaganiu terapii onkologicznej wlewami z witaminy C. Ktoś w tym wątku linkował stanowisko amerykańskich oficjalnych instytucji zajmujących się onkologią, które wskazują wlewy z witaminy C jako pomocne w leczeniu większości postaci raka.
Czyżby Zięba był po prostu najszybszy w zbieraniu danych i dlatego zebrał cięgi od naszych wybitnych ale powolnych specjalistów?
100% zgodności z tezami tego "oszołoma i naciągacza" Zięby.
Swoją drogą ciekawe jaki interes ma Zięba w walce z cholesterolową akcją koncernów farmaceutycznych?
A i jeszcze ostatnio znalazłem to: Liga Walki z Rakiem.
W opisach można znaleźć sporo ciepłych słów m.in. o wspomaganiu terapii onkologicznej wlewami z witaminy C. Ktoś w tym wątku linkował stanowisko amerykańskich oficjalnych instytucji zajmujących się onkologią, które wskazują wlewy z witaminy C jako pomocne w leczeniu większości postaci raka.
Czyżby Zięba był po prostu najszybszy w zbieraniu danych i dlatego zebrał cięgi od naszych wybitnych ale powolnych specjalistów?
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To sensacyjna wiadomość! Czyli było też i o tym, że zgadzają się ze skutecznością strukturyzatorów wody, z twierdzeniem, że "szczepionki to wielkie oszustwo" i że "homeopatia działa"?fotman pisze:Wczoraj w TVN24bis był francuski film dokumentalny z 2016 roku o ściemie jaką jest walka z cholesterolem- wypowiadali się lekarze różnych specjalności.
100% zgodności z tezami tego "oszołoma i naciągacza" Zięby.
Oczywiście. Nie rozumiem jak można było by wątpić w to, co wygłasza ZIĘBA.fotman pisze:Czyżby Zięba był po prostu najszybszy w zbieraniu danych i dlatego zebrał cięgi od naszych wybitnych ale powolnych specjalistów?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
To co, nie wiedziales, ze jest propaganda na obniżanie cholesterolu? I to wielkie oszustwo?fotman pisze:Wczoraj w TVN24bis był francuski film dokumentalny z 2016 roku o ściemie jaką jest walka z cholesterolem- wypowiadali się lekarze różnych specjalności.
100% zgodności z tezami tego "oszołoma i naciągacza" Zięby.
Swoją drogą ciekawe jaki interes ma Zięba w walce z cholesterolową akcją koncernów farmaceutycznych?
A i jeszcze ostatnio znalazłem to: Liga Walki z Rakiem.
W opisach można znaleźć sporo ciepłych słów m.in. o wspomaganiu terapii onkologicznej wlewami z witaminy C. Ktoś w tym wątku linkował stanowisko amerykańskich oficjalnych instytucji zajmujących się onkologią, które wskazują wlewy z witaminy C jako pomocne w leczeniu większości postaci raka.
Czyżby Zięba był po prostu najszybszy w zbieraniu danych i dlatego zebrał cięgi od naszych wybitnych ale powolnych specjalistów?
Akurat Kangoor ma racje.!!!
Wysłane z mojego DUK-L09 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Kangoor, twoja zajadła nienawiść do Zięby robi się nieco śmieszna.
Może, jako człowiek uważający się za rozumnego i umiejącego czytać ze zrozumieniem, odniósłbyś się do tego o czym napisałem, tj. cholesterolu i witaminy C?
...zamiast czepiać się, jak pijany płotu, szczepionek, strukturyzatora wody i homeopatii, o których w książce "Ukryte terapie" nie ma ani słowa?
Może, jako człowiek uważający się za rozumnego i umiejącego czytać ze zrozumieniem, odniósłbyś się do tego o czym napisałem, tj. cholesterolu i witaminy C?
...zamiast czepiać się, jak pijany płotu, szczepionek, strukturyzatora wody i homeopatii, o których w książce "Ukryte terapie" nie ma ani słowa?
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W jakim momencie (lata, wykształcenie, praca) Zięba stał się raptem "znawcą" i "fachowcem" od witaminy C, wody utlenionej i tym podobnych? Jakieś badania, doświadczenia przeprowadzał? Czy ot tak, któregoś dnia w wieku lat 50 przy prostej manipulacji ludem i wykorzystaniu internetu zaczął ludowi pociskać, że jego witamina C jest lepsza od innych Gdyby nie internet, to w ogóle zaistniałby?
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Niezbyt trafiona krytyka, bo czy każdy popularyzator musi być specjalistą? To tak jakby podróżnika opisującego swoje podróże oskarżać o to, że nie jest z wykształcenia geografem, kulturoznawcą, biologiem itp.
Zięba nigdzie nie twierdzi, że on coś zbadał, zawsze powołuje się na czyjeś badania.
A że przy okazji otworzył nieźle prosperujący biznes? Rozumiem- polska zawiść nie pozwala cieszyć się z sukcesu innego rodaka.
Nota bene w wydaniu jego książki, które posiadam nie ma ani słowa o jego sklepie.
Zięba nigdzie nie twierdzi, że on coś zbadał, zawsze powołuje się na czyjeś badania.
A że przy okazji otworzył nieźle prosperujący biznes? Rozumiem- polska zawiść nie pozwala cieszyć się z sukcesu innego rodaka.
Nota bene w wydaniu jego książki, które posiadam nie ma ani słowa o jego sklepie.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
wiele osób po prostu dla zasady kwestionuje takie osoby, nazywa ich znachorami, szamanami, nie za bardzo orientując się w temacie...
nie chodzi mi tu konkretnie o Ziębe (nie jestem jego wyznawcą, nie kupuje jego wit.C tylko inną )
to co on, potwierdzają także czynni lekarze, z tytułami, z 20-30 latami praktyki w zawodzie (Jaśkowski, Czerniak, Kołodziejczyk, Mularczyk, ...), mimo tego, iż są gnębieni przez Naczelną Izbe Lekarską,
ja wiem, że trudno czytać książki (duuużo książek), oglądać w necie różne seminaria, konferencje, ogólnie poszerzanie wiedzy boli i jest dla wielu osób nieprzyjemne... żyją w swojej szklanej kuli, mają tylko swoje źródła, oczywiście poparte "badaniami naukowymi" (oczywiście zawsze rzetelnymi i nigdy nie oszukanymi),
generalnie obserwuje, że wiekszości społeczeństwa strasznie trudno jest poszerzać swoje horyzonty, mieć umysł otwarty na inne poglady, łamać stereotypy, wychylać się poza sztywne ramy,
ostatnio właśnie jeden z takich kolegów się strasznie podjarał, wręcz nakręcił, bo przeczytał gdzieś, że "ten szaman Zięba" jest milionerem, bo na tych swoich suplach zarobił aż 23mln zł... no po prostu wszedł na rynek i zgarnał całą kasę, biznesmen jeden je...ny, oszukał wszystkich itp.
tylko, że jak go uświadomiłem, że w Polsce w 2017r.
- rynek suplementów to było 3,5mld zł,
- rynek farmaceutyczny (te charytatywne apteki) to 38mld zł
- rynek prywatnych usług lekarskich (to Ci lekarze z misją) to 46mld zł
to sie trochę uspokoił
cóż mi z lekarza (kardiolog dr hab.), który mi mówi, że jak mam cholesterol 230 to powinienem go obniżyć, unikać tłuszczy i daje mi od razu odpowiednią ulotke
cóż mi z lekarki (też kardiolog), która mi mówi, ze mój HRmax to 180, bo tak jej wzór podaje (220-wiek)
cóż mi z lekarza rodzinnego, który nie chce mi dać skierowania na badania, bo przecież jestem zdrowy i ogólnie nie rozumie czemu sie badam co pół roku
cóż mi z lekarki (neurolog), która mi 10lat temu mówiła, że z powodu mojej dyskopatii definitywnie koniec ze sportem i tylko operacja jak najszybciej... na szczęście świetny rehabilitant powiedział, że absolutnie, naprawił mnie w m-c i nakazał trenować dalej
WTF
nie chodzi mi tu konkretnie o Ziębe (nie jestem jego wyznawcą, nie kupuje jego wit.C tylko inną )
to co on, potwierdzają także czynni lekarze, z tytułami, z 20-30 latami praktyki w zawodzie (Jaśkowski, Czerniak, Kołodziejczyk, Mularczyk, ...), mimo tego, iż są gnębieni przez Naczelną Izbe Lekarską,
ja wiem, że trudno czytać książki (duuużo książek), oglądać w necie różne seminaria, konferencje, ogólnie poszerzanie wiedzy boli i jest dla wielu osób nieprzyjemne... żyją w swojej szklanej kuli, mają tylko swoje źródła, oczywiście poparte "badaniami naukowymi" (oczywiście zawsze rzetelnymi i nigdy nie oszukanymi),
generalnie obserwuje, że wiekszości społeczeństwa strasznie trudno jest poszerzać swoje horyzonty, mieć umysł otwarty na inne poglady, łamać stereotypy, wychylać się poza sztywne ramy,
ostatnio właśnie jeden z takich kolegów się strasznie podjarał, wręcz nakręcił, bo przeczytał gdzieś, że "ten szaman Zięba" jest milionerem, bo na tych swoich suplach zarobił aż 23mln zł... no po prostu wszedł na rynek i zgarnał całą kasę, biznesmen jeden je...ny, oszukał wszystkich itp.
tylko, że jak go uświadomiłem, że w Polsce w 2017r.
- rynek suplementów to było 3,5mld zł,
- rynek farmaceutyczny (te charytatywne apteki) to 38mld zł
- rynek prywatnych usług lekarskich (to Ci lekarze z misją) to 46mld zł
to sie trochę uspokoił
cóż mi z lekarza (kardiolog dr hab.), który mi mówi, że jak mam cholesterol 230 to powinienem go obniżyć, unikać tłuszczy i daje mi od razu odpowiednią ulotke
cóż mi z lekarki (też kardiolog), która mi mówi, ze mój HRmax to 180, bo tak jej wzór podaje (220-wiek)
cóż mi z lekarza rodzinnego, który nie chce mi dać skierowania na badania, bo przecież jestem zdrowy i ogólnie nie rozumie czemu sie badam co pół roku
cóż mi z lekarki (neurolog), która mi 10lat temu mówiła, że z powodu mojej dyskopatii definitywnie koniec ze sportem i tylko operacja jak najszybciej... na szczęście świetny rehabilitant powiedział, że absolutnie, naprawił mnie w m-c i nakazał trenować dalej
WTF
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czy przypomnienie o gigantycznym, lecz mało nagłośnionym osiągnięciu inżynierskim człowieka jest manifestacją "zajadłej nienawiści"? A może jest nią zacytowanie jego poglądów na tematy medyczne i udające medycynę? Zastanów się trochę.fotman pisze:Kangoor, twoja zajadła nienawiść do Zięby robi się nieco śmieszna.
Śmieszne to by było twoje działanie polegające na okresowym odgrzebywaniu tego wątku, podczas gdy miałbyś szanse na pokrycie się kurzem tej kompromitującej cię wymiany zdań.
Przecież wyjaśniliśmy kilka miesięcy temu w tym wątku, że Zięba poświęcił cały rozdział swojej książki wzmacnianiu ruchów proepidemicznych. Że cię sparafrazuję: ciekawe jaki interes ma Zięba w dążeniu do rozwoju chorób zakaźnych?fotman pisze:...zamiast czepiać się, jak pijany płotu, szczepionek, strukturyzatora wody i homeopatii, o których w książce "Ukryte terapie" nie ma ani słowa?
Ciągle nie widzisz, że twój guru popularyzuje co najwyżej sam siebie, pseudonaukę i ruchy proepidemiczne. Widziałeś kiedyś popularyzatora nauki, który notorycznie obraża specjalistów z zakresu popularyzowanej dziedziny?fotman pisze:Niezbyt trafiona krytyka, bo czy każdy popularyzator musi być specjalistą? To tak jakby podróżnika opisującego swoje podróże oskarżać o to, że nie jest z wykształcenia geografem, kulturoznawcą, biologiem itp.
Zięba nigdzie nie twierdzi, że on coś zbadał, zawsze powołuje się na czyjeś badania.
Niechby sobie miał sukces jaki chciał, gdyby nie robił tego kosztem narażania nas na epidemie.fotman pisze:A że przy okazji otworzył nieźle prosperujący biznes? Rozumiem- polska zawiść nie pozwala cieszyć się z sukcesu innego rodaka.
Ojej, to musi znaczyć, że jego sklep, w którym naciąga(ł?) ludzi na grubą kasę za "strukturyzatory wody" pewnie nie istniejefotman pisze:Nota bene w wydaniu jego książki, które posiadam nie ma ani słowa o jego sklepie.
Jaśkowski nie jest "czynnym lekarzem z tytułami" tylko oszustem, któremu odebrano prawo wykonywania zawodu za oszukiwanie pacjentów i społeczeństwa. Pozostałych nie znam, ale wierzę, że skoro ich wymieniłeś to trzymają podobny poziom.Arek Bielsko pisze:to co on, potwierdzają także czynni lekarze, z tytułami, z 20-30 latami praktyki w zawodzie (Jaśkowski, Czerniak, Kołodziejczyk, Mularczyk, ...), mimo tego, iż są gnębieni przez Naczelną Izbe Lekarską,
Żeby to miało sens i żeby potrafić się w tym znaleźć, odróżnić ziarno od plew, to jest to praca na pełny etat + nadgodziny i jeszcze wcześniejsze przygotowanie na studiach. Większość ludzi na etacie (lub samozatrudnieniu) robi coś innego i jeśli tylko są trochę logicznie myślący, to wierzą ludziom posiadającym kompetencje a nie różnego typu naciągaczom.Arek Bielsko pisze:ja wiem, że trudno czytać książki (duuużo książek), oglądać w necie różne seminaria, konferencje, ogólnie poszerzanie wiedzy boli i jest dla wielu osób nieprzyjemne... żyją w swojej szklanej kuli, mają tylko swoje źródła, oczywiście poparte "badaniami naukowymi" (oczywiście zawsze rzetelnymi i nigdy nie oszukanymi),
generalnie obserwuje, że wiekszości społeczeństwa strasznie trudno jest poszerzać swoje horyzonty, mieć umysł otwarty na inne poglady, łamać stereotypy, wychylać się poza sztywne ramy,
Nic nie poradzimy na to, że masz kolegę zazdroszczącego innym pieniędzy. Przytoczone sumy są zupełnie od czapy, bo sam zakup maszyn produkcyjnych do jednej fabryki leków jest pewnie większy droższy od tych 23 mln. zięby, co dopiero reszta. A do tego pensje, itd. Nie wspominając o niesamowicie drogich badaniach klinicznych.Arek Bielsko pisze:ostatnio właśnie jeden z takich kolegów się strasznie podjarał, wręcz nakręcił, bo przeczytał gdzieś, że "ten szaman Zięba" jest milionerem, bo na tych swoich suplach zarobił aż 23mln zł... no po prostu wszedł na rynek i zgarnał całą kasę, biznesmen jeden je...ny, oszukał wszystkich itp.
tylko, że jak go uświadomiłem, że w Polsce w 2017r.
- rynek suplementów to było 3,5mld zł,
- rynek farmaceutyczny (te charytatywne apteki) to 38mld zł
- rynek prywatnych usług lekarskich (to Ci lekarze z misją) to 46mld zł
to sie trochę uspokoił
Za niedouczonych nic nie poradzimy. W dwóch ostatnich przykładach pretensje miej nie do lekarzy, ale do kolejnych rządów tego kraju (obecnych i poprzednich), które ograniczają chorym dostęp do służby zdrowia i motywują lekarzy do ograniczania dostępu do specjalistów, zamiast stworzyć wydajny system finansowania NFZ. Takie rzeczy można rozwiązać mądrymi decyzjami przy urnach wyborczych, a nie narzekaniem na jakimś forum dla biegaczy.Arek Bielsko pisze:cóż mi z lekarza (kardiolog dr hab.), który mi mówi, że jak mam cholesterol 230 to powinienem go obniżyć, unikać tłuszczy i daje mi od razu odpowiednią ulotke
cóż mi z lekarki (też kardiolog), która mi mówi, ze mój HRmax to 180, bo tak jej wzór podaje (220-wiek)
cóż mi z lekarza rodzinnego, który nie chce mi dać skierowania na badania, bo przecież jestem zdrowy i ogólnie nie rozumie czemu sie badam co pół roku
cóż mi z lekarki (neurolog), która mi 10lat temu mówiła, że z powodu mojej dyskopatii definitywnie koniec ze sportem i tylko operacja jak najszybciej... na szczęście świetny rehabilitant powiedział, że absolutnie, naprawił mnie w m-c i nakazał trenować dalej
WTF
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
aha, jeszcze taka mała porcja matematyki witaminowej
Visanto (czyli ten "złodziej i szaman" Zięba)
witamina C z aronią, 500g, cena 70zł
Składniki: kwas l-askorbinowy, ekstrakt z aronii (Aronia Melanocarpea)
Składniki odżywcze w porcji dziennej (1 miarka):
Ekstrakt z Aronii (Aronia Melanocarpa) 2000mg w tym Witamina C (90%) 1800mg
czyli 1kg wit.C = 154zł - złodziejstwo normalnie !!! cza o tym napisac w gazetach!!!
inne firmy obecne na rynku:
Swanson
Acerola, 60kaps, 500mg, cena 23zł
Składniki: acerola, otoczka kapsułki: żelatyna, substance przeciwzbrylające: stearynian magnezu i dwutlenek krzemu.
1 kapsułka zawiera: acerola wiśnia (owoc) (Malpighia glabra) 500mg, witamina C (z aceroli wiśni) 125mg
czyli 1kg wit.C = 3 000zł - ojejciu, jak taniutko, nie ma co robic z tego skandalu
Herbapol
Acerola, 30tabl, cena 8zł
Składniki: cukier, maltodekstryna, wyciąg z aceroli zawierający 50% witaminy C, substancja przeciwzbrylająca - sole magnezowe kwasów tłuszczowych, regulator kwasowości - kwas cytrynowy, substancja przeciwzbrylająca - dwutlenek krzemu, aromat pomarańczowy.
1 tabletka zawiera: wyciąg z aceroli 240mg, w tym witamina C 120mg
czyli 1kg wit.C = 2 222zł - o super!
My Vita
Acerola BIO, 100g, cena 56zł
Składniki: ekologiczny suszony sok z owocu aceroli (malpighia glabra) standaryzowany na zawartość 17% witaminy C, nośnik: ekologiczna maltodekstryna.
czyli 1kg wit.C = 3 294zł - extra!
tak można mnożyć te przykłady...
że już nie wspomne o składzie (ekologiczna maltodekstryna - rewelka!)
ale wiem, że ślepym i tak to nie otworzy oczu...
osobiście mam to gdzieś, w pracy juz nawet nie kontynuje rozmów w tych tematach, bo szkoda czasu i zdrowia...
to tak, jakby próbowac merytorycznie rozmawiać z "pisiorami"
Visanto (czyli ten "złodziej i szaman" Zięba)
witamina C z aronią, 500g, cena 70zł
Składniki: kwas l-askorbinowy, ekstrakt z aronii (Aronia Melanocarpea)
Składniki odżywcze w porcji dziennej (1 miarka):
Ekstrakt z Aronii (Aronia Melanocarpa) 2000mg w tym Witamina C (90%) 1800mg
czyli 1kg wit.C = 154zł - złodziejstwo normalnie !!! cza o tym napisac w gazetach!!!
inne firmy obecne na rynku:
Swanson
Acerola, 60kaps, 500mg, cena 23zł
Składniki: acerola, otoczka kapsułki: żelatyna, substance przeciwzbrylające: stearynian magnezu i dwutlenek krzemu.
1 kapsułka zawiera: acerola wiśnia (owoc) (Malpighia glabra) 500mg, witamina C (z aceroli wiśni) 125mg
czyli 1kg wit.C = 3 000zł - ojejciu, jak taniutko, nie ma co robic z tego skandalu
Herbapol
Acerola, 30tabl, cena 8zł
Składniki: cukier, maltodekstryna, wyciąg z aceroli zawierający 50% witaminy C, substancja przeciwzbrylająca - sole magnezowe kwasów tłuszczowych, regulator kwasowości - kwas cytrynowy, substancja przeciwzbrylająca - dwutlenek krzemu, aromat pomarańczowy.
1 tabletka zawiera: wyciąg z aceroli 240mg, w tym witamina C 120mg
czyli 1kg wit.C = 2 222zł - o super!
My Vita
Acerola BIO, 100g, cena 56zł
Składniki: ekologiczny suszony sok z owocu aceroli (malpighia glabra) standaryzowany na zawartość 17% witaminy C, nośnik: ekologiczna maltodekstryna.
czyli 1kg wit.C = 3 294zł - extra!
tak można mnożyć te przykłady...
że już nie wspomne o składzie (ekologiczna maltodekstryna - rewelka!)
ale wiem, że ślepym i tak to nie otworzy oczu...
osobiście mam to gdzieś, w pracy juz nawet nie kontynuje rozmów w tych tematach, bo szkoda czasu i zdrowia...
to tak, jakby próbowac merytorycznie rozmawiać z "pisiorami"
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Arek pełna zgoda, natomiast nie mogę powiedzieć, że nie zgadzam się z Kangurem. Handlowanie
maszynkami do czarowania wody też mnie mierzi, jak również kilka innych wybryków Zięby. Jakby chłop
skupił się tylko na pisaniu książek i handlu witaminkami to byłby dla mnie ideałem, no ale trudno oczekiwać ideałów na tym świecie
maszynkami do czarowania wody też mnie mierzi, jak również kilka innych wybryków Zięby. Jakby chłop
skupił się tylko na pisaniu książek i handlu witaminkami to byłby dla mnie ideałem, no ale trudno oczekiwać ideałów na tym świecie
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
lubie takie argumenty... gość jest oszustem, inni na pewno też (nie znam ich, nie wiem co mówią, kim są, ale to na pewno też (oszuści, hochsztapleży, szamani, itp.), bo wszyscy oni mają inne poglądy niż jaKangoor5 pisze:Jaśkowski nie jest "czynnym lekarzem z tytułami" tylko oszustem, któremu odebrano prawo wykonywania zawodu za oszukiwanie pacjentów i społeczeństwa. Pozostałych nie znam, ale wierzę, że skoro ich wymieniłeś to trzymają podobny poziom.
mój młody też nie lubi arbuza, bo.... NIE!!! nigdy go nie jadł, ale na pewno jest niedobry
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Fajna matematyka. Zwróciłbym tylko uwagę, że porównywanie specyfiku sprzedawanego na kg z tabletkami czy kapsułkami, to nawet dziecko wie bez porównywania co wyjdzie drożej. Mnie to w ogóle ani nie interesuje, ani nie emocjonuje, bo nie dałem sobie wmówić potrzeby faszerowania się taką czy inną witaminą. Jak ktoś chce przekazywać pieniądze jakiejś firmie MyVita, Visanto czy inne monsanto, to jego problem.Arek Bielsko pisze:aha, jeszcze taka mała porcja matematyki witaminowej :hej
Zwrócę jeszcze uwagę, że inni pewnie mają wydatki na promocję, a Ziębie za występy promocyjne jeszcze płacą. Dobrze zbilansowany biznes, można by powiedzieć że samograj; trzeba tylko systematycznie podważać zaufanie do nauki.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Sam ich postawiłeś w jednym rzędzie z Jaśkowskim. Nie miej do mnie pretensji, że nie mam czasu na prześwietlanie historii wymienionych przez ciebie osób. Skoro tak ci zależy, to przedstaw czym się różnią od tego oszusta, z którym ich zestawiłeś.Arek Bielsko pisze:lubie takie argumenty... gość jest oszustem, inni na pewno też (nie znam ich, nie wiem co mówią, kim są, ale to na pewno też (oszuści, hochsztapleży, szamani, itp.), bo wszyscy oni mają inne poglądy niż jaKangoor5 pisze:Jaśkowski nie jest "czynnym lekarzem z tytułami" tylko oszustem, któremu odebrano prawo wykonywania zawodu za oszukiwanie pacjentów i społeczeństwa. Pozostałych nie znam, ale wierzę, że skoro ich wymieniłeś to trzymają podobny poziom.
mój młody też nie lubi arbuza, bo.... NIE!!! nigdy go nie jadł, ale na pewno jest niedobry
Taka myśl mnie jeszcze naszła:
I na koniec z tego czytania wielu książek, oglądania seminariów, poszerzania horyzontów, otwartego umysłu masz tyle, że piszesz iż ktoś ma rację bo jakiś oszust z tytułem naukowym mówi podobnie.Arek Bielsko pisze:ja wiem, że trudno czytać książki (duuużo książek), oglądać w necie różne seminaria, konferencje, ogólnie poszerzanie wiedzy boli i jest dla wielu osób nieprzyjemne... żyją w swojej szklanej kuli, mają tylko swoje źródła, oczywiście poparte "badaniami naukowymi" (oczywiście zawsze rzetelnymi i nigdy nie oszukanymi),
generalnie obserwuje, że wiekszości społeczeństwa strasznie trudno jest poszerzać swoje horyzonty, mieć umysł otwarty na inne poglady, łamać stereotypy, wychylać się poza sztywne ramy
-------------
"Bo przecież to nie jest tak, że mamy homeopatię, znachorów, ruchy antyszczepionkowe i jeszcze jeden pogląd, który nazywa się medycyna. Nauka to nie jest jeszcze jeden pogląd" - prof. Marcin Pałys, rektor UW.
Ostatnio zmieniony 14 sie 2018, 11:46 przez Kangoor5, łącznie zmieniany 2 razy.